Ustawę powołującą Radę Dialogu Społecznego, która zastąpi komisję trójstronną, podpisał w poniedziałek prezydent Bronisław Komorowski. Przed podpisaniem ustawy podziękował - związkom zawodowym, pracodawcom i rządowi - za mądry i dobry kompromis.
Ustawa wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia. Skład Rady powoła już nowy prezydent Andrzej Duda.
Jest podpis
Prezydent zaznaczył przed podpisaniem ustawy, że między administracją państwową, pracodawcami a związkami zawodowymi zawsze będzie istniało napięcie, gdyż reprezentują sprzeczne interesy. - Dziękuję za wspólną zdolność do przekroczenia wszelkich barier, różnych, czasami wprost sprzecznych interesów. Czasami różnych pomysłów na własną rolę, na rolę innych. To wszystko owocuje tym, że dzisiaj mogę podpisać ustawę o Radzie Dialogu Społecznego. Jest to dla mnie niesłychanie ważny moment, bo naprawdę zawsze głęboko wierzyłem w dialog, w siłę tego dialogu, jeśli jest prowadzony z pozycji chęci doprowadzenia do sukcesu, a nie tylko chęci postawienia na swoim - podkreślił Komorowski. Dodał, że kompromis ws. ustawy potwierdza jego osobistą wiarę w "wartość demokracji". - W demokracji musi istnieć i zawsze będzie istniało napięcie w relacjach między administracją państwową, pracodawcami i związkami zawodowymi, czyli pracownikami, przedstawicielami pracowników. To jest nieuniknione. (...) Bo są sprzecznie interesy, sprzeczne dążenia, sprzeczne wrażliwości, sprzeczne zadania. Ale wtedy sprawy idą do przodu, jeśli za tymi wszystkimi sprzecznościami stoi wola i zdolność do zwierania porozumień na zasadzie szukania choćby tego minimum wspólnego myślenia - powiedział.
Wspólny wysiłek
Komorowski zaznaczył, że podpisanie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego, przypadło na koniec jego kadencji.
- Pragnę podziękować, że wspólnym wysiłkiem powstała także szansa, abym kończył moje posługiwanie, jako prezydent podpisując ustawę o Radzie Dialogu Społecznego. Chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy do tego się przyczynili. Serdecznie dziękuję związkom zawodowym (...), serdecznie dziękuje pracodawcom, no i bardzo serdecznie dziękuję rządowi - powiedział prezydent.
Rada Dialogu Społecznego, zastępującą komisję trójstronną, ma być szansą na nowe otwarcie dialogu społecznego w Polsce. W odróżnieniu od komisji ma być ona ciałem niezależnym, w którym każda ze stron ma równe prawa. Powołana 21 lat temu, obecna Trójstronna Komisja do Spraw Społeczno-Gospodarczych będzie istniała do czasu powołania pierwszego składu RDS.
Jakie zmiany?
W Radzie - tak jak w komisji - będą reprezentowane strona rządowa, pracowników i pracodawców. Członków wskażą związki zawodowe: Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, Forum Związków Zawodowych i NSZZ "Solidarność" - po ośmiu, a po sześciu organizacje pracodawców: Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, Business Centre Club i Związek Rzemiosła Polskiego. Premier wyznaczy ministrów, którzy znajdą się w Radzie. Wszystkich powoła prezydent, który będzie miał też w Radzie - z głosem doradczym - swojego przedstawiciela, podobnie jak prezesi NBP i GUS. Podpisana przez prezydenta Komorowskiego ustawa to efekt zainicjowanych przez związki zawodowe wspólnych prac ze stroną pracodawców, a później z rządem. Projekt powstał po tym, jak w czerwcu 2013 r. związki zawiesiły swój udział w komisji trójstronnej, uznając, że dialog w niej jest pozorowany, a rząd jedynie komunikuje swoje decyzje. Związkowy projekt ustawy o RDS po raz pierwszy prezentowano na spotkaniu u prezydenta Komorowskiego w październiku 2013 r. Potem własny projekt przedstawili pracodawcy, a następnie wspólny zespół wypracował jednolity tekst, przedstawiony rządowi. Sejm uchwalił ustawę o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego 25 czerwca, a potem wprowadził poprawki Senatu do ustawy.
Autor: msz/mn / Źródło: PAP