W przyszłym tygodniu rząd przedstawi szczegóły drugiego pakietu antyinflacyjnego – wynika z wywiadu, jakiego Interii udzielił premier Mateusz Morawiecki. Koszt tej obniżki podatków ma wynieść 6-7 miliardów złotych. Szef rządu stwierdził, że w wyniku kolejnych obniżek cena paliw powinna spaść do około 5 złotych. Premier podkreślił też, że możliwość "obniżenia inflacji w Europie" jest w rękach Ursuli von der Leyen i Donalda Tuska.
W wywiadzie dla Interii premier Mateusz Morawiecki był pytany o możliwość przedłużenia obecnie obowiązującej tarczy antyinflacyjnej (chodzi m.in. o obniżkę akcyzy na paliwa i rezygnację z podatku detalicznego od sprzedaży paliw oraz o obniżkę VAT na gaz).
- Tak, jeśli trendy inflacyjne się utrzymają, będzie przedłużona. Teraz wzmacniamy ją o tarczę 2.0 – powiedział premier Morawiecki.
W wywiadzie dla Interii premier powiedział, że elementem drugiego pakietu antyinflacyjnego będzie obniżka VAT na paliwa z 23 do 8 proc. na pół roku, co będzie kosztowało budżet ok. 1,5 mld zł kwartalnie. - Zdecydowałem, że obniżymy stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. Cena powinna spaść do około 5 zł. Pamiętajmy, że na początku grudnia 2021 r. litr kosztował już ponad 6 zł. Najpierw był pierwszy ruch, cena spadła zgodnie z zapowiedziami do ok. 5,70 zł, a teraz obniżymy ją o kolejne 60-70 groszy - mówił premier.
Tarcza antyinflacyjna 2.0. Zerowy VAT na żywność
Pytany był także, czy w drugim pakiecie antyinflacyjnym będzie obniżenie stawki VAT na żywność do zera. - Informację, czy i od kiedy to wejdzie w życie, podamy w przyszłym tygodniu. Pracujemy jeszcze nad tym mechanizmem – szacujemy roczny koszt tej kolejnej obniżki podatków na 6 do 7 miliardów zł – powiedział Mateusz Morawiecki.
Dodał także, że jeśli inflacja będzie spadać, stawki podatkowe zaczną wracać do normalnego poziomu.
- Jeśli inflacja będzie w trendzie spadkowym i na horyzoncie będziemy wyraźnie widzieli jej osłabienie, to będziemy stopniowo wracali do normalnych stawek. Ale żadnego scenariusza nie przesądzam. Natomiast teraz te działania są bardzo ważne, bo dotyczą budżetów polskich rodzin – stwierdził premier.
Mateusz Morawiecki był pytany o to, czy istnieje ryzyko, że inflacja w Polsce przekroczy 10 proc.
- Czytałem analizy NBP i nie sądzę, by tak było. Pamiętajmy jednak, że już przekroczenie 8 proc. jest poziomem alarmowym. Ekonomiści podają, że nasz pakiet zbija szczyt inflacyjny o 1 proc. do 1,5 proc. Drugim pakietem obniżymy jeszcze bardziej oczekiwania inflacyjne, które są głównym paliwem przyszłej inflacji – stwierdził premier.
Mateusz Morawiecki o cenach energii
Mateusz Morawiecki odniósł się także do cen energii.
- Skoro połowa ceny za energię to kwestia ETS, to dlaczego prostym ruchem nie obniżymy tej ceny? Można by wpuścić - a jest taki mechanizm - MSR (Market Stability Reserve) - kilkaset milionów dodatkowych uprawnień i gwarantuję, że cena natychmiast idzie w dół. Panie Tusk, pani von der Leyen - w waszych rękach jest możliwość obniżenia inflacji w Europie. Dlaczego tego nie robicie? W waszych rękach jest obniżenie ceny za energię elektryczną. Nie dołujcie gospodarstw domowych w Europie, nie powodujcie, że polscy obywatele mają wyższe rachunki - mówił szef rządu.
Źródło: Interia, PAP