Kopalnia Turów nadal jest przedmiotem rozmów z Czechami. W piątek w Pradze odbył się kolejny etap negocjacji w tej sprawie. Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że strony kontynuowały prace nad zapisami umowy. Wiceszef tego resortu Adam Guibourgé-Czetwertyński przekazał, że osiągnięto pewne postępy.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało w komunikacie, że w piątek odbyła się kolejna tura rozmów dotyczących kopalni węgla brunatnego w Turowie. "Strony kontynuowały prace nad zapisami umowy. Omawiano kwestie techniczne i prawne" – poinformowano. W trakcie piątkowych rozmów polską stronę reprezentował wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński i wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Guibourgé-Czetwertyński poinformował Polską Agencję Prasową, że w sprawach technicznych i prawnych, które były przedmiotem dyskusji, osiągnięto pewne postępy. - Pozostało jeszcze trochę tych kwestii do uzgodnienia i daliśmy ekspertom cały przyszły tydzień na wypracowanie nowych rozwiązań w kilku tematach technicznych – wskazał wiceminister klimatu.
Negocjacje ze stroną czeską trwają od czerwca. Resort zapowiedział, że rozmowy będą kontynuowane również w przyszłym tygodniu. "W przyszłym tygodniu kontynuowane będą rozmowy eksperckie, a następnie negocjacje na szczeblu politycznym" - wyjaśniono.
Guibourgé-Czetwertyński podkreślił, że widzi postęp w rozmowach, ale nie chce przesądzać o terminie zakończenia rozmów. Odniósł się w ten sposób do wygłoszonej niedawno w Polsce wypowiedzi przewodniczącego czeskiego Senatu Milosza Vystrczila, który stwierdził, że delegacje nie osiągną porozumienia przed zaplanowanymi na początek października br. wyborami parlamentarnymi w Czechach. - Ja teraz nie będę teoretyzować na tematy politycznych motywacji wyborczych. Wiadomo, że rytm i kampanie wyborcze rządzą się swoimi prawami. Nie mnie to tutaj oceniać – oświadczył Guibourgé-Czetwertyński. Wyraził przekonanie, że strony są w stanie znaleźć rozwiązania, które je zadowolą.
Kopalnia Turów - negocjacje z Czechami
W lutym br. czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Decyzję TSUE premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd jednocześnie rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.
Czeski rząd w połowie czerwca przesłał Polsce pierwszą wersję umowy dotyczącej kopalni Turów. O przesłaniu projektu poinformował czeski minister środowiska Richard Brabec. Jak mówił, dokument zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z TSUE i po jego wycofaniu domagają się Czesi. Szczegółów wysłanego do Warszawy projektu jednak nie ujawniono.
Bezpośrednie rozmowy delegacji polskiej i czeskiej rozpoczęły się 17 czerwca. Rokowania polsko-czeskie w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie mają doprowadzić do powstania umowy międzyrządowej, która określi warunki, na jakich Czechy wycofają skargę z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock