Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nakazała kontrole samolotów po wykryciu pęknięć w niektórych Boeingach 737 Next Generation.
Dodatkowe badania nie obejmą modelu 737 Max, który został uziemiony na całym w świecie po dwóch katastrofach lotniczych. Koncern poinformował, że skontaktował się przewoźnikami korzystającymi z 737 NG, ale nie zgłosili oni żadnych problemów.
Boeing nie podał, ile samolotów zostanie skontrolowanych. "W najbliższych dniach będziemy ściśle współpracować z naszymi klientami, aby przeprowadzić zalecone inspekcje samolotów" – napisała firma w oświadczeniu przesłanym BBC.
BBC poprosiła Boeinga o przekazanie więcej szczegółów, dotyczących wykrytych pęknięć i tego, gdzie są one zlokalizowane. Nie otrzymała jednak odpowiedzi.
Wśród linii lotniczych, które korzystają z samolotów modelu 737 NG znajdują się między innymi Aeroflot, American Airlines, Ryanair czy United Airlines.
W swoim oświadczeniu FAA napisała, że "poinstruuje przewoźników, aby przeprowadzili określone kontrole, dokonali niezbędnych napraw i niezwłocznie zgłosili swoje ustalenia agencji".
Kontrole airbusów
To nie pierwsze kłopoty Boeinga. Wytwarzane przez firmę modele 737 MAX uległy w ciągu ostatniego roku dwóm katastrofom, do których doszło w bardzo podobnych okolicznościach. Zginęło w nich łącznie 346 osób.
Przyczyną tragicznych katastrof było najprawdopodobniej oprogramowanie kontrolujące system MCAS, który automatycznie zapobiega przeciągnięciu (utracie siły nośnej).
Wszystkie samoloty 737 MAX, będące w posiadaniu linii lotniczych na całym świecie, zostały wycofane z eksploatacji do czasu uzyskania nowego certyfikatu dopuszczającego je do lotów z pasażerami.
Z kolei Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) informowała w lipcu, że wykryła pewną liczbę pęknięć na skrzydłach produkowanych przez Airbusa samolotów A380. W tej sprawie zalecono liniom lotniczym przeprowadzenie kontroli. Bloomberg przypomniał wówczas, że siedem lat temu Airbus zmagał się już z podobnym problemem w swoich samolotach.
Autor: mp / Źródło: tvn24bis.pl