Mieszkańcy dwóch amerykańskich stanów - Wirginii i Południowej Karoliny - zdążyli zapomnieć już o zimie. Podczas świeżo przybyłej wiosny nawiedziły ich jednak gwałtowne burze z gradem. Zdziwienie było tym większe, że w sobotę, kiedy do nich doszło, termometry pokazywały nawet 20 st. C.
Za chaos w południowych stanach USA odpowiedzialnych było kilka burz gradowych, które zasypywały Wirginię i Karolinę Południową gradzinami w sobotę od południa po wczesny wieczór lokalnego czasu.
Służby pogodowe zarejestrowały 80 lokalizacji, gdzie pojawił się grad. Niektóre gradziny były wielkości piłki bejsbolowej.
7 minut
W niektórych miejscach według amerykańskich mediów gradziny spowodowały znaczne straty - powybijane szyby, zniszczone ogródki. Nikt jednak nie ucierpiał z powodu tego zjawiska pogodowego.
Burze gradowe przesuwały się nad regionem powoli, dlatego silnie bijące gradziny miejscami powbijały się w grunt nawet na kilka centymetrów głębokości.
Burze przeszły też na innymi stanami USA - Georgią, Wirginią Zachodnią i Północną Karoliną, ale tam nie odnotowano gradu.
Zobacz, jak wyglądało sobotnie popołudnie w Wirginii:
Oraz Karolinie Południowej:
Autor: ar/ŁUD / Źródło: accuweather.com