- Trudno było o lepszy wybór, gdyż pan Brzoska istotnie jest ikoną polskiego biznesu - tak pomysł, by założyciel inPostu Rafał Brzoska stworzył zespół deregulacyjny komentuje przedstawiciel organizacji Pracodawcy RP. Zapytaliśmy największe organizacje biznesowe o to, jak oceniają poniedziałkowe zapowiedzi gospodarcze premiera. Zgodnie podkreślają, że potrzebne są nie tyle ogólne zapowiedzi, co konkrety.
Premier Donald Tusk podczas poniedziałkowej konferencji "Polska. Rok przełomu" zapowiedział, że w tym roku inwestycje w Polsce przekroczą 650 mld zł, a inwestycje w polską kolej do roku 2032 sięgną 180 mld zł.
Jak podkreśla główny legislator Pracodawców RP Szymon Witkowski deklaracja Tuska "została bardzo dobrze przyjęta przez przedsiębiorców".
Wyzwania inwestycyjne
- W przeszłości współpraca z poszczególnymi rządami przebiegała różnie. Teraz zadeklarowano większą współpracę i powrót do regularnych spotkań Prezesa Rady Ministrów z biznesem w ramach Rady Gospodarczej oraz udział polskich firm w procesie deregulacji.
Zwrócił uwagę na zapowiedź Donalda Tuska dotyczącą przekazania między 650 a nawet 700 miliardów złotych na inwestycje.
- Rzeczywiście, środowisko biznesu od dłuższego czasu dyskutowało o tym, że między innymi dzięki odblokowaniu KPO w 2025 i 2026 r. środki na inwestycje mogą przekraczać nasze realne możliwości do wydania tych pieniędzy - zauważył Witkowski.
- Ostatecznie KPO trzeba rozliczyć w 2026 r., a więc prawdziwym wyzwaniem będzie wykorzystanie wszystkich środków na czas. Z pewnością jest to duża szansa na rozwój naszej gospodarki i tylko takich problemów, jak szybko i efektywnie wydać środki na inwestycje powinniśmy sobie życzyć - zwraca uwagę Szymon Witkowski.
Donald Tusk zaproponował podczas swojego wystąpienia, by założyciel i prezes firmy InPost Rafał Brzoska stworzył zespół, który przygotuje rekomendacje zmian deregulacyjnych.
- Trudno było o lepszy wybór, gdyż pan Brzoska istotnie jest ikoną polskiego biznesu. Zaskoczenie wzbudziła jednak deklaracja, aby przedsiębiorcy zaproponowali działania deregulacyjne niewymagające zmiany ustaw, co może okazać się nierealne, gdyż większość barier biurokratycznych wynika właśnie z przepisów prawa - podkreślał.
Ekspert Pracodawców RP zwrócił uwagę, że "deregulacja często powiązana jest z normami unijnymi nakładającymi liczne obowiązki zarówno faktyczne, jak i biurokratyczne, które istotnie obniżają naszą konkurencyjność".
- Szansą dla Polski jest nasza prezydencja w Radzie UE, dzięki której nasz głos może być szerzej słyszany w Europie. Kolejnym problemem jest to, że wiele z unijnych dyrektyw od lat Polska przyjmuje nie wprost, a nakładając na nasze firmy szereg dodatkowych, niewymaganych przez UE obowiązków. Być może nowe podejście rządu do współpracy z biznesem pozwoli na zakończenie tych szkodliwych dla naszej konkurencyjności praktyk - ocenia.
Szansa na na nowe otwarcie?
Witkowski odniósł się także do zmian zaprezentowanych przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego. - Zapowiedział on między innymi zwiększenie limitów wpłat na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego, co jest dobrym rozwiązaniem. Może to prowadzić do dokapitalizowania GPW. Niemniej jednak nie znamy szczegółów tego rozwiązania, a z pewnością głównym problemem IKZE jest to, że zachęta podatkowa płynąca z korzystania z tego instrumentu dla osób pozostających w pierwszym progu podatkowym jest stosunkowo niewielka - podkreśla.
- Bardzo pozytywnie ocenić można również zapowiedź redukcji obowiązków sprawozdawczych, w tym dotyczących raportowania schematów podatkowych, czy też sporządzania strategii podatkowych. Cieszy również zmniejszenie ciężarów wynikających z podatku od zysków kapitałowych, czy podniesienia limitu wartości sprzedaży uprawniającej do korzystania ze zwolnienia z podatku VAT z 200 do 240 tysięcy złotych. Są to postulaty podnoszone przez przedsiębiorców od bardzo dawna, jednak ich wpływ na gospodarkę zależeć będzie od bardzo konkretnych rozwiązań zapisanych w ustawach - dodaje ekspert Pracodawców RP.
Zdaniem Witkowskiego "przedstawione zapowiedzi wyglądają obiecująco i są szansą na 'nowe otwarcie rządu na przedsiębiorców". - Niemniej jednak polski biznes oczekuje na konkretne działania i propozycje, bo to od nich zależeć będzie sukces całego przedsięwzięcia - podkreśla.
"Biznesu nigdy nie trzeba było namawiać do kontaktu "
Dyrektor ds. Analiz i Inicjatyw Gospodarczych BCC Sandra Żywicka-Sztul z kolei zwraca uwagę, że "biznesu nigdy nie trzeba było namawiać do kontaktu z urzędnikami i przedstawiania propozycji, ułatwiających prowadzenie firm". - Dlatego tę deklarację należy bardziej traktować jak informację dla strony rządowej i polityków, żeby nie tylko słuchali głosu przedsiębiorców, ale realnie wdrażali ich postulaty, bo dotychczas to właśnie było największą przeszkodą. Strategia to oczywiście wytyczanie kierunków, a niekoniecznie szczegóły. Tym bardziej z dużym zadowoleniem przyjmujemy deklarację ministra Domańskiego o zwolnieniu z VAT do kwoty 240 tys. zł od 2026r. - podkreśla
Jak czytamy natomiast w komunikacie BBC, "deregulacje są procesem, a przedsiębiorcy zdecydowanie za długo czekają na podstawowe rozwiązania, które ułatwią im codzienne funkcjonowanie".
"Szkoda, że podniesienie kwoty wolnej od podatku, czy zreformowanie tzw. 'podatku zdrowotnego' pozostają na razie w sferze przedwyborczych zapowiedzi. Dla małych biznesów to są realne i bardzo potrzebne ulgi" - dodano.
- Zainicjowanie i przeprowadzenie rzeczywistego, nie pozorowanego jak dotychczas, procesu deregulacji prawa gospodarczego. Powinno się to odbywać w ścisłej współpracy z zainteresowanymi środowiskami oraz przybrać charakter ciągły, gdzie w poszczególnych transzach przygotowywane i wdrażane byłyby zmiany deregulacyjne. Kierunki deregulacji powinny ściśle korespondować z kierunkami wyznaczonymi przez Komisję Europejską w dokumencie Kompas konkurencyjności. - dodaje Witold Michałek, ekspert BCC ds. gospodarki, legislacji i lobbingu BCC.
Ekspert BCC zwraca też uwagę na konieczność implementowania prawa europejskiego bez gold-platingu, co obecnie stanowi częstą praktykę twórców ustaw w Polsce. "Wdrażanie unijnych regulacji, a w zasadzie każda zmiana stanowi swego rodzaju obciążenie dla przedsiębiorców, więc wprowadzanie tych wymogów w jeszcze bardziej zaostrzonej formie wpływa na konkurencyjność polskiego biznesu" - podano w komunikacie BCC.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP