- Mamy propozycje dla młodych ludzi, pracodawców, uczciwych podatników. Polacy muszą wreszcie odczuć w portfelach, że wzrost gospodarczy przekłada się na jakości życia - powiedziała w TVN24 Biznes i Świat Izabela Leszczyna, wiceminister finansów.
Wiceszefowa resortu finansów stwierdziła na antenie TVN24 Biznes i Świat, że rząd Ewy Kopacz ma „kilka propozycji dla młodych”. - O nich mówi pani premier Ewa Kopacz na razie w lakonicznych zdaniach, bo swój program ogłosi na początku września albo nieco wcześniej. Są tam dobre propozycje dla młodych, bo zależy nam, aby ci ludzie nie wyjeżdżali z Polski. Chcemy, aby tu zarabiali pieniądze, płacili podatki, aby tu rodziły się ich dzieci - mówiła Izabela Leszczyna, wiceminister finansów. - Mamy propozycje dla młodych ludzi, pracodawców, uczciwych rzetelnych podatników, którzy w naszym kraju płacą podatki - dodała.
Ważna stabilność
Wiceminister finansów twierdzi, że osiem lat ścisłej dyscypliny finansowej i „zaciskania pasa” sprawiło, że dziś z Polski zdjęto procedurę nadmiernego deficytu. - To oznacza, że nasze finanse publiczne są stabilne. Teraz Polacy muszą wreszcie odczuć w portfelach to, że Polska była liderem i wzrost PKB w ciągu wielu lat kryzysu przekłada się na jakość naszego życia. I tak się stanie - uważa Izabela Leszczyna. - To nie mogą być propozycje pod tytułem „8 tys. zł kwoty wolnej od podatku”, czy „koszty po stronie sektora finansów publicznych”. Nie wiem, jakich ekonomistów ma nasza opozycja, ale to naprawdę się nie spina w budżecie - mówiła Leszczyna.
Kto zyska?
Zdaniem wiceminister finansów podnoszenie „kwoty wolnej od podatku jest mocno przereklamowane”. - Mamy jeszcze próg dochodowy, stawkę podatkową, ulgi podatkowe, to wszystko składa się nam na system podatkowy, a kwota wolna jest jednym z jego elementów. Ona będzie najlepiej odebrana przez osoby zarabiające sporo, bo wtedy przesunie się im wejście w drugi próg podatkowy i zapłacą 18 proc. podatku. A my uważamy, że musimy wspierać tych najbiedniejszych, a nie tych, którym wiedzie się całkiem nieźle - tłumaczyła Izabela Leszczyna. Wiceminister finansów przypomniała, że rząd już wiele ważnych reform wprowadził w życie. - Opozycja obiecuje różne rzeczy, a my już bardzo wiele rzeczy zrobiliśmy, czyli np. wprowadziliśmy ulgi podatkowe dla dzieci - twierdzi Leszczyna.
Ważny budżet
Leszczyna stwierdziła, że trudno obecnie szacować jaką „nadwyżkę” ma w budżecie Polska, którą można by wykorzystać na reformy korzystne dla społeczeństwa. - Nie mamy jeszcze projektu budżetu. Dopiero, gdy ta ustawa będzie, to wszystko się okaże. Sytuacja makroekonomiczna związana z Grecją i Chinami jest dynamiczna, więc musimy poczekać żeby nasze prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji były na tyle wiarygodne, abyśmy mogli, abyśmy mogli coś mówić. Z naszym programem musimy poczekać, bo chcemy powiedzieć ludziom prawdę, czyli tyle, ile możemy wykorzystać - przekonywała Leszczyna.
Pomoc dla Grecji?
Wiceminister finansów powiedziała też, że na razie nie wiadomo, czy Polska dołoży się do programu pomocowego dla Grecji. - Te rzeczy obecnie się rozstrzygają. O tym dyskutują dziś ministrowie finansów. To, że sytuacja w Grecji jest tak trudna to wina jej samej oraz strefy euro. Wydaje się, że to oni muszą ponieść skutki. A najbardziej strefa euro - uważa Leszczyna i dodaje, że nie można być "trochę" w Unii Europejskiej.
- Trzeba być współodpowiedzialnym. Nasza współodpowiedzialność polega na tym, że nie wchodzimy do strefy euro, gdy nie jesteśmy całkowicie gotowi - mówiła Leszczyna.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ