Sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny poparła rządową propozycję ustanowienia dodatkowej niedzieli handlowej 6 grudnia.
Komisja nie zgłosiła zastrzeżeń do zapisu, wprowadzającego 6 grudnia niedzielę handlową. Zmiana wprowadzająca dodatkową niedzielę handlową pojawiła się w projekcie ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, oraz niektórych innych ustaw. Projekt został opublikowany w środę.
Przepadła jednak poprawka Lewicy, przewidująca wypłacenie pracującym tego dnia 150 procent wynagrodzenia. Została potem zgłoszona jako wniosek mniejszości.
Komisja zdecydowała wcześniej na połączenie dwóch projektów ustaw i do rządowego dołączono zgłoszony przez posłów Koalicji Obywatelskiej, zakładający zniesienie zakazu handlu w niedzielę w czasie stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii i przez 60 dni po ich zniesieniu.
W grudniu przewidziane są jeszcze dwie niedziele handlowe - 13 i 20.
Kontrowersje
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) i Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług postulowali w listopadzie o przywrócenie handlowych niedziel w grudniu. Tłumaczono, że pomogłyby to w rozłożeniu ruchu klientów na siedem dni w tym szczególnym okresie przedświątecznym.
Kwestia "odmrożenia" handlu w niedziele budzi jednak kontrowersje. Krytycznie do rządowego pomysłu ustanowienia dodatkowej niedzieli handlowej odniósł się w czwartek podczas konferencji prasowej przewodniczący Solidarności Piotr Duda.
- W kolejnej nowelizacji ustawy o tarczy antykryzysowej proponuje się, aby niedziela 6 grudnia była dniem handlowym. To bardzo zły pomysł, przyjęliśmy go z oburzeniem. Pracownicy będą musieli w tym dniu przyjść do pracy i narażać swoje zdrowie, a nawet życie. Według uzasadnienia, które znajduje się przy tym projekcie ustawy, faktycznie rząd nie napisał nic nowego, tylko tyle, że ma to rozładować przedświąteczny ruch i pomoże to biznesowi. Tam nie ma nic o bezpieczeństwie ludzi pracujących w centrach handlowych - powiedział szef "S" Piotr Duda.
Krytycznie do pomysłu dodatkowej niedzieli handlowej odniosła się wcześniej Krajowa Sekcja Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność".
Krytyczne opinie na temat zmian w zakazie handlu wcześniej wyrażała również Polska Izba Handlu. "Z niepokojem obserwujemy, że z inspiracji sieci wielkopowierzchniowych i dyskontów podejmowane są próby liberalizacji przepisów, wykorzystując trudną sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy" - wskazał Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu, w stanowisku opublikowanym pod koniec października.
"Dlatego naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, że uwolnienie niedziel zaszkodzi małym polskim sklepom, które często walczą o przetrwanie" - dodał.
W rozmowie z PAP Ptaszyński tłumaczył, że "ograniczenie handlu w niedziele służy mniejszym placówkom handlowym, zwłaszcza tym do 100 metrów kwadratowych, które mogą prowadzić działalność w niedziele, korzystając z wyłączenia polegającego na prowadzeniu w tym dni działalności przez właściciela, który staje za ladą". - To dla małych sklepów szansa na wyrównanie strat w walce konkurencyjnej z silnymi sieciami dyskontów - stwierdził wiceszef PIH.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock