W lipcu wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wzrósł do 45,9 z 44,8 punktu w czerwcu - podała firma S&P Global. Zatrudnienie spadało już po raz piąty w tym roku. W raporcie podkreślono, że widać "dalszy gwałtowny spadek liczby nowych zamówień".
Autorzy badania piszą, że wzrost indeksu PMI znalazł odzwierciedlenie we wszystkich pięciu subindeksach, choć cztery z nich wciąż miały na niego negatywny wpływ.
Najnowsze dane z przemysłu
Lekko pozytywny wpływ na główny wskaźnik ponownie miał czas dostaw.
Nowe zamówienia otrzymane przez polskich producentów spadły w lipcu czwarty miesiąc z rzędu. Tempo spadku, choć zwolniło od czerwca, było wciąż silne.
Autorzy badania podają, że rynki międzynarodowe nadal stanowiły główny czynnik hamujący ogólny popyt, a jako źródło osłabienia często wymieniano Niemcy.
"Gwałtowny spadek liczby nowych zamówień"
Nowe zamówienia eksportowe spadły w największym stopniu od sierpnia 2023 r.
"Dalszy gwałtowny spadek liczby nowych zamówień ponownie doprowadził do spadku produkcji w lipcu. Produkcja spadła trzeci miesiąc z rzędu, a tempo spadku pozostało wysokie, choć złagodniało" - napisano w raporcie.
Czytaj więcej: Wzrost cen w Polsce. Są nowe dane >>>
Zatrudnienie po raz kolejny spadło
W lipcu zatrudnienie w polskim przemyśle spadło po raz piąty w 2025 roku, choć w wolniejszym tempie niż w maju i czerwcu. Jednocześnie producenci ograniczyli zakupy środków produkcji w najszybszym tempie od października 2023 roku.
Z kolei zapasy materiałów zmalały czwarty miesiąc z rzędu. Pomimo spadku popytu na surowce terminy dostaw od dostawców wydłużyły się najbardziej od dziesięciu miesięcy.
"Lipcowe dane sugerują jednak przynajmniej tyle, że najgorszy moment obecnego spowolnienia gospodarczego mógł już minąć, ponieważ spadki produkcji, liczby nowych zamówień oraz zatrudnienia osłabły, a prognozy na najbliższe 12 miesięcy uległy poprawie" - napisano w komentarzu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CatwalkPhotos/Shutterstock