Blisko półtora miliona złotych kosztowały odszkodowania, które sądy nakazały wypłacić zwolnionym za kadencji Daniela Obajtka pracownikom Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To tylko sprawy zakończone prawomocnymi wyrokami. Blisko sto postępowań czeka na rozpatrzenie.
Zanim Daniel Obajtek został prezesem Orlenu, przez blisko dziewięć lat był wójtem Pcimia. Tę rolę pełnił, gdy usłyszała o nim opinia publiczna. Latem 2015 roku pojawił się w kampanii PiS i wraz z przyszłą premier Beatą Szydło pomagał w remoncie miejscowej szkoły podstawowej, zniszczonej przez wichury. Od tego czasu piął się w górę. W Prawie i Sprawiedliwości dostał nawet pseudonim Daniel "Wszystko Mogę" Obajtek.
Po wyborach zarządzał Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) oraz był prezesem Energi.
Czyściciel
W ARiMR, która dzieli unijne pieniądze dla polskiego rolnictwa, Obajtek spędził niespełna półtora roku. Od 26 listopada 2015 roku był pełniącym obowiązki prezesa, a od 13 stycznia 2016 roku - prezesem agencji. Stanowisko piastował do 1 marca 2017 roku, po czym przeszedł do Energi. W rolniczej agencji przeprowadził kadrową czystkę. "Zarzucano nam, że wymieniliśmy 1,6 tys. ludzi w agencji. Tak, zrobiliśmy to, ale gdybyście widzieli skalę, jak ci dyrektorzy, wicedyrektorzy, kierownicy procedowali, jak dzielili nagrody, to było ohydne, ja miałem tą wiedzę, zrobiłem ten ruch i uważam, że słuszny ruch – mówił w listopadzie 2016 roku podczas Zgromadzenia Wsi Polskiej w Wojniczu (Małopolskie).
Drogie trzęsienie ziemi
Okazuje się, że kadrowe trzęsienie ziemi sporo kosztowało. Marek Sowa z Nowoczesnej w interpelacji poselskiej zapytał ministra rolnictwa i rozwoju wsi m.in. o odprawy wypłacone zwolnionym pracownikom i odszkodowania dla tych, którzy odwołali się do sądu. Z udzielonych informacji wynika, że kiedy Daniel Obajtek zasiadał w fotelu prezesa, zostało odwołanych, licząc jedynie stanowiska kierownicze w centrali i regionach, 422 pracowników. Na odprawy dla zwolnionych pracowników przeznaczono ponad 610,4 tys. złotych. (Ministerstwo nie podaje liczby zwolnionych z niższych stanowisk). 193 osoby, z którymi rozwiązano stosunek pracy, postanowiły dochodzić swoich praw przed sądami. Część spraw jest jeszcze na wokandzie, ale 99 postępowań skończyło się już prawomocnymi wyrokami. W zdecydowanej większości na niekorzyść agencji. "W 85 postępowaniach (według stanu na 23 marca 2018 roku – red.) sądy uwzględniły powództwa byłych pracowników. W 14 postępowaniach podzieliły stanowisko ARiMR, oddalając powództwa, względnie odrzucając pozwy" - pisze w odpowiedzi na poselską interpelację minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel. ZOBACZ ODPOWIEDŹ NA INTERPELACJĘ POSELSKĄ 73 osobom zwolnionym przez Daniela Obajtka sądy nakazały wypłacić odszkodowanie. W sumie przeznaczono na to ponad 1,4 mln złotych brutto.
Jak było w Enerdze?
Prosto z fotela szefa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Daniel Obajtek trafił na posadę prezesa Energi - jednej z czterech największych spółek energetycznych w Polsce. Piastował je od 2 marca 2017 roku do 5 lutego 2018 roku. W tym czasie do sądu odwołało się dwóch zwolnionych za kadencji Obajtka pracowników, którzy żądają m.in. przywrócenia do pracy.
Wiceminister energii Michał Kurtyka w odpowiedzi na interpelację posła Marka Sowy napisał, że w żadnej ze spraw nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok.
Od 6 lutego Daniel Obajtek pełni funkcję prezesa Orlenu.
Autor: Maciej Stańczyk / Źródło: tvn24bis.pl