Przybywający do Hiszpanii turyści będą musieli przejść badania w portach morskich i lotniczych z udziałem lekarza - wynika z przepisów opublikowanych w środę w dzienniku ustaw tego kraju. Podróżni będą musieli też wypełnić specjalne formularze.
Zgodnie z nowymi przepisami turyści przybywający do Hiszpanii będą poddani kontroli dokumentów, będzie im zmierzona temperatura ciała, a następnie lekarz “wizualnie” oceni ich stan zdrowia. W przypadku, gdyby w trakcie pierwszej fazy badań lekarz miał wątpliwości co do stanu zdrowia turysty, ten przejdzie drugą, bardziej kompleksową serię badań. W przypadku stwierdzenia objawów COVID-19 przybysz zostanie poddany dwutygodniowej kwarantannie. Nowe przepisy przewidują, że każdy turysta po przybyciu do Hiszpanii będzie zobowiązany do wypełnienia formularza, w którym będzie musiał podać adres swojego miejsca pobytu podczas wczasów, a także numer telefonu komórkowego.
Brak lekarzy
W poniedziałek branżowy portal "Redaccion Medica" wyraził zaniepokojenie brakiem wystarczającej liczby lekarzy w Hiszpanii, którzy mogliby przeprowadzać obserwację medyczną przybywających do tego kraju turystów. Od niedzieli do Hiszpanii mogą przybywać turyści z państw strefy Schengen bez konieczności przechodzenia obowiązkowej kwarantanny. Wcześniej, bo już od połowy czerwca, rząd Hiszpanii dopuścił możliwość wczasowania na Balearach dla kilku tysięcy niemieckich turystów w ramach projektu testowego. Do 30 czerwca utrzymane zostaną kontrole na granicy Hiszpanii z Portugalią. Pomimo kilku prób wcześniejszego otwarcia granic podejmowanych przez stronę hiszpańską, strona portugalska nie zgodziła się, tłumacząc odmowę istniejącym wciąż ryzykiem zakażeń koronawirusem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock