Nowelizacja prawa budowlanego, dzięki której działkowcy nie będą musieli usuwać swoich altan, trafi do podpisu prezydenta - w piątek Sejm przyjął poprawki Senatu do noweli.
Przepisy chroniące altany działkowe przed rozbiórką Sejm uchwalił w lutym. Na początku marca Senat zdecydował o wprowadzeniu jednej poprawki do przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy.
Legalizacja
Poprawka ma charakter legislacyjny i dostosowuje ustawę do istniejących już zapisów kodeksu postępowania administracyjnego. Zakłada, że w artykule przewidującym, iż "działkowiec może wystąpić do właściwego nadzoru budowlanego z wnioskiem o wydanie zaświadczenia potwierdzającego zgodność wybudowanej altany z wymaganiami" skreślone zostanie zdanie: "Odmowa wydania zaświadczenia następuje w drodze decyzji". Jak tłumaczył podczas marcowej debaty Senatu nad projektem przyjętym przez Sejm sprawozdawca ustawy, senator Andrzej Matusiewicz (PiS), w kodeksie postępowania administracyjnego są już przepisy, regulujące procedurę odwoławczą od odmownych decyzji administracyjnych i nie potrzeba w nowelizacji Prawa budowlanego wprowadzać nowych zapisów w tym zakresie. W czwartek wieczorem, podczas sprawozdania sejmowej komisji infrastruktury dot. poprawki Senatu, za jej przyjęciem opowiedzieli się posłowie obecni na sali plenarnej z klubów: PO, PiS, PSL i SLD.
Projekt nowelizacji prawa budowlanego przygotował Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop rozbiórkom altan". Poprawki do niego, w konsultacji z komitetem, zaproponowały Rządowe Centrum Legislacji oraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Projekt powstał, bo w styczniu 2014 r. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) orzekł, że zgodnie z prawem budowlanym altana to budowla o lekkiej konstrukcji, często ażurowej, stawiana w ogrodzie, przeznaczona do wypoczynku i ochrony przed słońcem i deszczem. Wykładnia ta spowodowała - zdaniem autorów obywatelskiego projektu - że wobec działkowca, który wzniósł obiekt o wymiarach zgodnych z prawem budowlanym, ale o konstrukcji niezgodnej z definicją, orzeczono nakaz rozbiórki. Dlatego celem przyjętych przepisów jest zalegalizowanie obiektów budowlanych wybudowanych na terenach rodzinnych ogrodów działkowych. Najczęściej chodzi o małe, murowane domki, które nie mieszczą się w definicji altany zawartej w orzeczeniu NSA. Takie obiekty - jest ich ok. 900 tys. - nie spełniają parametrów altany, czyli nie powinny znajdować się na działkach. Według prawa są one samowolą budowlaną, co dla ich właścicieli oznacza zagrożenie rozbiórką.
Wygasanie decyzji
Według nowelizacji wszystkie budynki, wybudowane przed wejściem znowelizowanego prawa w życie, które spełnią ustawowe kryteria altany - zostaną uznane za legalne. Za legalizację obiektów nie będzie pobierana opłata legalizacyjna. W przypadku altan już objętych postępowaniami dotyczącymi wydania decyzji o nakazie rozbiórki - postępowania te będą umarzane. W przypadku wątpliwości, czy budynek w ogrodzie spełnia kryteria altany, działkowiec będzie mógł wystąpić do nadzoru budowlanego z wnioskiem o wydanie zaświadczenia potwierdzającego, że domek jest altaną. Za taki wniosek nie będzie pobierana opłata skarbowa. Po otrzymaniu wniosku z odpowiednimi dokumentami, inspektor nadzoru budowlanego na miejscu sprawdzi, czy obiekt spełnia parametry przedstawione w dokumentach. Jeśli organ nadzoru budowlanego potwierdzi zgodność - działkowiec otrzyma zaświadczenie, jeśli odmówi wydania zaświadczenia - właściciel ogrodu będzie miał prawo zaskarżenia tej decyzji. Jeśli właściciel ma już nakaz rozbiórki obiektu znajdującego się na działce, ale faktyczna rozbiórka jeszcze się nie rozpoczęła, to organ nadzoru budowlanego, który wydał taką decyzję w pierwszej instancji, ma stwierdzić jej wygaśnięcie.
Autor: mb//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24