Ewentualna decyzja agencji Moody's o obniżeniu ratingu Polski nie będzie miała "potencjału dramatu" - uważa prezes NBP Marek Belka, który na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP pytany był o sugestie w sprawie możliwego obniżenia ratingu Polski przez tę agencję.
Agencja ratingowa Moody’s podała w poniedziałek, że utrzymujący się polityczny spór wokół Trybunału Konstytucyjnego może negatywnie zaważyć na ocenie ratingu. Jego rewizja ma zostać przeprowadzona 13 maja br. - Jeżeli chodzi o Moody's to zmiana perspektywy ratingu przez zmianę kategorii to nie byłby oczywiście dobry czynnik, ale ponieważ gospodarka polska uważana jest za niezmiernie stabilną i bardzo dobrze zrównoważoną, to wpływ ewentualny takiej decyzji Moody's nie byłby dewastujący - ocenił Belka. - Nie uważam, żeby to miało w sobie potencjał dramatu - dodał.
Polski rating pod lupą
Amerykańskie agencje ratingowe Standard&Poor's, Fitch Ratings oraz Moody's (tzw. Wielka Trójka) oceniają Polskę od 1995 roku, a w ciągu tych 20 lat żadna z nich nie obniżyła nam oceny. Do 15 stycznia 2016 roku. Na pierwszy taki ruch zdecydował się wtedy S&P.
W komunikacie agencji S&P zwracano uwagę na ryzyko polityczne.
Czym jest rating?
Rating przyznawany jest spółkom, bankom oraz państwom. W przypadku tych ostatnich, każda ocena przekłada się na atrakcyjność gospodarczą.
Rating to nic innego jak ocena wiarygodności kredytowej. Na jej podstawie podejmuje się decyzje o tym komu i za ile pożyczać pieniądze. Czasami taka informacja sugeruje natomiast, gdzie lepiej nie lokować pieniędzy, bo jest spore ryzyko, że nie uda się ich odzyskać.
Piotr Kuczyński o ostrzeżeniu Moody's:
Autor: mb/gry / Źródło: PAP