Produkcja przemysłowa w lipcu 2019 roku wzrosła o 5,8 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 2,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. To dane słabsze od prognoz.
Ekonomiści przewidywali, że w lipcu, w przeciwieństwie do czerwca, efekt kalendarzowy (o jeden dzień roboczy więcej) przełoży się na przyspieszenie produkcji powyżej średnioterminowego trendu, tj. 5-6 proc. rok do roku. Tak się jednak nie stało.
"Wzrost produkcji przemysłowej w lipcu był bliski oczekiwaniom, a struktura dość zrównoważona. W naszej ocenie ciężko mówić o widocznym spowolnieniu w branżach eksportowych" - napisali ekonomiści ING.
Wzrost produkcji przemysłowej w lipcu (5.8%) był bliski oczekiwaniom, a struktura (wykres @GUS_STAT) dość zrównoważona. W naszej ocenie ciężko mówić o widocznym spowolnieniu w branżach eksportowych. pic.twitter.com/d3iUn0Gl3g
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) August 21, 2019
Analitycy mBank Research podkreślili, że lipiec przyniósł "odbicie w przemyśle i budownictwie, ale w mniejszej skali" niż zakładano.
"Dni robocze zrobiły swoje, ale naszym zdaniem odwrócenie efektów kalendarzowych implikowało większe odbicie" - napisali na Twitterze.
"Brakujące 1-1,5 pkt. proc. w ujęciu rocznym to właśnie naszym zdaniem miara autentycznej słabości przetwórstwa przemysłowego w lipcu" - ocenili. Dodali, że niższy wzrost produkcji ma związek "z sytuacją gospodarczą na świecie" oraz przed wszystkim "w europejskim przemyśle".
"Polski przemysł nigdy nie był niewrażliwy na koniunkturę globalną" - wyjaśnili.
"Słabe dane o produkcji przemysłowej w lipcu" - tak brzmi komentarz Jakuba Borowskiego, głównego ekonomisty Credit Agricole Bank Polska.
Lipiec przynosi odbicie w przemyśle i budownictwie, ale w mniejszej skali od zakładanych:
— mBank Research (@mbank_research) August 21, 2019
- przemysł z -2,7 do 5,8% r/r
- budownictwo z -0,7 do 6,6% r/r
Dni robocze zrobiły swoje, ale naszym zdaniem odwrócenie efektów kalendarzowych implikowało większe odbicie.
Dodał on też, że "biorąc pod uwagę różnicę w liczbie dni roboczych, wpływ czerwcowych upałów i rozkład urlopów w fabrykach samochodów dynamika produkcji powinna być dużo wyższa".
"Przemysł zrzucił pancerną zbroję" - zaznaczył Borowski.
Słabe dane o produkcji przemysłowej w lipcu (5,8% r/r wobec -2,7% w czerwcu). Biorąc pod uwagę różnicę w liczbie dni roboczych, wpływ czerwcowych upałów i rozkład urlopów w fabrykach samochodów dynamika produkcji powinna być dużo wyższa. Przemysł zrzucił pancerną zbroję.
— Jakub Borowski (@_Jakub_Borowski) August 21, 2019
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock