wideo 2/4
Pięć lat temu słowa polskiego ministra spraw zagranicznych nie miały żadnej wagi, a w tym momencie, kiedy widzimy sytuację na Ukrainie, jest zupełnie inaczej. Rynki finansowe wyceniają możliwość wybuchu wojny. Słowa Radosława Sikorskiego są elementem skoordynowanej akcji, bo takie same sygnały dał później m.in. premier Donald Tusk - mówi w TVN24 Biznes i Świat David McQuaid, szef warszawskiego biura Bloomberga.
Autor: red. / Źródło: TVN24 BiS