Czterech na dziesięciu przedsiębiorców planuje zwiększyć zatrudnienie w ciągu najbliższego półrocza - wynika z badania Instytutu Badawczego Randstad. W dalszym ciągu spada jednak optymizm pracodawców w kwestii sytuacji gospodarczej kraju, nieznacznie spadła też liczba pozytywnych ocen własnej kondycji finansowej przedsiębiorstw.
Odsetek przedsiębiorców planujących zwiększyć zatrudnienie w ciągu najbliższego półrocza jest identyczny jak przed rokiem. "Zawsze w połowie roku plany zatrudniania nowych pracowników są większe niż w pozostałych okresach. Podobnie jak przed rokiem zwiększenie liczby etatów zadeklarowało 39 proc. pracodawców (pod koniec 2018 roku było to 33 proc.). 53 proc. zamierza pozostawić zatrudnienie na dotychczasowym poziomie, zmniejszyć je planuje 4 proc. respondentów" - czytamy w raporcie.
Zwiększenie liczby etatów częściej przewidują firmy zajmujące się przemysłem i budownictwem; branża budowlana jest także branżą, która najczęściej planuje zatrudnienie pracowników sezonowych (22 proc.).
Na nowe miejsca pracy najczęściej mogą liczyć mieszkańcy wsi w obrębie aglomeracji (50 proc.), osoby z największych miast powyżej 200 tysięcy mieszkańców (44 proc.) oraz pracownicy zamieszkujący obszary wiejskie z dala od metropolii (41 proc.).
- Od kilku kwartałów utrzymuje się duże zapotrzebowanie na pracę, co przekłada się również na liczbę planowanych i rozpoczętych rekrutacji. Dla wielu firm konieczność zatrudnienia nowych pracowników wynika z dużego popytu na wytwarzane towary i usługi. Z drugiej strony, coraz częściej pracodawcy mówią, że brak dostępnych pracowników to najpoważniejszy czynnik ograniczający możliwości rozwoju firmy - zauważa Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan.
Dla kogo podwyżki?
Z badania wynika, że podobnie jak przed rokiem podniesienie wynagrodzeń w najbliższym półroczu planuje 1/4 firm.
Podwyżki najczęściej planują pracodawcy z północnych województw (30 proc.), najrzadziej deklarują je firmy z centrum (24 proc.) i południa (25 proc.). 1/3 przedsiębiorców z branży budowlanej deklaruje wzrost wynagrodzeń w najbliższym półroczu (33 proc.). Często takie plany sygnalizują też firmy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (31 proc.) oraz branży finansowej (31 proc.).
- Analizując deklaracje pracodawców dotyczące zwiększenia w najbliższym czasie wynagrodzeń, należy mieć na względzie dwa fakty - w ubiegłym roku przeciętne wynagrodzenie w Polsce wzrosło o nieco ponad 7 proc., co było rekordową podwyżką, a ponadto od tego roku wchodzą w życie przepisy obligujące do utworzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych w zakładach pracy zatrudniających co najmniej 250 osób. To może przekładać się na mniejszą skłonność pracodawców do podnoszenia wynagrodzeń - uważa Fedorczuk.
Jak dodaje pracodawcy mogą mieć przekonanie, że ubiegłoroczne podwyżki są wystarczające, aby zatrzymać pracowników lub przyciągnąć nowych. - Do tego dochodzi obawa przed zwiększonymi kosztami pracy w związku z koniecznością opłacenia składki na PPK i presją ze strony pracowników na wyrównanie ubytku w wynagrodzeniu z tytułu wpłaty - podkreśla ekspert.
Zdecydowana większość przedsiębiorstw poszukiwała pracowników z ciągu ostatniego półrocza - większości firm udało się zatrudnić pracowników, choć ponad 1/4 pracodawców zatrudniła mniejszą niż założona liczbę pracowników spełniających wymagania, a 15 proc. musiało obniżyć wymagania.
Cudzoziemcy
1/4 firm deklaruje, że zatrudnia cudzoziemców - w większości obcokrajowców z Ukrainy (87 proc. firm zatrudniających cudzoziemców), a w dalszej kolejności - Białorusinów. Głównym powodem zatrudniania cudzoziemców pozostaje problem braków kadrowych w firmach, wzrosło znaczenie powodu związanego z posiadaniem przez obcokrajowców odpowiednich kompetencji.
Badanie pokazuje, że 37 proc. firm, które nie zatrudniają obecnie cudzoziemców, rozważa taką możliwość w przyszłości (szczególnie branża przemysłowa - 44 proc.)
Zdaniem większości pracodawców, wprowadzana przez niemiecki rząd ustawa, łagodząca przepisy dotyczące zatrudnienia cudzoziemców spowoduje wzmożony odpływ obcokrajowców do Niemiec. Negatywnych konsekwencji dla funkcjonowania firmy obawia się 23 proc. firm zatrudniających obecnie obcokrajowców, a 33 proc. uważa, że ustawa spowoduje lub zwiększy braki kadrowe.
1/3 firm planuje wprowadzenie specjalnych działań, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym odpływem pracowników po wprowadzeniu ustawy, takich jak: aktywizacja bezrobotnych, rozpoczęcie rekrutacji pracowników z innych krajów, czy skorzystanie ze usług agencji zatrudnienia.
Spadek optymizmu
Sondaż przeprowadzony wśród firm pokazał, że drugi kwartał 2019 r. charakteryzuje się dalszym spadkiem optymizmu, jeśli chodzi o przyszłą sytuację gospodarczą kraju. Obecnie 21 proc. przedsiębiorców spodziewa się wzrostu gospodarczego i prawie taki sam odsetek (19 proc.) recesji. W parze ze spadkiem oceny sytuacji gospodarczej nastąpił niewielki spadek oceny bieżącej sytuacji finansowej firm. Słabiej kondycję finansową oceniają przedsiębiorstwa znajdujące się na wsiach, poza aglomeracjami miejskimi i w małych miasteczkach oraz firmy zajmujące się transportem, gospodarką magazynową lub łącznością.
O badaniu
Badanie zostało zrealizowane w dniach 11 kwietnia - 16 maja 2019 r. na próbie 1000 firm. Z próby wykluczono przedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 10 osób, firmy doradztwa personalnego oraz firmy, dla których agencje pracy tymczasowej nie świadczą usług (np. rolnictwo, górnictwo).
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Randstad