Scenariusz dot. przekształceń własnościowych w PLL LOT powinien zostać zdefiniowany w pierwszej dekadzie października - powiedział w czwartek PAP wiceszef MSP Wojciech Chmielewski. Resort oczekuje też od spółki biznesplanu na kolejny rok.
- W pierwszej dekadzie października należy spodziewać się, że właściciel będzie gotowy, by zdefiniować kierunek przekształceń w spółce (PLL LOT). Jesteśmy w ostatniej fazie wyboru doradcy, będziemy potrzebować kilku tygodni na wypracowanie tego scenariusza - podkreślił wiceminister skarbu.
Nowy szef?
Pytany o to, czy jest planowany nowy konkurs na szefa PLL LOT, odparł: - Po przejęciu kierowania firmą przez prezesa Celejewskiego, koncentrujemy się w tej chwili na przygotowaniu biznesplanu (spółki) na kolejny rok. Ten biznesplan ma znaczenie w kontekście ewentualnego znalezienia inwestora. Przy pomocy obecnego składu zarządu pracujemy nad takimi dokumentami korporacyjnymi. Nie wydaje mi się, żeby uzasadnione było ogłaszanie postępowania (konkursowego). Jak mówił, należy wypracować takie dokumenty, które umożliwią Ministerstwu Skarbu Państwa ocenę ścieżki przekształceń własnościowych w PLL LOT. - Zadanie do wykonania zostało nałożone na zarząd. Jesteśmy w dobrej relacji, rozmawiamy, dyskutujemy i czekamy na efekty tej pracy - podkreślił. W związku z rezygnacją Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa zarządu PLL LOT, rada nadzorcza spółki zdecydowała pod koniec sierpnia o powierzeniu pełnienia obowiązków prezesa LOT-u Marcinowi Celejewskiemu, członkowi zarządu ds. handlowych.
Konsolidacja?
Chmielewski nie wykluczył konsolidacji aktywów w branży lotniczej, nadzorowanej przez Skarb Państwa. - W pierwszej kolejności musimy zadbać o wycenę tego podmiotu (PLL LOT). Zastanowić się, jaki jest właściwy kierunek. Można sobie wyobrazić również scenariusz, poprzedzający prywatyzację (PLL LOT), dotyczący konsolidacji tych aktywów. Wątków jest dużo, nie wszystkie należą do zarządu, do Skarbu Państwa. Gdzieś tam na końcu są decyzje rządu, bo to jest poważna spółka i należy liczyć się też z tym, że Rada Ministrów powinna odnieść się do sprawy - wyjaśnił. - Mamy inne spółki, które w tej branży (lotniczej - red.) funkcjonują. To jest LOT AMS (zajmujący się obsługą naziemną samolotów - red.), kontrolowany przez Agencję Rozwoju Przemysłu i LS AS (spółka zajmująca się obsługą naziemną samolotów - red.). Musimy zrobić analizę, z której wyniknie, czy warto podejmować jakieś decyzje własnościowe w ramach tego całego segmentu, który kontroluje Skarb Państwa - zaznaczył. - Nie wykluczamy tego (konsolidacji aktywów sektora lotniczego, kontrolowanego przez Skarb Państwa - red.), ale taką diagnozę powinien nam przedstawić doradca, którego planujemy w najbliższym czasie (wyłonić). Ma on nam przeanalizować w pierwszej kolejności najbardziej pożądany kierunek zmian własnościowych aktywów. Tu jest co najmniej kilka scenariuszy. Trzeba dość starannie podejść do tematu. Nakłada się kilka kwestii - konsolidacyjna i związana z planem restrukturyzacji (PLL LOT) - dodał.
Dlaczego odszedł Mikosz?
Media spekulowały, że powodem rezygnacji Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa LOT-u były przeciągające się negocjacje z potencjalnym inwestorem, amerykańskim funduszem Indigo Partners. MSP zapewniało, że nie jest prawdą, że jakkolwiek opóźnia proces, który umożliwiłby wejście do LOT inwestora. Minister skarbu Andrzej Czerwiński zapewniał o otwartości na rozmowy z potencjalnym inwestorem. Mikosz był prezesem LOT-u dwukrotnie. Pierwszy raz w 2009 roku; po raz drugi w lutym 2013 r. Pod koniec 2012 roku LOT stał się niewypłacalny i konieczna była pomoc państwa. Pierwszą transzę pomocy publicznej LOT otrzymał w grudniu 2012 r. - było to 400 mln zł. Komisja Europejska zatwierdziła pomoc państwa dla spółki w lipcu 2014 r. KE zaakceptowała również plan jej restrukturyzacji; uznała też, że pomoc na restrukturyzację w wysokości 804 mln zł jest zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa. Ostatecznie poza pierwszą transzą pomocy w wysokości 400 mln zł, przewoźnik drugą transzę wykorzystał tylko w części, otrzymując 127 mln zł. W zeszłym roku spółka zarobiła na lataniu 99,4 mln zł. Był to pierwszy zysk przewoźnika od siedmiu lat..
Rozmowy z inwestorem
MSP zapewniało na początku września, że jest "nadal otwarte na rozmowy z potencjalnym inwestorem (dla LOT-u - PAP) wierząc, że proces zakończy się sukcesem". "Proces przekształceń własnościowych jest skomplikowany, wymaga przygotowania ważnych dokumentów korporacyjnych zarówno przez spółkę, jak i przez MSP. Kluczowym założeniem jest wypracowanie optymalnych warunków dla rozwoju spółki, jak i dla interesu Skarbu Państwa" - zastrzegł resort.
Autor: msz/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock