Przygotowujemy nową ustawę o rynku pracy, ale zmiany nie wejdą w życie 1 stycznia 2018 r. – zapowiedział w piątek w Kielcach wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Według nowych przepisów, urzędy pracy miałyby podlegać administracji rządowej.
Szwed na piątkowej konferencji prasowej w Kielcach przypomniał, że bezrobocie w Polsce jest w tej chwili najniższe od 26 lat. W skali kraju wynosi ono 7,7 proc., a województwie świętokrzyskim 9,9 proc. - To jest dobry moment, przy tak rekordowo niskim bezrobociu, aby na spokojnie dyskutować o zmianach w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Wprowadzenie stawki minimalnej za godzinę, czyli 13 zł, walka z tzw. umowami śmieciowymi, podniesienie płacy minimalnej – to jest ten kierunek, w którym zmierzamy – podkreślił Szwed, dodając, że ministerstwo przeznaczyło z Funduszu Pracy na aktywne formy zwalczania bezrobocia ponad 6,6 mld zł. Wiceminister zapowiedział również zniesienie limitów wiekowych obowiązujących przy programach wsparcia dla osób bezrobotnych. - Chcemy też znieść to, co w tej chwili obowiązuje po zmianach wprowadzonych przez poprzedników, czyli tzw. profilowanie bezrobotnych, które bardzo usztywniło pracę urzędów. Bezrobotni z jednego wsparcia mogą skorzystać, ale już z drugiego nie. Chcemy to znieść, zachowując być może w formie fakultatywnej – dodał Szwed. Według nowych przepisów, urzędy pracy miałyby podlegać administracji rządowej. - Jeśli chcemy dać większą swobodę działania dyrektorom powiatowych i wojewódzkich urzędów pracy, to musi być mocniejszy organ kontrolny. Takim organem nie byłby Krajowy Urząd Pracy, tylko ministerstwo – podkreślił Szwed, który dodał, że zmiany nie wejdą w życie, tak jak to wcześniej zapowiadano, 1 stycznia przyszłego roku. - Aby tak się stało, proces legislacyjny musiałby się już w tej chwili rozpocząć. Nie jesteśmy jeszcze na tym etapie. Ale przy obecnej sytuacji na rynku pracy to dobry moment, aby dyskutować o nowej ustawie. Jej celem jest zmiana negatywnych opinii pracodawców i osób bezrobotnych o działalności urzędów pracy - zapowiedział Szwed.
Zmiana w stażach
- Chcemy dokonać zmian w tym sensie, żeby te instrumenty: praktyki i staże były bardziej efektywne. Zależy nam na tym, aby szczególnie przy niższym bezrobociu nie były to krótkotrwałe miejsca pracy, ale trwałe miejsca pracy - zapowiedział Stanisław Szwed. - W tej chwili pracujemy nad założeniami. Odbywamy spotkania z przedstawicielami urzędów pracy, organizacjami, które są zainteresowane sytuacją na rynku pracy. Chcemy wypracować najlepsze rozwiązania w tym zakresie - dodał. Szwed zwrócił uwagę, że staże są dobrym instrumentem na rynku pracy, ale należy się zastanowić, czy są odpowiednio skuteczne. - Obserwujemy w tej chwili zjawisko, że część pracodawców znalazła sobie sposób na zatrudnianie pracowników ze środków Funduszu Pracy, czyli mamy jednego stażystę, później zamieniamy go na kolejnego. Taki mechanizm działa. Dziś, przy niskim bezrobociu, warto się zastanowić, jak zmienić przepisy, aby staże były bardziej efektywne i tworzyły stałe miejsca pracy - zaznaczył wiceminister. Płatne staże z Urzędu Pracy przysługują zarejestrowanym bezrobotnym. Mogą na nie liczyć m.in. bezrobotni do 25. roku życia, długotrwale bezrobotni oraz bezrobotni powyżej 50. roku życia. Staż może trwać nawet do 12 miesięcy.
Bezrobocie spada
Według informacji MRPiPS, w 2016 r. ze staży skorzystało 177 800 bezrobotnych, w tym 123 809 kobiet (tj. 69,6 proc. ogółu bezrobotnych). Wśród osób rozpoczynających staż było 85 449 osób zamieszkałych na wsi (tj. 48,1 proc. ogółu bezrobotnych), 113 613 osób do 30 r.ż. (63,9 proc.) i 57 912 osób długotrwale bezrobotnych (32,6 proc.). Jak podało na początku maja MRPiPS, w kwietniu zarejestrowanych w urzędach pracy było 1 mln 252,3 tys. osób - o 71,9 tys. (5,4 proc.) mniej niż w marcu br. i aż o 269,5 tys. (17,7 proc.) mniej niż rok temu. Ponad 56 proc. bezrobotnych to osoby niemające pracy długotrwale, czyli powyżej 12 miesięcy. Stopa bezrobocia na koniec kwietnia wyniosła 7,7 proc. To o 0,4 punktu procentowego mniej niż miesiąc wcześniej i o 1,7 proc. mniej niż rok temu. Tak niskiego wskaźnika bezrobocia nie zanotowano od 26 lat. Tradycyjnie najniższe bezrobocie wystąpiło w woj. wielkopolskim., najwyższe - w warmińsko-mazurskim.
Autor: KN / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24