Pyłki roślin, kurz i sierść zwierząt – to one najczęściej powodują alergię wziewną. Niestety niełatwo się przed nimi uchronić – są obecne w każdym domu. Co więc zrobić, by przynieść ulgę zarówno małym, jak i dużym alergikom?
Często można spotkać się z opinią, że alergia wziewna to problem, który pojawia się wiosną i mija wraz z zakończeniem kwitnienia roślin, czyli pod koniec lata. Tymczasem każdy alergik wie, że pierwsze rośliny zaczynają pylić już na początku stycznia, a z każdym kolejnym miesiącem problem tylko się nasila. Do tego dochodzą inne alergeny, takie jak kurz, a właściwie roztocza kurzu domowego czy sierść zwierząt, więc tak naprawdę objawy alergii mogą dokuczać nam przez cały rok. Jeszcze gorsza jest sytuacja alergików mieszkających w dużych aglomeracjach. Powietrze w miastach jest coraz bardziej zanieczyszczone, co niekorzystnie wpływa na układ oddechowy. Wystarczy otworzyć okno, aby to „świeże” powietrze na długo zagościło w zakamarkach naszego domu. Zanim zaczniesz walkę z alergenami, warto najpierw dobrze poznać przeciwnika.
Alergia to nic innego jak nieprawidłowa odpowiedź naszego układu immunologicznego na różnego rodzaju alergeny. W przypadku alergii wziewnej, najczęstszymi alergenami powodującymi takie objawy jak katar, łzawienie i swędzenie oczu są:
Pyłki roślin – pierwsze rośliny – w zależności od regionu, w którym mieszkasz – zaczynają pylić już w styczniu. Są to np. olcha i silnie uczulająca leszczyna. Wczesna wiosna to pora pylenia brzozy, dębu i topoli. W maju przychodzi czas na trawy – ich pyłki potrafią dać się we znaki alergikom. W kolejnych miesiącach pylą m.in. babka, szczaw, pokrzywa czy komosa. Przed pyłkami roślin właściwie nie da się uciec. Jak podkreśla dr hab. n. med. Wojciech Feleszko pediatra, immunolog: W kontekście pyłków poleca się zamykanie okien w czasie największego pylenia. Rośliny najbardziej pylą w godzinach porannych, więc lepiej otwierać okna po południu i w nocy. Jeżeli chodzi o wychodzenie na zewnątrz, to przede wszystkim należy zaplanować trasę tak, żeby nie eksponować się na nadmierne ilości pyłków. Nie bez znaczenia jest również pogoda. Najwięcej pyłków uwalnia się w ciepłe, suche, wietrzne dni. Natomiast deszcz spłukuje pyłki na ziemię, dzięki czemu po deszczu jest zawsze dobra pora na spacer.
Roztocza kurzu domowego – to żyjące w nim mikroskopijne pajęczaki, które żywią się głównie naskórkiem. Myślisz, że znajdziesz je tylko na mocno zakurzonej starej komodzie czy na strychu? Mamy złą wiadomość: roztocza kurzu domowego są niemalże wszędzie – w dywanach, pościeli, zasłonach, kocach, a nawet pluszowych zabawkach dziecka. Roztocza kurzu produkują alergeny, które mogą alergizować i powodować takie objawy jak katar, kichanie, swędzenie oczu i nosa. Warto zadbać o to, żeby w domu alergika nie było zbędnych przedmiotów, na których osadza się kurz. Im mniej niepotrzebnych rzeczy w domu, tym mniej miejsc gdzie alergeny mogą się osadzać i tym łatwiej będzie dokładnie posprzątać dom. Dodaje dr Feleszko.
Sierść zwierząt – nie masz w domu żadnego czworonoga, więc myślisz, że przynajmniej ten problem cię nie dotyczy? Niestety, to nieprawda. Jeśli Ty lub Twoje dziecko jesteście uczuleni na sierść, wystarczy, że kot sąsiadów przyjdzie na wasz balkon lub ich pies przez pomyłkę wpadnie do waszego mieszkania. Kichanie, łzawienie i swędzenie oczu gotowe.
Z alergenami można się uporać na kilka sposobów - najlepiej byłoby regularnie sprzątać mieszkanie i odkurzać co najmniej raz w tygodniu. Dzięki temu nie dopuścimy do nadmiernego nagromadzenia się alergenów. Coraz większą popularnością cieszą się również oczyszczacze powietrza jako metoda usuwania nadmiaru zanieczyszczeń powietrza w domu. Zanim jednak zdecydujemy się na zakup konkretnego, warto przeczytać czym się kierować przy wyborze. Mówi dr Wojciech Feleszko.
W pomieszczeniach znajduje się wiele alergenów w postaci kurzu domowego, roztoczy czy sierści zwierząt, do których dołączają bardzo łatwo przedostając się do naszych domów pyłki i zanieczyszczenia powietrza z zewnątrz. Skutecznym rozwiązaniem jest stosowanie sprawdzonego oczyszczacza powietrza, który będzie skutecznie chronił nie tylko przed alergenami, ale również przed smogiem. Przykładem takiego urządzenia jest oczyszczacz powietrza Philips AC2887, który rekomenduje Polskie Towarzystwo Alergologiczne – produkt opatrzony znakiem rekomendacji PTA jest produktem przebadanym pod kątem alergologicznym, bezpiecznym dla alergików i polecanym przez specjalistów tego stowarzyszenia.
Oczyszczacz Philips nie stosuje jonizacji, silnych środków chemicznych i nie emituje ozonu, jest również bezpieczny dla zwierząt. Zastosowana w nim technologia VitaShield IPS o aerodynamicznej konstrukcji i bardzo grubym filtrze, zwiększa ilość dostarczanego czystego powietrza oraz skutecznie filtruje zanieczyszczenia: drobne cząsteczki o wielkości zaledwie 0,02 mikrona. Oczyszczacz jest w stanie usunąć do 99,97% alergenów takich jak pyłki, kurz, roztocza, pleśń, grzyby i sierść zwierząt oraz cząsteczek PM2,5, szkodliwych gazów, a nawet bakterii i wirusów. W oczyszczaczu zastosowano innowacyjne rozwiązanie: opatentowaną technologię AeraSense, która automatycznie monitoruje, informuje oraz oczyszcza. Niezwykle precyzyjny czujnik nieustannie bada jakość powietrza w domu i wskazuje liczbę cząsteczek PM2,5, a poprzez 4 stopniowy wskaźnik kolorów informuje o jakości powietrza. Wykrywa nawet najmniejsze zanieczyszczenia, a gdy zanieczyszczenie powietrza w pomieszczeniu wzrasta do niepokojącego poziomu, pobudza oczyszczacz do bardziej intensywnego działania. Dodatkowo 3 bardzo czułe, dedykowane tryby automatyczne przeznaczone do precyzyjnego oczyszczania: tryb Ogólny, tryb Antyalergenowy oraz tryb Bakterie i wirusy. Oczyszczacz jest również w pełni automatyczny, sam reaguje na zwiększony poziom zanieczyszczenia powietrza, jak też informuje kiedy należy wyczyścić filtr wstępny, a kiedy wymienić pozostałe filtry.
Dzięki systematycznemu oczyszczaniu powietrza, Ty i Twoi najbliżsi będziecie mogli wreszcie odetchnąć pełną piersią, a objawy alergii nie będą aż tak intensywne i dokuczliwe.
A czy wiesz, że…
U osób cierpiących na alergię pyłkową, które używały oczyszczaczy powietrza Philips, można było stwierdzić mniejsze jej objawy, takie jak: kichanie, łzawienie, zaczerwienienie oczu, świąd nosa, świąd skóry, katar.* Udowodnione zmniejszenie objawów alergii na pyłki traw przy użyciu oczyszczaczy Philips – testowane klinicznie przez Fundację Europejskiego Centrum Badań Alergii (ECARF).*
*Test kliniczny przeprowadzony na oczyszczaczach powietrza Philips przy użyciu pyłków traw, Bergmann; sierpień 2015