W ostatnią sierpniową noc Brytyjczycy mogli nieźle zmarznąć. W niektórych regionach kraju odnotowano wyjątkowo niskie temperatury, bijące lokalne sierpniowe rekordy chłodu. Obserwatorium Braemar w Aberdeenshire odnotowało kojarzącą się bardziej z zimą niż z końcówką lata wartość -2,4 st. C.
Wyjątkowo niskie temperatury odnotowano w nocy z 30 na 31 sierpnia.
Jak podało brytyjskie Met Office, do takich sytuacji doszło m. in. w obserwatoriach w: Braemar w środkowej Szkocji (-2,4 st. C), Aviemore w szkockim górzystym regionie Highlands (-1,8 st. C), Redesdale Camp (-0,7 st. C) i Bainbridge (0,5 st. C) w północno-wschodniej Anglii, Benson w środkowej Anglii (2,1 st. C) oraz Bradford w północnej Anglii (2,8 st. C). Najstarszym z nich jest Bradford, które prowadzi rejestr pomiarów od 1908 r.
Winny północny wiatr
Chociaż w tych miejscach padły lokalne rekordy najniższych sierpniowych temperatur, żaden z nich nie pobił krajowego minimum dla sierpnia. W Wielkiej Brytanii wynosi ono -4,5 st. C i zostało odnotowane 21 sierpnia 1973 r. w Lagganlia na północy Szkocji.
Taka chłodna noc to efekt chłodnych mas powietrza spychanych z północy przez wiatr. Na dodatek wiatr był suchy, przez co ilość wilgoci w powietrzu była zbyt mała, żeby pomóc utrzymać ciepło z dnia. Dodatkowo układ wysokiego ciśnienia nad Wielką Brytanią sprawił, że niebo było bezchmurne, przez co całe ciepło z ziemi mogło być bez przeszkód emitowane do góry.
Autor: js/rs / Źródło: tvnmeteo.pl