Sieć sklepów Wal-Mart, zatrudniająca w Stanach Zjednoczonych około 1,5 miliona osób, zdecydowała się podnieść płacę minimalną pracowników do 11 dolarów za godzinę i wypłacić wszystkim pracownikom premię w wysokości do 1 tysiąca dolarów - poinformował zarząd Wal-Mart.
Wal-Mart, jeden z największych prywatnych pracodawców nie tylko w USA, ale także Meksyku i w Kanadzie, płaci obecnie nowo zatrudnionym pracownikom od 9 do 11 dolarów za godzinę - więcej niż wynosi gwarantowana przez rząd federalny obowiązkowa federalna płaca minimalna w wysokości 7,25 dolara za godzinę pracy.
Są też złe wiadomości
Zarząd korporacji operującej pod 58 różnymi nazwami w 28 państwach świata podjął także kilka mniej korzystnych dla pracowników decyzji: jednorazowe premie w wysokości tysiąca dolarów otrzymają pracownicy z przynajmniej 20-letnim stażem pracy. Pozostali otrzymają niższe premie w zależności od wysługi lat w Wal-Mart. Oprócz tego korporacja zamierza zamknąć ponad 60 z 660 sklepów należącej do Wal-Mart sieci sprzedaży hurtowej działającej w oparciu o karnety członkowskie Sam‘s Club. Zamknięcie ponad 60 sklepów oznacza utratę pracy przez ok. 10 tys. osób. Zdaniem analityków giełdowych wypłacenie przez Wal-Mart Stores Inc. dodatkowej, jednorazowej premii - jak wyjaśnił dyrektor wykonawczy korporacji Doug McMillon, będącej skutkiem przyjęcia przez Kongres w ubiegłym miesiącu kompleksowej reformy podatków w USA - będzie kosztowało ok. 400 milionów dolarów w pierwszym kwartale 2018 roku.
Większe koszty
Podwyżka płacy minimalnej, która spowoduje zwiększenie kosztów zatrudnienia w Wal-Mart o dodatkowe 300 milionów dolarów w bieżącym roku, to zdaniem analityków zaledwie 15 proc. spodziewanych zysków Wal-Mart. Roczne obroty Wal-Mart wynoszą ok. 500 miliardów dolarów. Mimo podwyżki płacy najmniej zarabiających pracowników sieci Wal-Mart zarobki zatrudnionych w supermarketach tej firmy, często oskarżanej o wyzyskiwanie pracowników, nadal pozostaną niższe od przeciętnych zarobków zatrudnionych w amerykańskim handlu detalicznym. Jak wynika z danych Biura Statystyk Zatrudnienia (Bureau of Labor Statistics), przeciętna płaca za godzinę wyniosła w grudniu ub.r. 15,51 dolara. Zdaniem ekonomistów decyzja Wal-Mart Stores Inc. jest kolejnym przejawem niedoboru siły roboczej w USA. Stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych utrzymuje się na poziomie 4,1 proc. Jest to najniższy wskaźnik bezrobocia od 17 lat. Dodatkowym powodem niedoboru nisko płatnych pracowników na rynku pracy jest wojna, jaką wydał nielegalnej imigracji prezydent Donald Trump.
Brakuje pracowników
Niskie bezrobocie powoduje, że firmy korzystające z pracy nisko wykwalifikowanych pracowników - restauracje, składy przemysłowe i handel detaliczny - cierpią na niedobór pracowników i zaczynają oferować wyższą płacę.
Wcześniej płacę minimalną do 11 dolarów za godzinę podwyższył konkurent Wal-Mart, sieć sklepów Target, natomiast sieć Costco Wholesales Inc. oferuje nowym pracownikom na początek 13 dolarów za godzinę. Premie, dzięki redukcji podatków korporacyjnych, w ramach reformy podatków opracowanej przez Partię Republikańską, zawitały nawet do podupadającego do niedawna sektora produkcyjnego amerykańskiej gospodarki. Firma motoryzacyjna Fiat Chrysler Automobiles NV poinformowała w czwartek, że wypłaci wszystkim swoim pracownikom zatrudnionym na pełnym etacie w USA (jest to ok. 60 tys. osób) premie w wysokości 2 tys. dolarów i zainwestuje w zakłady produkcyjne pod Detroit ponad miliard dolarów.
Płaca minimalna
Ponadto podczas gdy minimalna federalna płaca za godzinę - 7,25 dolara (jedna z najniższych wśród państw członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) pozostała niezmieniona, 18 stanów i setki lokalnych władz od nowego roku wprowadziły wyższą niż federalna płacę minimalną za godzinę. Obecnie najwyższa stanowa płaca minimalna - przeciętnie 10,85 dolarów za godzinę (na Manhattanie w stanie Nowy Jork - 12 dolarów za godzinę) obowiązuje od 1 stycznia br. w 7 stanach (Hawaje, Kalifornia, Maine, Nowy Jork, Rhode Island, Washington, Vermont). Zdaniem wielu ekonomistów wzrost płacy minimalnej nie jest wyłącznie dobrodziejstwem. Wśród negatywnych konsekwencji wzrostu płacy minimalnej ekonomiści wymieniają spadek zatrudnienia, ograniczenie przez pracodawców liczby godzin pracy zatrudnionych, kłopoty ze znalezieniem pracy przez najmłodszych - debiutujących na rynku pracy, a także wzrost inflacji.
Autor: msz//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Walmart