Sprzedaż produktów spożywczych na stacjach benzynowych w okresie od marca do czerwca 2018 wzrosła o blisko 30 procent w stosunku do danych z 2017 roku - wynika z danych firmy badawczej Nielsen. Dynamiczny wzrost to przede wszystkim efekt wprowadzenia ograniczeń w niedzielnym handlu.
Jak zauważa w komunikacie Nielsen, wyjeżdżając na weekendowy wypad do naszych zachodnich sąsiadów bardzo często byliśmy zaskakiwani zamkniętymi witrynami sklepowymi w niedzielę. "Obecnie liczba zaskoczonych rodaków jest z całą pewnością mniejsza, ponieważ od marca bieżącego roku również Polacy przyzwyczajają się do nieczynnych sklepów w dwie środkowe niedziele miesiąca" - podkreślono.
W opinii analityków firmy nie widać obecnie, aby branżę handlową dotknęły poważne konsekwencje spowodowane wprowadzeniem ograniczeń. "Jeśli jednak mielibyśmy wskazać kanał sprzedaży, który jest zwycięzcą wprowadzonej ustawy - z pewnością są to stacje benzynowe" - stwierdzono w raporcie.
Nielsen zwraca uwagę, że dla koncernów paliwowych nie jest to nowa sytuacja, gdy inne placówki są zamknięte, a sklepy na stacjach obsługują klientów. Wcześniej podobnie było w dni, w które wypadały święta - w sumie kilkanaście razy w ciągu roku.
Jednak dzięki obowiązującej od marca ustawie stacje benzynowe zyskały kolejną okazję do zarobku.
Poszerzenie oferty
Z badań Nielsena wynika, że w ostatnim czasie poszerzyła się oferta na półkach sklepowych stacji paliw. Na przykład w czerwcu 2018 roku około 40 proc. stacji benzynowych sprzedawało produkty należące do kategorii nabiałowych, przy czym ten odsetek w 2017 roku był bliski 17 proc. Nielsen dodaje jednocześnie, że innym czynnikiem, który wpłynął na wzrost sprzedaży, jest rosnąca potrzeba wygody wśród konsumentów. "Przy zwiększającej się migracji Polaków do miast i rosnącej liczbie godzin poświęcanych na pracę i dojazdy, zakupy w drodze wydają się być idealnym rozwiązaniem pozwalającym oszczędzić czas" - podkreślono.
Jednocześnie obserwowany jest wzrost odsetka konsumentów, którzy na stacji benzynowej jako cel wizyty deklarują "tankowanie + zakupy" oraz "tankowanie + zakupy + gastronomia". Wzrasta również odsetek konsumentów deklarujących, że zakupy robione na stacji benzynowej są zakupami do domu, a nie bezpośredniej konsumpcji.
Wzrosty
Przypomnijmy, że pod koniec lipca wyniki za drugi kwartał zaprezentował Orlen, który ma największą sieć stacji paliw w Polsce.
Wynika z nich, że w tym okresie spółka osiągnęła najwyższą w swej historii sprzedaż detaliczną, a wzrost - w stosunku do danych sprzed roku - wyniósł 18 procent.
Możliwe zmiany
Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska przyznała w czwartek w radiowej Jedynce, że zapoznała się "z uwagami i sugestiami Solidarności" dotyczącymi zmian w zakazie handlu. - Część tych propozycji, które składa Solidarność, będzie uwzględniona w nowelizacji, nad którą pracujemy - podkreśliła.
Chodzi między innymi o przepisy dotyczące nadużywania placówek pocztowych. - Rzeczywiście jest taka sytuacja, że jest nadinterpretacja przez część pracodawców i nadinterpretacja jest niezgodna z intencją ustawodawcy, mówimy o wykorzystywaniu przepisu związanego z placówkami pocztowymi - wskazała Rafalska. Jedna ze zmian zaproponowanych przez NSZZ "Solidarność" ma polegać na zwiększeniu z obecnych 24 do 31 godzin okresu przerwy w pracy w sklepach. Solidarność chce, by "niedzielny zakaz" trwał od 22.00 w sobotę do 5.00 w poniedziałek. Ta propozycja jednak najprawdopodobniej nie zostanie uwzględniona w projekcie nowelizacji ustawy. - Tego przepisu w ramach tej nowelizacji nie będziemy uwzględniać. To diametralnie zmieniałoby sytuację - tłumaczyła w radiowej Jedynce minister Rafalska.
Zakaz handlu w niedziele
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie 1 marca, handel w niedziele jest dozwolony jedynie w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca. W październiku i listopadzie będzie można zrobić zakupy w pierwsze i ostatnie niedziele.
W grudniu zakaz handlu będzie obowiązywał tylko w jedną niedzielę - 9 grudnia. W pozostałe będzie można zrobić zakupy.
Od 1 stycznia 2019 roku przepisy ustawy ograniczającej handel w niedziele będą zaostrzone - handel będzie dozwolony tylko w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią. Polacy zrobią zatem zakupy w 15 niedziel.
Od 1 stycznia 2020 roku ograniczenie handlu będzie jeszcze większe - będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Od 2020 roku handlowe będą jedynie: dwie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia. Ponadto - jak zapisano w ustawie - w Wigilię Bożego Narodzenia oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc handel będzie możliwy do godz. 14. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
Autor: mp//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP