ING Bank Śląski zwraca uwagę na działania oszustów, którzy rozprzestrzeniają nieprawdziwe informacje o kryptowalutach za pośrednictwem reklam. Instytucja apeluje do klientów o ostrożność. "Przelane pieniądze zostaną później przesłane na inny wirtualny portfel, skąd nie uda ci się ich odzyskać - napisano w komunikacie banku.
ING Bank Śląski wskazuje, że inwestycje w kryptowaluty są nadal bardzo popularne. "To z jednej strony sposób na zainwestowanie pieniędzy, a z drugiej - temat często wykorzystywany przez oszustów. Rozprzestrzeniają oni fałszywe informacje, np. za pośrednictwem reklam. Chcesz osiągnąć zyski ze swoich inwestycji, a w wyniku działania oszustów możesz stracić swoje pieniądze" - dodano.
Bank ostrzega, że fałszywi doradcy inwestycyjni mogą kontaktować się bezpośrednio, np. telefonicznie albo mejlowo. "Lub to właśnie ty skontaktujesz się z samym oszustem, bo zainteresuje cię reklama lub artykuł o wysokich zyskach z inwestycji" - zauważono.
Fałszywe reklamy o inwestycjach
Wskazano, że najczęściej oszuści kryptowalutowi "nawiązują współpracę przez fałszywe reklamy i komunikaty o inwestycjach (np. w artykułach na popularnych portalach społecznościowych), które namawiają do kontaktu. Oferują atrakcyjne zarobki lub wysokie zyski z inwestycji".
"Pobudzają wyobraźnię i wykorzystują wizerunek znanych celebrytów, polityków czy sportowców oraz sugerują olbrzymie zyski osobom nieletnim"- czytamy na stronie internetowej.
Napisano również, żeby zachować szczególną ostrożność, kiedy szukamy informacji o inwestycjach. "Jeżeli nie masz wiedzy na temat działania kryptowalut, inwestowanie w nie może okazać się dla ciebie zbyt ryzykowne. Unikaj inwestowania dużych sum pieniędzy bez weryfikacji, komu je udostępniasz" - zaznaczono.
Jak przebiega oszustwo?
Wytłumaczono, że fałszywe firmy doradztwa inwestycyjnego mogą poprosić o udostępnienie poufnych danych, takich jak login i hasło do bankowości internetowej lub danych karty płatniczej.
"Aby pozyskać wrażliwe dane, mogą również poprosić cię o zainstalowanie dodatkowego oprogramowania na komputerze, takiego jak TeamViewer czy AnyDesk. Jeśli je zainstalujesz, oszuści będą mogli zdalnie obserwować wszystko, co się dzieje na Twoim monitorze i wpływać na działanie komputera (tzw. pulpit zdalny), w tym korzystać z Twojej bankowości internetowej. Oszuści mogą również prosić cię o kody z SMS-ów autoryzacyjnych lub o ich samodzielne wpisywanie. Wszystko po to, by np. potwierdzić wniosek o pożyczkę w banku" - przestrzegł bank.
Podkreślono, że duże zyski z inwestycji wymagają także wysokich kwot wkładu. "W ten sposób oszuści mogą przekonać cię do wykonania przelewów na duże kwoty, które trafią na ich konta. Będą cię także namawiać na pożyczkę lub wezmą ją za ciebie - wykorzystają wspomniany pulpit zdalny i prośbę o kod z SMS-a autoryzacyjnego" - przekazano.
Dodano, że "fałszywy doradca inwestycyjny może również poprosić cię o rejestrację na giełdzie kryptowalutowej i zainwestowanie na niej pieniędzy". Zaznaczono, że giełda może być prawdziwa, jednak jak zaznaczono, "przelane pieniądze zostaną później przesłane na inny wirtualny portfel, skąd nie uda ci się ich odzyskać".
ING Bank Śląski zwrócił uwagę, że należy być czujnym na obietnice bardzo szybkich i wysokich zysków z inwestycji, nagrody za wykonywanie przelewów w terminie, prośby o wysyłanie środków za granicę pod pozorem wysokiej prowizji, wiadomości mejlowe z łatwo dostępnych adresów, takich jak Hotmail, zamiast domen firmowych, niezaufanych kontrahentów.
Kolejne ostrzeżenie
Również wcześniej mBank informował, że inwestycje w kryptowaluty, a także na rynku forex co do zasady są legalne, ale oszuści wykorzystując fałszywe serwisy internetowe, podszywają się pod pośredników i oferują ułatwienia w inwestowaniu. "Przestępcy nakłaniają potencjalnych pokrzywdzonych do zainwestowania pieniędzy, obiecując wysokie i szybkie zyski bez ryzyka. Proponują pomoc przy inwestowaniu, dlatego zalecamy wysoką ostrożność przed podjęciem decyzji o przeznaczeniu pieniędzy na taki cel" - napisano w komunikacie.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock