Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin jest za zamrożeniem cen gazu dla klientów indywidualnych w 2023 roku. - Są one uzasadnione obecną sytuacją rynkową - powiedział Gawin w środę w radiu TOK FM. Jak przekazał, podwyżki taryf na prąd, o które wnioskują sprzedawcy, są rzędu kilku, a nie kilkunastu czy kilkudziesięciu procent.
- Rekomenduję kontynowanie działań (ograniczających wzrost taryf na gaz - red.) w przyszłym roku. Są one uzasadnione obecną sytuacją rynkową, notowaniami cen gazu - powiedział Rafał Gawin w TOK FM. Jak przypomniał, taryfy na gaz na 2022 rok są zamrożone na poziomie z końca 2021 roku. Podkreślił, że generalnie jest przeciwnikiem interwencji na rynku, ale "obecna sytuacja rynkowa taką interwencję silnie uzasadnia". - Myślę, że nie jestem tu jedyny, takich głosów pojawia się więcej - zauważył prezes URE.
Ustawa o ochronie odbiorców cen gazu ze stycznia 2022 roku przewiduje zamrożenie do końca tego roku stawek zatwierdzanych przez Prezesa URE taryf na gaz na poziomie z końca 2021 roku. Gawin podkreślił, że inicjatywa legislacyjna w sprawie przedłużenia tego rozwiązania leży po stronie rządu.
Jak dodał, ze względu na zmienność cen gazu trudno powiedzieć, ile w skali całego roku mógłby wynieść budżet takiej interwencji. Koszty będą zależeć od tego, czy ceny taryfowe zostaną zamrożone na poziomie tego roku, czy też będzie jakiś wzrost w stosunku do dzisiejszej ceny taryfowej - wskazał.
- Zgadzam się na pewno, że bez jakiejkolwiek interwencji wzrost cen gazu może silnie zwiększyć ubóstwo energetyczne - powiedział prezes URE. Przypomniał, że dzisiejsze taryfy są zamrożone na maksymalnym poziomie 200 zł za MWh, a notowania przekraczają 1000 zł, i sięgały nawet 2000 zł za MWh. - To pokazuje, w jakim stopniu ten mechanizm potrzebuje finansowania - zaznaczył Rafał Gawin.
Ceny prądu w górę?
Prezes URE w TOK FM mówił też o cenach prądu. W pierwszej połowie lipca br. rzeczniczka prasowa URE Agnieszka Głośniewska poinformowała, że trzech z czterech tzw. sprzedawców z urzędu energii elektrycznej złożyło wnioski o zmianę obowiązującej taryfy na sprzedaż odbiorcom w gospodarstwach domowych. Sprzedawcy z urzędu, dla których Urząd zatwierdza taryfy na sprzedaż do gospodarstw domowych, to: Enea, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i PGE Obrót.
W gronie spółek, które złożyły nowe wnioski taryfowe, nie ma PGE Obrót. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski na początku sierpnia br. w radiowej Jedynce zapowiedział, że PGE Obrót nie złoży w tym roku wniosku o podwyżkę cen energii.
Gawin mówiąc o skali podwyżek, jakie pojawiły się we wnioskach trzech tzw. sprzedawców z urzędu, przekazał, że "poruszamy się w obszarze kilku procent, a nie kilkunastu czy kilkudziesięciu procent".
Jak podkreślił Gawin, URE zawsze oczekiwał, że przy zatwierdzaniu taryf na rok dana spółka ma zakontraktowany niemal cały wolumen energii elektrycznej na potrzeby odbiorców taryfowanych, co silnie ogranicza ryzyko cenowe. - Wnioskowane korekty sprzedawcy argumentują wzrostem zapotrzebowania na energię i ceną zakupu tej dodatkowej energii elektrycznej - wyjaśnił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock