Wzrost gospodarczy w Polsce w 2023 roku może obniżyć się silniej niż założono w projekcie budżetu na przyszły rok - wskazała Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w opinii do projektu ustawy budżetowej na przyszły rok. Ponadto zwrócono uwagę, że założona inflacja jest niższa od prognozowanej w projekcji Narodowego Banku Polskiego. W opinii Rada napisała także, że "w dłuższej perspektywie pożądane wydaje się podjęcie działań ograniczających inne wydatki publiczne lub zwiększających dochody sektora finansów publicznych".
W dokumencie przygotowanym przez RPP odwołano się do prognoz Narodowego Banku Polskiego. Jak przypomniano, rząd w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej założył, że w 2023 roku realne tempo wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) w Polsce obniży się do 1,7 proc. z 4,6 proc. w 2022 roku.
Dodatkowo w projekcie przyjęto, że w 2023 roku "realne tempo wzrostu nakładów brutto na środki trwałe przyspieszy w porównaniu z 2022 r., a impulsem do tego przyspieszenia będzie planowane zwiększenie wydatków na obronność oraz rozpoczęcie realizacji projektów z Krajowego Planu Odbudowy".
PKB Polski w 2023 roku
"W opinii NBP realna dynamika PKB w 2023 r. może obniżyć się silniej niż założono w projekcie Ustawy, zaś istotnym źródłem obniżenia wspomnianej dynamiki będzie niższe tempo wzrostu w otoczeniu gospodarczym Polski. Wynika ono z oczekiwanego silnego pogorszenia aktywności gospodarczej w krajach strefy euro pod wpływem wysokich cen gazu i energii elektrycznej oraz zacieśnienia polityki pieniężnej przez główne banki centralne" - napisano w opinii RPP.
Jednocześnie - jak dodano - w ocenie NBP "istotnie niższa niż założono w projekcie Ustawy może być dynamika nakładów brutto na środki trwałe".
W opinii RPP w szczególności w 2023 roku można oczekiwać spadku popytu inwestycyjnego sektora prywatnego, na który - obok wspomnianego spowolnienia wzrostu w otoczeniu zewnętrznym - będą negatywnie oddziaływać wysokie ceny surowców na rynkach światowych i koszty zużycia energii oraz obniżone nastroje przedsiębiorców. Jak zwrócono uwagę, w badaniach ankietowych firm w trzecim kwartale br. "oceny niepewności wzrosły do najwyższego historycznie poziomu".
Inflacja w Polsce
W projekcie ustawy przyjęto, że średnioroczna inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2023 roku obniży się względem 2022 roku i wyniesie 9,8 proc.
Rada Polityki Pieniężnej wskazała, że założony przez resort finansów wskaźnik inflacji CPI na 2023 rok jest niższy od prognozowanego w projekcji NBP, zgodnie z którą w 2023 roku "inflacja obniży się jedynie w niewielkim stopniu, pomimo spodziewanego obniżenia dynamiki cen surowców energetycznych i rolnych na rynkach światowych oraz spowolnienia krajowej aktywności gospodarczej".
"W kierunku podwyższenia prognozowanego wskaźnika inflacji w przyszłym roku będzie bowiem oddziaływało założone w projekcji wygaśnięcie części spośród zmian podatkowych wprowadzonych w ramach tzw. Tarczy Antyinflacyjnej. Natomiast w kolejnych latach można zgodnie z projekcją oczekiwać wyraźnego obniżenia inflacji, analogicznie jak założono w Uzasadnieniu do projektu" - napisano w opinii.
NBP prognozuje w tzw. centralnej ścieżce projekcji, zawartej w opublikowanym w poniedziałek listopadowym raporcie o inflacji, że w 2023 r. PKB wzrośnie o 0,7 proc., a inflacja wyniesie 13,1 proc.
Zauważono, że czynnikiem ryzyka wskazanym w uzasadnieniu dla przyjętego scenariusza makroekonomicznego jest przede wszystkim dalszy przebieg agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę oraz jej wpływ na gospodarkę krajową i światową, w tym na ceny surowców rolnych i energetycznych. "NBP podziela ocenę dotyczącą tego czynnika niepewności. Jednocześnie ważnym czynnikiem niepewności jest skala i trwałość oczekiwanego pogorszenia koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki" - dodano.
Deficyt sektora finansów publicznych
Zgodnie z przyjętym pod koniec września projektem ustawy budżetowej na rok 2023 dochody państwa zaplanowano w wysokości 604,7 mld zł, a wydatki w kwocie 672,7 mld zł. Deficyt budżetu państwa na koniec 2023 roku ma wynieść nie więcej niż 68 mld zł.
Rada Polityki Pieniężnej oceniła, że deficyt sektora finansów publicznych w tym roku najprawdopodobniej ukształtuje się w przedziale 3-4 proc. PKB. Zauważono, że w drugim półroczu 2022 roku można oczekiwać wyraźnego zwiększenia deficytu sektora, ponieważ w tym okresie wypłacanych jest szereg dopłat do nośników energii, a także tzw. czternasta emerytura. Ponadto wprowadzenie programu Niskie Podatki od lipca br. negatywnie oddziałuje na dynamikę wpływów z PIT.
Według Rady realistyczne jest założenie MF, że w 2023 roku deficyt wyniesie 4,5 proc. PKB. "W świetle aktualnych prognoz NBP, uwzględniających zapowiedziane w ostatnim czasie działania antyinflacyjne, w szczególności przyjęte przez Radę Ministrów projekty ustaw dotyczące cen prądu, oraz wygaśnięcie części obniżek podatków pośrednich, wskazana prognoza deficytu jest realistyczna" - napisano w opinii.
"Planowany na kolejne lata wzrost potrzeb pożyczkowych sektora finansów publicznych wynika w części ze zwiększenia nakładów na obronę narodową, co w obecnej sytuacji geopolitycznej jest dla Polski strategicznym priorytetem. Mając jednak na uwadze (...) uwarunkowania finansowania tych potrzeb, w dłuższej perspektywie pożądane wydaje się podjęcie działań ograniczających inne wydatki publiczne lub zwiększających dochody sektora finansów publicznych, które wraz z powrotem gospodarki na ścieżkę wzrostu zbliżonego do potencjalnego umożliwią przywrócenie spadkowej tendencji relacji długu do PKB" – napisano w opublikowanej we wtorek opinii Rady Polityki Pieniężnej do projektu ustawy budżetowej na 2023 r.
Źródło: PAP