Brytyjska Izba Gmin poparła we wtorek wieczorem w pierwszym głosowaniu projekt ustawy, wprowadzającej zakaz sprzedaży papierosów osobom urodzonym po 1 stycznia 2009 roku. To inicjatywa premiera Rishiego Sunaka. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisjach parlamentarnych, ale budzi duże kontrowersje.
Wprowadzenie zakazu jest pomysłem premiera Rishiego Sunaka, który chce, by jego dziedzictwem było stworzenie pierwszego pokolenia całkowicie wolnego od nikotyny. Ale pomysł ten budzi spore kontrowersje wśród członków jego Partii Konserwatywnej, którzy uważają, że jest to przejaw nadmiernego ingerowania państwa w osobiste wybory obywateli, a to jest sprzeczne z wartościami tego ugrupowania. W tym gronie są m.in. byli premierzy Liz Truss i Boris Johnson.
Dalsze prace nad projektem
Przeciwko rządowemu projektowi opowiedziało się 57 posłów Partii Konserwatywnej, w tym kilku członków rządu, a kolejnych 106 wstrzymało się od głosu lub nie wzięło udziału w głosowaniu. Ponieważ jednak projekt poparła opozycyjna Partia Pracy, został on przyjęty dużą większością głosów - 383:67.
Wtorkowe głosowanie nie oznacza jeszcze, że stał się on ustawą, lecz jedynie to, że zostanie skierowany do dalszych prac w komisjach parlamentarnych.
Jednak biorąc pod uwagę wynik głosowania, jest niemal pewne, że projekt wejdzie w życie, zapewne jeszcze przed nowymi wyborami do Izby Gmin, które odbędą się w drugiej połowie tego roku.
Przepisy antynikotynowe
Jeśli projekt wejdzie w życie, Wielka Brytania będzie miała jedne z najostrzejszych na świecie przepisów antynikotynowych. Podobny zakaz, dotyczący osób urodzonych po 1 stycznia 2008 roku, kilka lat temu wprowadziła Nowa Zelandia, ale został on wycofany przez obecny rząd.
Brytyjski projekt, oprócz zakazu sprzedaży papierosów osobom urodzonym po 1 stycznia 2009 roku, przewiduje też szereg kroków mających na celu ograniczenie dostępu nieletnich do papierosów elektronicznych. Jak się szacuje, palenie papierosów powoduje co roku w Wielkiej Brytanii około 80 tys. zgonów i kosztuje publiczną służbę zdrowia 17 mld funtów rocznie.
Firmy tytoniowe krytykują proponowany zakaz, twierdząc, że może on napędzić handel na czarnym rynku, ze względu na to, że ograniczenia będą trudne do wyegzekwowania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: IR Stone / Shutterstock