Były minister Finansów Rosji Aleksiej Kudrin stanął w obronie McDonald's i Coca-Coli, po tym jak Aleksiej Puszkow, szef komisji Dumy Państwowej ds. międzynarodowych zaapelował, by te dwa amerykańskie koncerny opuściły Rosję.
"Czy McDonald's i Coca-Cola nie chcą wspierać sankcji prezydenta USA Baracka Obamy i uwolnić nas od swoich produktów. Wszyscy bylibyśmy dzięki temu zdrowsi - powiedział Aleksiej Puszkow. Odniósł się w ten sposób do faktu przedłużenia o rok amerykańskich sankcji dla Rosji.
Antyamerkańskie nastroje
USA nałożyły sankcje na Moskwę w zeszłym roku w wyniku jej zaangażowania w konflikt we wschodniej Ukrainie. Sprowokowało to antyamerykańskie nastroje. Sankcje w połączeniu ze spadkiem cen ropy i gazu sparaliżowały rosyjską gospodarkę. Kudrin w piątek skomentował, że wycofanie się tych dwóch amerykańskich koncernów zaszkodziłoby lokalnemu rynkowi pracy i krajowym dostawcom.
- Wygląda na to, panie Puszkow że nie wie pan, że 85 procent surowców dostarczonych do McDonald's pochodzi z ponad 160 rosyjskich firm - napisał Kudrin na Twitterze, który był ministrem finansów Rosji w latach 2000 - 2011.
W oddzielnej wiadomości napisał, że Coca-Cola kupuje więcej niż 75 procent surowców w Rosji. - Tysiące ludzi pozostałoby bez pracy - świetny program antykryzysowy - skwitował odpowiadając na apel Puszkowa.
McDonald's w Rosji nie ma łatwo: w sierpniu 2014 roku przeszedł szereg niezapowiedzianych kontroli. Zarzucano wtedy amerykańskiemu fastfoodowi, że narusza normy sanitarne. I na tej podstawie Rosjanie zamknęli kilka restauracji. Przywódca lojalnej wobec Kremla nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski odgrażał się wtedy: - W całym kraju zamkniemy, nie pozostanie po nich śladu. A potem zajmiemy się Pepsi-Colą.
McDonald's zatrudnia 37 tys. osób w Rosji i ten rynek należał do jednego z najbardziej rentownych dla koncernu.
Dla obu amerykańskich koncernów Rosja jest znaczącym rynkiem, na którym stworzyły własną infrastrukturę i sieć dostawców. Jednak w minionym roku zanotowały spadek sprzedaży.
Autor: pp / Źródło: PAP