W ciągu kilku tygodni zostanie wypracowany kompromis w sprawie odległości w tak zwanej ustawie 10H - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Obok kwestii związanych z praworządnością, to jeden z "kamieni milowych", których spełnienia przez Polskę oczekuje Komisja Europejska.
- Jesteśmy po dyskusjach ze specjalistami i dochodzimy do końcowych uzgodnień i w ciągu paru tygodniu wypracujemy poziom konkretnej odległości - powiedział.
Konflikt o ustawę odległościową
Obok kwestii związanych z praworządnością, jednym z "kamieni milowych", których spełnienia przez Polskę oczekuje Komisja Europejska, jest zmiana tzw. ustawy wiatrakowej z 2016 roku. Chodzi przede wszystkim o poluzowanie zawartej w tej ustawie zasady 10H, która w dużym stopniu ogranicza stawianie turbin wiatrowych w pobliżu zabudowań i form ochrony przyrody. Obowiązująca ustawa wstrzymała rozwój lądowej energetyki wiatrowej w Polsce.
5 lipca 2022 roku Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przygotowany przez resort klimatu i środowiska. 14 sierpnia trafił do Sejmu, tego samego dnia skierowano go do opinii i konsultacji. Projekt zakłada, że minimalna odległość wiatraków od domów mieszkalnych musi wynosić m.in. 500 m, ale pod szeregiem warunków.
Na taką zmianę nie zgadza się jednak Solidarna Polska, która wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy. - W sprawie projektu tak zwanej ustawy odległościowej brakuje konsensusu w klubie PiS, nasz koalicjant Solidarna Polska zgłasza pewne uwagi - mówił w październiku rzecznik rządu Piotr Mueller.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock