Producenci bez odszkodowań. Jaja mogą być jeszcze droższe

[object Object]
Ceny jajek wciąż rosną. "Będą droższe od mięsa"TVN24 BiS
wideo 2/2

Na hodowców drobiu i producentów jaj padł blady strach. Od stycznia nie będą mogli liczyć na odszkodowania za likwidacje stad kur z powodu salmonelli. Producentom w oczy może zajrzeć widmo bankructwa, a ceny jaj mogą jeszcze poszybować w górę. Jaj może zabraknąć na sklepowych półkach – straszy branża.

Wszystko za sprawą planów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiadających zmiany w krajowym programie zwalczania niektórych serotypów salmonelli. Resort rolnictwa poinformował, że od przyszłego roku właściciele ferm, zmuszeni do wybicia stad kur niosek ze względu na wykrycie bakterii salmonelli, nie będą mogli liczyć na odszkodowania z budżetu państwa.

W ubiegłym roku za wybite kury i zniszczone jaja wypłacono w sumie 33 mln złotych, a jak podał „Dziennik Gazeta Prawna”, do końca lipca 2017 roku kwota ta przekroczyła już 80 mln złotych.

Walka z salmonellą

W Polsce działają cztery programy zwalczania salmonelli w stadach drobiu, zmiany dotyczą tego, skierowanego do hodowców kur niosek. Program realizowany jest od 2008 roku i w sumie pochłonął z budżetu państwa ok. 236 mln złotych. Ale tylko raz, w 2014 roku, udało się zrealizować cel ograniczenia występowania zakażeń w stadach (do 2 proc.), czego wymagają unijne przepisy. Dla przykładu, w ubiegłym roku było to 7,15 proc.

Właśnie wzrost zachorowalności to jeden z powodów zmian w programie. Ministerstwo podpiera się statystykami Głównego Inspektoratu Weterynarii (GIW), z których wynika, że jeszcze w 2014 roku z powodu wykrycia bakterii salmonelli trzeba było wybić 45 stad kur. Rok później było to już 65 stad, a spory wzrost zanotowano w 2016 roku, kiedy Inspekcja Weterynaryjna nakazała zlikwidowanie aż 173 stad, w większości związanych z jednym producentem.

Liczba zakażonych stad poddanych ubojowi lub zabiciutvn24bis.pl

Zmiany w krajowym programie walki z salmonellą

Resort i GIW doszły więc do wniosku, że program działa źle i należy go zmienić. Reformy domagała się też Komisja Europejska zaniepokojona coraz dłuższą listą przypadków występowania salmonelli na fermach w Polsce. W rezultacie w programie na przyszły rok, przesłanym do zatwierdzenia przez KE, zaszło kilka istotnych zmian.

Inspekcja weterynaryjna nie będzie przeprowadzała już urzędowych badań potwierdzających występowanie bakterii, co do tej pory było standardem, a co zakwestionowała Komisja. W 2018 roku, jeśli właściciel fermy zrobi badania i będą one miały dodatki wynik, nie trzeba będzie ich potwierdzać badaniami GIW. Weterynarze nie będą też wydawać decyzji o uboju ptaków, a jedynie zarządzą kierowanie jaj do przetwórstwa. Jeśli stado trzeba będzie zlikwidować, to producenci jaj nie będą mogli liczyć na odszkodowania.

Niepokój branży

Branży te pomysły się nie podobają. Zastrzeżenia do proponowanych zmian sprowadzają się właściwie do jednego. Ucierpieć mogą nie tylko producenci jaj, którym w oczy zajrzeć może widmo bankructwa lub zwyczajnie stracą finansowo, jeśli nie wybiją zakażonego stada, a jaja po dużo niższej cenie będą sprzedawać na potrzeby przemysłu. Stracić mogą też konsumenci, bo i tak wysoka cena jaj jeszcze bardziej może wzrosnąć. Jaj może tez zabraknąć na sklepowych półkach.

- Nie wyobrażam sobie tego jako producent. Dla wielu firm realizacja tego scenariusza może oznaczać bankructwo - mówi nam Renata Rzepkowska-Bartos z zarządu Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz i dodaje: - Może dojść do sytuacji, że jaj na rynku detalicznym będzie mniej, a to będzie miało też przełożenie na ceny.

- Zmiany mogą doprowadzić do zdecydowanego obniżenia przychodów hodowców w przypadku wystąpienia w ich stadach salmonelli, a w skrajnych przypadkach nawet do bankructwa – potwierdza Maciej Bujnik z Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj.

Na co innego zwróciła uwagę Aleksandra Porada, ekspert Krajowej Rady Drobiarstwa. - W naszej ocenie brak odszkodowań może wywołać taki skutek, że nie będą wykrywane przypadki salmonelli. Nie będą zgłaszane – powiedziała ekspertka podczas październikowego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa, na której omawiano zmiany w programie

Niebezpieczna statystyka

Jak wynika z danych unijnego Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF) w ubiegłym roku 45 proc. wszystkich alertów dotyczących skażenia mięsa drobiowego i jaj w UE, pochodziło z Polski. W tym roku do systemu wpłynęło na razie 49 ostrzeżeń (na 403) o salmonelli wykrytej na mięsie drobiowym i jajach z naszego kraju.

Karolina Florek z wydziału ds. chorób zakaźnych zwierząt w Głównym Inspektoracie Weterynarii wydaje się być zaskoczona oburzeniem branży odnośnie zmian w programie. Florek przypomina, że rząd takie zmiany sygnalizował już w 2015 roku. Od tego czasu liczba wykrytych przypadków mocno wzrosła, co tylko przemawia za przeprowadzeniem reformy.

Zmiany mają wymusić też na właścicielach ferm większą dbałość o stada, bo jak mówiła Karolina Florek na wspominanym wyżej posiedzeniu sejmowej komisji, u części producentów pokutuje przekonanie, że „niezależnie od tego, czy dbam, czy nie dbam, to w razie czego państwo i tak mi zapłaci”. Przypomniała też, że rząd nigdy nie wypłacał odszkodowań w przypadku drobiu rzeźnego.

"Większość krajów unijnych stosuje środki, które my będziemy stosować od przyszłego roku i nie ma tam rekompensat dla producentów jaj konsumpcyjnych" – powiedziała Karolina Florek.

Ceny jaj znowu ciągle rosną

Tymczasem ceny jaj cały czas idą w górę. Z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w ostatnim tygodniu najmocniej wzrosły ceny jaja typu L. Za sto sztuk trzeba było zapłacić 57,6 złotych, o 6,1 proc. więcej niż przed tygodniem.

Ceny jaj XL MRiRW
Ceny jaj L MRiRW
Ceny jaj M MRiRW

Potaniały jedynie najmniejsze jaja, za które trzeba zapłacić 41,8 (za sto sztuk), mniej o 4,1 proc. niż tydzień wcześniej.

Ceny jaj S MRiRW

Autor: Maciej Stańczyk / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Do budowy elektrowni jądrowej i infrastruktury towarzyszącej potrzebne będzie 1 milion metrów sześciennych betonu, a roczna produkcja w kraju to 20 milionów metrów sześciennych - podało Polskie Stowarzyszenie Producentów Cementu. Przygotowanie dostaw cementu i betonu oraz logistyka będą dużym wyzwaniem - oceniło.

Budowa elektrowni jądrowej w Polsce. "Duże wyzwanie dla krajowych producentów"

Budowa elektrowni jądrowej w Polsce. "Duże wyzwanie dla krajowych producentów"

Źródło:
PAP

Chorwacja jest pierwszym krajem Unii Europejskiej, który zdecydował się na powołanie ministerstwa do spraw demografii. - To pokazuje jak pilny jest problem, z którym mierzy się Chorwacja, i który znacząco wpływa na gospodarkę kraju i całe społeczeństwo - mówi profesor Ivan Czipin z Uniwersytetu w Zagrzebiu.

W Chorwacji powstanie resort do walki z kryzysem demograficznym

W Chorwacji powstanie resort do walki z kryzysem demograficznym

Źródło:
PAP

Komisja Europejska wszczęła formalne postępowanie wobec Meta, firmy-matki Facebooka i Instagrama, w związku z podejrzeniami, że wykorzystywane w nich systemy i algorytmy mogą prowadzić u dzieci do uzależnienia od tych platform. - To my jesteśmy produktem dla tych wielkich firm, posiadających serwisy społecznościowe. Oni nas sprzedają, naszą uwagę reklamodawcom i wszystkim zależy na tym, byśmy jak najdłużej patrzyli na reklamy - stwierdził na antenie TVN24 Piotr Konieczny z portalu Niebezpiecznik.

Efekt "króliczej nory". "Każdy z nas doświadczył tej sytuacji"

Efekt "króliczej nory". "Każdy z nas doświadczył tej sytuacji"

Źródło:
tvn24

Jest atrakcyjną dziewczyną o szerokich zainteresowaniach - śpiewa, tańczy i projektuje ubrania. Na Instagramie śledzi ją ponad 2,5 miliona osób. Nic dziwnego, że zainteresowali się nią reklamodawcy. Cenią ją za pracowitość, nigdy nie ma gorszego dnia, nie narzeka i nie domaga się podwyżki. To dlatego, że... nie istnieje. Influencerzy stworzeni przez AI? - Widzę potencjał takich rozwiązań w Polsce, ale branża nie wie, jak się za to zabrać - mówi ekspert. Choć zdarzają się wyjątki. 

Mogą sprzedać ci prawie wszystko, choć nie istnieją

Mogą sprzedać ci prawie wszystko, choć nie istnieją

Źródło:
tvn24.pl

Główny Inspektorat Transportu Drogowego wprowadził ograniczenia na niektóre pojazdy o masie całkowitej powyżej 12 ton - poinformowano w komunikacie w piątek. W sobotę oraz niedzielę ze względu na Zielone Świątki i spodziewany większy ruch na drogach pojazdy te będą objęte ograniczeniami.

Zakaz ruchu dla części pojazdów

Zakaz ruchu dla części pojazdów

Źródło:
PAP

Chiny wyprzedziły Rosję pod względem obrotów handlowych z państwami postsowieckimi Azji Środkowej - wynika z analizy przygotowanej przez portal eurasia.net. Zdaniem ekspertów region ten zyskał znaczenie strategiczne dla Pekinu po inwazji na Ukrainę, a także kryzysie logistycznym na Morzu Czerwonym.

Chiny wyprzedziły Rosję w handlu z państwami Azji Środkowej

Chiny wyprzedziły Rosję w handlu z państwami Azji Środkowej

Źródło:
PAP

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

Drugi rok z rzędu w Wielkiej Brytanii spadła liczba miliarderów, choć majątek otwierającej listę najbogatszych mieszkańców rodziny Hinduja wzrósł po poziomu, jakiego nikt wcześniej w jej historii nie osiągnął - wynika z dorocznego rankingu "The Sunday Times Rich List". Dopiero na 258. miejscu jest król Wielkiej Brytanii Karol III, którego majątek został oszacowany na 610 milionów funtów. Wyżej od niego znajduje się premier Rishi Sunak.

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol w trzeciej setce

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol w trzeciej setce

Źródło:
PAP

Ministerstwo infrastruktury nie zamierza przedłużać umowy z dotychczasowym zarządcą autostrady A4 na odcinku z Krakowa do Katowic - przekazała rzeczniczka prasowa resortu Anna Szumańska. Umowa koncesyjna na eksploatację drogi zawarta między Skarbem Państwa a spółką Stalexport wygasa w 2027 roku.

Kolejny odcinek autostrady będzie darmowy. Zapowiedź ministerstwa

Kolejny odcinek autostrady będzie darmowy. Zapowiedź ministerstwa

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Viglita, stosowanego przy leczeniu cukrzycy. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. 

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

Polska gospodarka nie jest przygotowana na przyjęcie wspólnej waluty. W Ministerstwie Finansów nie toczą się prace nad przyjęciem euro – powiedział minister finansów Andrzej Domański w piątek podczas wystąpienia w mediach społecznościowych Koalicji Obywatelskiej. Przekazał też, że od stycznia mniejszy będzie tak zwany podatek Belki.

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia

Źródło:
PAP

W nocy z piątku na sobotę Rosjanie zaatakowali dronami obiekty infrastruktury energetycznej znajdujące się w regionach wschodniej i środkowej części Ukrainy - przekazała agencja Ukrinform. Na prośbę Kijowa prąd awaryjnie dostarczają trzy kraje sojusznicze, w tym Polska.

Polska rozpoczęła awaryjne dostawy prądu

Polska rozpoczęła awaryjne dostawy prądu

Źródło:
PAP

Podaż pomidorów krajowych na rynku hurtowym w Broniszach stale rośnie, natomiast cena tych warzyw spada. Drogie pozostają natomiast pęczki "zieleniny", czyli pietruszka, szczypiorek oraz koperek - przekazał ekspert rynku Maciej Kmera.

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

"Taka cena to jest w lipcu, a nie w maju"

Źródło:
PAP

W piątek pasażerowie metra w Buenos Aires zapłacili za bilet o 360 procent więcej w porównaniu do stawki z dnia poprzedniego. Tak drastyczna podwyżka to efekt polityki zaciskania pasa, realizowanej przez prezydenta Javiera Mileia. Jak zapowiadają władze, w najbliższych miesiącach podnoszenie cen będzie kontynuowane.

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Bilety podrożały o 360 procent. A to nie koniec

Źródło:
PAP