Ewentualne całkowite zamknięcie polsko-białoruskiej granicy dla ruchu towarowego oznaczałoby dla Polski utracone wpływy z eksportu na Białoruś w wysokości 1,6 miliarda euro - podał Polski Instytut Ekonomiczny. Jak wskazano, najmocniej dotknęłoby to eksporterów części do taboru kolejowego, jabłek oraz grzybni żywej. W tym roku od stycznia do sierpnia na Białoruś trafiło ponad 15 proc. polskiego eksportu tych produktów.
W związku z kryzysem migracyjnym w poprzedni wtorek o godz. 7 rano zostało zamknięte przejście graniczne w Kuźnicy, a podróżni kierowani są na przejścia w Bobrownikach w województwie podlaskim lub Koroszczynie (Kukuryki) w województwie lubelskim. Wpłynęło to na wydłużenie czasu oczekiwania na przekroczenie polsko-białoruskiej granicy przez samochody ciężarowe.
Handel Polski z Białorusią
Z szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że całkowite zamknięcie granicy z Białorusią oznaczałoby dla Polski utracone wpływy z eksportu w wysokości 1,6 mld euro. "Scenariusz całkowitego zamknięcia polsko-białoruskiej granicy (zarówno przejść drogowych, jak i kolejowych) dla ruchu towarowego oznaczałby dla Polski utracone wpływy z eksportu na Białoruś w wysokości 1,6 mld euro i mniejsze wydatki na import o 1 mld euro" - napisano w raporcie.
Instytut podał, że najbardziej dotkliwe byłoby to dla eksporterów tych produktów, których Białoruś jest istotnym odbiorcą, czyli części do taboru kolejowego, jabłek, grzybni żywej (w okresie styczeń-sierpień 2021 roku na Białoruś trafiło ponad 15 proc. polskiego eksportu tych produktów). "Białoruś ma także duże znaczenie w dostawach do Polski niektórych produktów, m.in. różnego rodzaju płyt z drewna (jej udział przekraczał nierzadko 20 proc.), nawozów potasowych (29 proc.) oraz cementu (21 proc.)" - dodano.
PIE podał, że oprócz wzajemnej polsko-białoruskiej wymiany może ucierpieć także handel Polski z innymi krajami, który odbywa się przez terytorium Białorusi, głównie import z Chin, a w mniejszym stopniu także m.in. z Rosji, Kazachstanu i Uzbekistanu. W raporcie przytoczono dane Eurostatu, unijnego urzędu statystycznego, z których wynika, że w 2020 roku blisko 14 proc. towarów (licząc wartościowo) sprowadzonych z Chin trafiło do Polski koleją, z czego zdecydowana większość Nowym Jedwabnym Szlakiem przez Białoruś i terminal przeładunkowy Małaszewicze.
"Zamknięcie polsko-białoruskiej granicy może dotknąć także pozostałe państwa UE, dla których Białoruś i Polska są państwami tranzytowymi" - zaznaczyli autorzy raportu.
Według PIE ewentualne zamknięcie polsko-białoruskiej granicy dla ruchu towarowego byłoby bardziej kosztowne dla strony białoruskiej i rodziło problemy także dla Federacji Rosyjskiej. "Białoruś wyróżnia się dużym, 70 proc., udziałem eksportu w PKB (średnia w UE to 47 proc.). Najważniejszym źródłem dochodów Białorusi jest eksport produktów ropopochodnych, takich jak paliwa i smary. Unia Europejska odpowiadała w 2020 roku za niemal 20 proc. wymiany handlowej Białorusi i mimo sankcji nałożonych na reżim Łukaszenki jest dla niej drugim po Rosji partnerem handlowym" - czytamy.
Największe znaczenie w eksporcie białoruskim do UE miały: ropa i produkty ropopochodne (ok. 20 proc. eksportu Białorusi), drewno i produkty z drewna (18 proc.), nawozy (7 proc.).
Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią
Od 2 września - w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią - w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. 30 września Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni, dzień później opublikowano rozporządzenie prezydenta w tej sprawie.
Konstytucja nie przewiduje możliwości ponownego przedłużenia stanu wyjątkowego.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock