Polska znalazła się na 23. pozycji w rankingu krajów, które w ciągu najbliższych trzech lat będą przyciągały najwięcej bezpośrednich inwestycji zagranicznych (FDI) - wynika z zestawienia firmy doradczej Kearney. Nasz kraj znalazł się na 7. miejscu w indeksie rynków wschodzących.
Publikowany od 1998 roku ranking FDI Confidence Index powstaje w oparciu o wyniki badania, które eksperci Kearney przeprowadzają wśród kadry zarządzającej największych na świecie korporacji. Pierwsze miejsce w rankingu niezmiennie od lat zajmują Stany Zjednoczone, na kolejnym utrzymała się Kanada.
Chiny awansowały z miejsca siódmego na trzecie. Swój wynik o jedną pozycję poprawiła Wielka Brytania, zajmująca miejsce czwarte. Z kolei Niemcy spadły z czwartego na miejsce piąte.
Polska powróciła do rankingu
Polska została sklasyfikowana na 23. pozycji w indeksie ogólnoświatowym. Nasz kraj znalazł się na czołowej, obejmującej 25 pozycji liście po raz pierwszy od 2015 roku. Wówczas Polska również zajęła 23. miejsce. Nie jest to najwyższa pozycja, biorąc pod uwagę historyczne miejsca naszego kraju w rankingu. Np. w 2003 roku Polska była nawet na czwartym miejscu.
"Polska jest szóstą co do wielkości gospodarką w Unii Europejskiej, a perspektywy dotyczące wzrostu jej PKB pozostają optymistyczne. Na naszą wysoką pozycję w rankingu wpływa także stabilny poziom bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które w roku 2022 były warte 29,5 mld dolarów. W najbliższych latach liczba ta może jeszcze wzrosnąć m.in. dzięki takim inwestycjom, jak warta 4,6 mld euro fabryka Intela" - ocenił, cytowany w komunikacie, Krystian Kamyk, partner zarządzający Kearney w Polsce.
Na pytanie o to, które czynniki są najważniejsze przy wyborze miejsca do inwestycji, w przypadku Polski najwięcej odpowiedzi (17 proc.) dotyczyło potencjału technologicznego i innowacyjnego. Pozytywna w oczach inwestorów jest także efektywność procesów prawnych i regulacyjnych (15 proc.), łatwość przenoszenia kapitału (14 proc.), przejrzystość regulacji rządowych (13 proc.), silna pozycja inwestorów oraz mocne prawa własnościowe (12 proc.).
"Zaawansowane technologie, ale też branża motoryzacyjna, lotnicza czy IT od lat pozostają kluczowymi sektorami, na których koncentrują się bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce. Duże możliwości naszego kraju związane z rozwojem technologii, innowacyjnością oraz dostęp do wykwalifikowanej kadry pracowniczej są jednocześnie polskimi atutami, które inwestorzy ocenili najwyżej" - dodał Krystian Kamyk.
Inwestycje zagraniczne a napięcia geopolityczne
Jak podano w komunikacie, pomimo trwających obecnie geopolitycznych napięć, inwestorzy pozostają optymistyczni w kwestii światowej ekonomii.
Blisko dziewięciu na dziesięciu (88 proc.) respondentów badania Kearney stwierdziło, że w ciągu najbliższych trzech lat planuje zwiększyć poziom swoich bezpośrednich inwestycji zagranicznych, co jest wynikiem o 6 proc. lepszym niż w ubiegłym roku.
"Cieniem na ogólnie pozytywnej sytuacji kładą się zawirowania geopolityczne narastające w różnych regionach świata. Badani przez Kearney inwestorzy spodziewają się, że utrzymają się one przez cały 2024 rok, będąc zagrożeniem w globalnym środowisku operacyjnym. 85 proc. z nich uważa, że wzrost napięć geopolitycznych wpłynie na decyzje inwestycyjne" - dodano.
O badaniu
Badanie Kearney zrealizowano w styczniu 2024 roku. Odpowiedzi do ankiet udzielili przedstawiciele najwyższego szczebla, działających globalnie firm, których roczne przychody osiągają poziom minimum 500 mln dolarów. Badane przedsiębiorstwa pochodziły z 30 krajów reprezentując szeroki przekrój branż i sektorów - 46 proc. respondentów stanowili przedstawiciele firm z sektora usług, 45 proc. z sektora przemysłu, a 9 proc. z firm branży IT.
Analizowane w badaniu rynki odpowiadały w 2022 roku za 95 proc. światowego przepływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych według danych Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD).
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock