Blisko dwa miliardy złotych dla mediów państwowych zapisano w projekcie ustawy budżetowej na 2021 rok. W ubiegłym roku podobną kwotę przekazano na podstawie ustawy o finansowaniu mediów publicznych. Opozycja apeluje, by pieniądze te przeznaczyć na służbę zdrowia.
W roku 2020 dla TVP i Polskiego Radia przeznaczona została analogiczna kwota, tyle że na podstawie noweli ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej. Musiał ją podpisać prezydent i była wówczas przedmiotem negocjacji. W efekcie do dymisji podał się prezes TVP, po czym po kilku miesiącach wrócił na swoje stanowisko.
W latach 2017-2018 w ramach pomocy publicznej (abonament i rekompensaty) media państwowe otrzymały 2,4 miliarda złotych.
Na początku tego roku, gdy zapadała ostateczna decyzja w tej sprawie, opozycja zarzucała rządzącym, że pieniądze te mogły w 2020 r. trafić m.in. na dofinansowanie służby zdrowia i walkę m.in. z chorobami nowotworowymi.
Teraz także w projekcie ustawy budżetowej na 2021 rok znalazł się zapis o przekazaniu środków Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu. Prezydent nie może zawetować ustawy budżetowej.
Jeden z artykułów ustawy zakłada przekazanie jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowych papierów wartościowych jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2021 wpływów z opłat abonamentowych.
"Wartość nominalna nowo wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych na ten cel nie może przekroczyć kwoty 1 950 000 tys. zł i być większa niż kwota kosztów poniesionych w związku z realizacją misji publicznej, o której mowa w art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2020 r. poz. 805) – z przeznaczeniem na realizację przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji tej misji" - czytamy w ustawie.
Poseł PiS Henryk Kowalczyk na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych złożył poprawkę redakcyjną dotyczącą tych przepisów. W piątek odbywa się kolejne posiedzenie komisji.
"To hańba"
- Żądamy, żeby 2 mld zł zaplanowane w budżecie dla TVP były przeznaczone na ratowanie życia i zdrowia Polaków - oświadczyła w piątek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).
Wicemarszałek Sejmu oceniła, że rząd nie słucha Polaków i ich potrzeb. - Telewizja jest potrzebna, bo bez niej ludzie nie dowiedzą się, jak wygląda świat, który gotuje nam PiS - ironizowała Kidawa-Błońska. - Żądamy tak, jak żądają wszyscy Polacy w naszym kraju, żeby te pieniądze, które są tak bardzo potrzebne, te 2 mld zł powinny być przeznaczone na to, co dla Polaków naprawdę jest ważne. Jesteśmy w sytuacji trudnej i trzeba pieniądze wydawać racjonalnie. Bez propagandy Polska wytrzyma, natomiast bez wsparcia leczenia COVID-u, bez wsparcia szpitali, może okazać się tak, że liczba ofiar koronawirusa będzie jeszcze większa. Dlatego żądamy, jak żądają wszyscy Polacy w kraju: te pieniądze muszą być przeznaczone na leczenie ludzi chorych na COVID" - oświadczyła. - Żądamy, żeby te środki zamiast na propagandę poszły właśnie na ratowanie zdrowia i życia Polaków np. na dofinansowanie szpitali powiatowych - dodał natomiast poseł Mirosław Suchoń.
- Komisja finansów głosami PiS proponuje przekazanie 2 mld zł dla TVP; to 2 mld zł hańby, pieniądze na przemysł pogardy i nienawiści, oczekujemy pilnej poprawki do projektu budżetu państwa - mówił z kolei w piątek w Sejmie lider PO Borys Budka.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock