Prawdziwe dochody restauracji można ustalić na podstawie liczby zużytych obrusów i serwetek - ten sposób walki z plagą oszustw podatkowych w lokalach we Włoszech wprowadziła eksperymentalnie Gwardia Finansowa. Sąd Najwyższy uznał tę metodę za legalną.
Od lat włoska policja skarbowa walczy różnymi metodami z powszechnym zjawiskiem zaniżania obrotów w restauracjach w całym kraju, gdzie często rachunki wypisywane są ręcznie na karteczkach i nie wydaje się klientom paragonów fiskalnych, gdy płacą gotówką.
Mierzenie dochodów przez nakrycia legalne
Z kontroli przeprowadzanych przez Gwardię Finansową czasem wynika, że większość lokali przynosi straty, a ich właściciele z trudem wiążą koniec z końcem, nawet jeśli trudno u nich o wolny stolik. To rezultat systematycznego zatajania prawdziwej liczby klientów. Ustalenie tej prawdziwej wydaje się niemożliwe.
Funkcjonariusze Gwardii z Trydentu na północy Włoch stwierdzili jednak, że nie ma nic prostszego; wystarczy policzyć brudne obrusy i serwetki z lnu czy innych materiałów przeznaczone do prania. Prasa informuje, że metodę nazwano „obrusometrem” i zastosowano ją w jednej z tamtejszych restauracji. Gdy okazało się, że zabrudzonych obrusów i serwetek było znacznie więcej niż klientów według kasy fiskalnej, wymierzono restauratorom kary finansowe. Ci jednak weszli na drogę sądową protestując przeciwko takiej metodzie kontroli dochodów.
Sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, który , jak się zauważa, poparł nowatorską metodę ścigania oszustw podatkowych i przyznał rację jej pomysłodawcom. Sąd uznał, że legalne jest mierzenie wysokości dochodów na podstawie zużytych nakryć i przypomniał, że za zasadę należy uznać to, że każdy klient zużywa przy stole jedną serwetkę. To zaś oznacza, że dzięki temu można ustalić niemal precyzyjną liczbę gości lokalu, a zatem i wydanych posiłków.
Autor: pp / Źródło: PAP