- To jest troszeczkę na wyrost obawa, że nie będzie nas stać na energię elektryczną - powiedział w programie "Biznes dla Ludzi" na antenie TVN24BiS Bartłomiej Derski, ekspert ds. energetyki z portalu wysokienapięcie.pl. Jego zdaniem cena energii wkrótce spadnie.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział we wtorek, że rekompensaty z tytułu ewentualnego wzrostu cen energii dostaną wszystkie gospodarstwa domowe, bez względu na dochód. Rozliczeniem mają się zająć dostawcy energii. - To jest pomysł trochę populistyczny - stwierdził Bartłomiej Derski z portalu wysokienapięcie.pl. - Pytanie, czy rzeczywiście jesteśmy na takim etapie rozwoju, żeby wydawać pieniądze na konsumpcję, zamiast na inwestycje - dodał.
"Ceny są zaniżone"
Według Derskiego "obecnie ceny energii dla gospodarstw domowych są zaniżone". - Branża energetyczna mówi o tym od lat. Tak naprawdę od upadku PRL-u nigdy te ceny nie doszły do poziomu rynkowego. Wciąż są utrzymywane na bardzo niskim poziomie - powiedział. Zdaniem Derskiego obawa, że nie będzie nas stać na energię elektryczną, jest "troszeczkę na wyrost". - Oczywiście są też odbiorcy wrażliwi. Ich często nie stać na energię elektryczną. Ale po pierwsze mamy już dla nich mechanizm dopłat do energii elektrycznej funkcjonujący od kilku lat, a po drugie możemy ich wspierać poprzez na przykład termomodernizację domów - tłumaczył. Ekspert zwrócił również uwagę na potencjalne zastrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczące udzielenia pomocy publicznej. - Pytanie, czy nie będzie to wymagało zgody Komisji Europejskiej. O tym Ministerstwo Energii do tej pory zupełnie nie wspominało, nie pokazało też żadnych konkretnych rozwiązań - zauważył.
Niesłuszny wzrost cen?
W czwartek Krzysztof Tchórzewski powiedział, że chce rekompensować wzrost cen energii, który traktuje jako "niesłuszny", bo niepodyktowany żadnymi uwarunkowaniami zewnętrznymi, a jedynie wzrostem kosztów emisji CO2, a nie np. ceny węgla. - Oczywiście ceny węgla wzrosły przez ostatnie 12 miesięcy z 206 złotych za tonę do 245 złotych za tonę - odniósł się do tej wypowiedzi Derski. Jak zaznaczył "minister też co miesiąc dostaje raporty o cenach węgla". Jednak zdaniem Derskiego cena energii w końcu spadnie.
- Już w tej chwili widzimy, że spada nam cena ropy, cena węgla, cena uprawnień do emisji CO2, spowalnia nam gospodarka. Myślę, że w sierpniu, wrześniu, październiku mieliśmy szczyty tych cen i one w najbliższych miesiącach powinny iść znów w dół - prognozował. - Oczywiście spółki energetyczne zakontraktowały tę energię na rok do przodu, więc nie będą w stanie obniżyć tych cen w przyszłym roku. Ale ci, którzy kupują na rynku hurtowym, czyli duże firmy, będą już płacić coraz mniej - dodał.
Autor: mp / Źródło: tvn24bis.pl