Złoty się umacnia. Około godziny 15.00 euro kosztowało około 4,68 zł, czyli o prawie 0,6 procent mniej w stosunku do ostatniego zamknięcia. Polska waluta zyskuje w środę również w porównaniu do franka szwajcarskiego i dolara.
Z kolei skala umocnienia wobec amerykańskiej waluty sięga ponad 1 proc., za dolara trzeba było zapłacić 4,24 zł.
Polska waluta umacnia się w środę również wobec szwajcarskiego franka, w tym przypadku o 1 proc., do ok. 4,52 zł.
Jak w biuletynie porannym wskazali analitycy z Banku Millennium, poprawa nastrojów spowodowała, że złoty złamał poziom 4,70 za euro, czym otworzył sobie drogę do kolejnego oporu technicznego, a więc bariery 4,66.
Agresja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego. W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymało też wiele międzynarodowych koncernów - m.in. koncerny wydobywcze, samochodowe, odzieżowe.
Kurs walut - euro, dolar, frank, funt
Kurs złotego - komentarze
"Dobre nastroje na rynkach i malejący negatywny wpływ wojny na Ukrainie na rynku sprawia, że waluty krajów naszego regionu kontynuują odrabianie strat z pierwszej dekady marca. Korzystają na tym również pary złotowe, w tym spadek USDPLN poniżej wsparcia na poziomie 4,30 zł. Przesunięcie uwagi inwestorów w kierunku dzisiejszego posiedzenia Fed sprawia, że nie wojna lecz powrót do polityki pieniężnej banków centralnych jako głównego czynnika determinującego sentyment rynków będzie miał znowu większy wpływ na naszą walutę. Dziś rynki wydają się dziś dyskontować raczej gołębi przekaz Fed, co może wspierać złotego. Jeśli się to potwierdzi, to w niedalekiej perspektywie będzie można spoglądać także na poziom 4,20 zł" - stwierdził Jacek Rzeźniczek z portalu stooq.pl.
"Kolejne dni pozwalają polskiej walucie odrobić coraz więcej poniesionych ostatnio strat. Dzisiaj po raz kolejny euro miało momenty, kiedy kosztowało poniżej poziomu 4,70 zł. Powodem jest uspokajanie się sytuacji. Nie można jej oczywiście mylić z uspokojeniem. Na Wschodzie dalej trwa wojna, również sankcje są realnym tematem. Po prostu nie jest aż tak źle, jak jeszcze tydzień temu. W rezultacie inwestorzy starają się jeszcze na całym tym zamieszaniu zarobić. Do tego najwyraźniej dobrym miejscem był polski złoty. Wyraźną poprawę widać również na giełdach. WIG zbliża się właśnie do najwyższych poziomów od początku inwazji" - napisali analitycy InternetowyKantor.pl.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock