Rachunki za prąd miały nie wzrosnąć. Teraz rząd zmienia zdanie

[object Object]
Ekonomista o zapowiedzianych przez ministra Tchórzewskiego możliwych podwyżkach cen prądu
wideo 2/6

W przyszłym roku rachunki za prąd mogą wzrosnąć - przyznał wczoraj minister energii Krzysztof Tchórzewski. To zmiana stanowiska, bo wcześniej zarówno on, jak i premier Mateusz Morawiecki zapewniali, że podwyżek nie będzie. W ocenie ekspertów, nawet jeśli rząd zamrozi taryfy dla gospodarstw domowych, wzrosty cen na rynku hurtowym odczujemy, płacąc więcej za inne produkty.

Prąd na rynku hurtowym w ostatnich miesiącach mocno drożeje. O ponad 60 procent we wrześniu wzrosła rok do roku średnia cena kontraktu na dostawy energii na następny dzień na Towarowej Giełdzie Energii. Powodem tej hossy są przede wszystkim dwa czynniki. Po pierwsze na globalnym rynku rosną ceny węgla - głównie ze względu na coraz większe zapotrzebowanie ze strony Chin. Po drugie w górę wystrzeliły ceny uprawnień do emisji CO2, których potrzebują np. elektrownie.

Podwyżki na razie uderzają jedynie w firmy i samorządy. Ale zdaniem ekspertów jedynie kwestią czasu są podwyżki dla użytkowników indywidualnych, czyli gospodarstw domowych. By tak się jednak stało, firmy energetyczne musiałyby dostać zgodę od Urzędu Regulacji Energetyki. Ceny prądu dla użytkowników indywidualnych wciąż są bowiem regulowane.

Do tej pory rząd zapowiadał, że stawki za prąd dla zwykłego Kowalskiego pozostaną w przyszłym roku bez zmian. We wrześniu minister energii Krzysztof Tchórzewski uspokajał, zapewniając, że "nie ma mowy o podwyżkach cen prądu dla gospodarstw domowych".

W komunikacie Ministerstwa Energii z 20 września czytamy wprost, iż "szef resortu energii zapewnił, że gospodarstwom domowym nie grożą zmiany cen energii elektrycznej".

Także premier Mateusz Morawiecki pytany niedawno, czy rząd planuje działania, które obniżyłyby ceny prądu w przyszłym roku odpowiedział, że "nie ma obecnie żadnych podwyżek prądu". - W przyszłym roku Urząd Regulacji Energetyki nie planuje z tego co wiem podwyżek taryf dla gospodarstw domowych - powiedział szef rządu na antenie RMF FM.

Zmiana tonu

W środę rządowy ton uległ jednak zmianie. W radiowej Trójce minister Tchórzewski przyznał, że podwyżki dla Kowalskich będą.

Podkreślił tylko, że rachunek za energię elektryczną dla gospodarstw domowych w przyszłym roku "nie powinien" wzrosnąć powyżej 5 proc., bo byłoby to społecznie "niedopuszczalne". W związku z tym ministerstwo Energii planuje przygotowanie programu wsparcia dla obywateli. Ma być gotowy do końca roku.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową minister doprecyzował, że w przypadku wzrostu rachunków powyżej 5 proc. większość gospodarstw domowych otrzyma jednorazową rekompensatę odpowiadającą kwocie przekraczającej ten 5-procentowy wzrost. Rekompensata byłaby wypłacana raz w roku.

Co na to eksperci?

Zdaniem Agnieszki Fodrowskiej, ekspert ds. energii z enerad.pl pomysł dopłacania do rachunków najbiedniejszych "jest zły". - Nie tędy droga. Nie można subsydiować wszystkiego w nieskończoność. Państwo to nie studnia bez dna i jeśli państwo coś daje, to musi skądś zabrać. Takie rekompensaty ładnie brzmią, w szczególności przed wyborami, ale w praktyce, jeśli wejdą w życie, to w większości składać się na nie będziemy my, czyli wszyscy obywatele - powiedziała.

Jak dodała, "Ministerstwo Energii zamiast podjąć realne działania, zajmuje się półśrodkami, które mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc". - A niestety trzeba bardzo mocno podkreślić, że za obecne podwyżki odpowiedzialny jest między innymi ten rząd, który na pierwszym miejscu surowców energetycznych postawił węgiel - dodała.

- Nie tylko w ostatnich latach zabrakło wsparcia dla dywersyfikacji źródeł energii, ale bardzo mocno utrudniono rozwój OZE. Wystarczy tu wspomnieć o tzw. ustawie antywiatrakowej, ograniczającej rozwój energetyki wiatrowej. Dzisiaj, przez wykorzystywanie głównie węgla w naszej energetyce, najbardziej odczuwamy wzrost cen praw do emisji CO2 - wskazała Fodrowska.

Jednocześnie podkreśliła, że "za niezbyt rozsądną politykę energetyczną płacą wszyscy: gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa, a sensownego rozwiązania, jak dotąd nikt nie zaproponował".

Co zdrożeje?

Eksperci podkreślają również, że nawet jeśli rachunki za prąd nie wzrosną lub wzrosną niewiele, to nasze portfele i tak odczują sytuację na rynku energetycznym.

- Gminy czy firmy, by dalej funkcjonować i mieć środki na opłacanie wyższych faktur za energię elektryczną, muszą podnieść ceny swoich usług i towarów. To nieuniknione i niestety, odczuje to każdy z nas - podkreśliła Fodrowska.

- Zdrożeć może wszystko, co wymaga dostarczenia dużej energii - mówił z kolei na antenie TVN24 BiS ekonomista Marek Zuber. Jak dodał, wzrost cen będziemy mogli zauważyć np. w handlu i gastronomii.

Już pod koniec września dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski ostrzegł w TVN24 BiS, że wyższe taryfy dla samorządów będą oznaczać droższe usługi i produkty dla mieszkańców.

- To będą niemałe skutki. To przełoży się na ceny usług, które świadczymy dla mieszkańców - wyjaśniał Porawski. Jak dodał, chodzi o szkoły, wodociągi, oczyszczalnie ścieków czy tramwaje. - Będziemy musieli albo mniej zarobić, abo więcej pieniędzy wziąć za usługi - zauważył.

Z powodu wzrostu ceny energii elektrycznej podniesienie cen biletów kolejowych zapowiedziały już Koleje Mazowieckie. "Skokowa podwyżka cen energii będzie miała bezpośredni wpływ na znaczącą podwyżkę cen biletów przejazdowych pociągami Kolei Mazowieckich" - powiedział cytowany w komunikacie Czesław Sulima, członek zarządu kolejowej spółki. Zdaniem Fodrowskiej podwyżki czekają też nas na sklepowych półkach. - Zapłacimy więcej nie tylko za chleb, masło, jajka, ale również za wodę czy wywóz śmieci - powiedziała.

- Ujmując wszystko w bardzo dużym skrócie: należy spodziewać się wzrostu cen praktycznie za wszystko i to przez kolejne lata. Nie jest to dobra wiadomość, zważywszy na to, że będziemy i tak więcej płacić za energię elektryczną - dodała Fodrowska.

Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump ogłosił nałożenie ceł na Chiny w wysokości 125 procent. Jednocześnie zarządził 90-dniową przerwę w stosowaniu podwyższonych ceł dla innych państw.

Zwrot w sprawie ceł. Zaskakująca decyzja Trumpa

Zwrot w sprawie ceł. Zaskakująca decyzja Trumpa

Źródło:
Reuters

"Wykorzystajmy jak najlepiej następne 90 dni" - tak na portalu X decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie pauzy w dodatkowych cłach skomentował w środę wieczorem premier Donald Tusk.

Trump nagle zmienia zdanie, Tusk zabiera głos

Trump nagle zmienia zdanie, Tusk zabiera głos

Źródło:
tvn24.pl/Reuters

Stellantis wstrzymał produkcję w Polsce chińskiego samochodu elektrycznego T03 - podał Reuters. Informację potwierdziła tvn24.pl Agnieszka Brania, rzeczniczka prasowa fabryk Stellantis w naszym kraju.

Gigant wstrzymuje produkcję auta w Polsce

Gigant wstrzymuje produkcję auta w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, stwierdził, że sieci handlowe osiągają "nadmiarowe zyski" ze sprzedaży jaj i masła. Na zorganizowanej w środę konferencji prasowej zapowiedział, że chce w tej sprawie spotkać się z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

"Mam pretensje, że sklepy nie opuszczają cen"

"Mam pretensje, że sklepy nie opuszczają cen"

Źródło:
PAP

Unia Europejska podjęła decyzję o nałożeniu ceł w wysokości do 25 procent na amerykańskie towary w odwecie za taryfy nałożone przez USA na stal i aluminium.

Unia Europejska nakłada cła na Stany Zjednoczone

Unia Europejska nakłada cła na Stany Zjednoczone

Źródło:
PAP

- Nie chcemy otwartej konfrontacji z USA i z prezydentem Donaldem Trumpem w sprawie ceł - zadeklarował premier Han Duk Su, pełniący obowiązki prezydent Korei Południowej. W wywiadzie dla CNN podkreślił też, że Seul woli negocjacje i wypracowanie porozumienia z Waszyngtonem.

"Szkodliwe" cła Trumpa, groźba zamykania fabryk

"Szkodliwe" cła Trumpa, groźba zamykania fabryk

Źródło:
PAP

Banco Santander, hiszpański właściciel Santander Bank Polska, rozważa różne opcje, w tym sprzedaż swojej polskiej filii, wartej 8 miliardów dolarów - podał Reuters, powołując się na Bloomberga.

Znany bank zniknie z Polski? Ważą się jego losy

Znany bank zniknie z Polski? Ważą się jego losy

Źródło:
Reuters

Chiny od 10 kwietnia podniosą do 84 procent cła na towary z USA - podał chiński resort finansów. To odwet za ostatnie podniesienie stawki taryf o 50 procent przez prezydenta Donalda Trumpa.

Wet za wet. Pekin odpowiada Trumpowi

Wet za wet. Pekin odpowiada Trumpowi

Źródło:
PAP, Reuters

Zakłady Chemiczne Nitro-Chem w Bydgoszczy zawarły w środę umowę z Paramount Enterprises International na dostawę trotylu dla armii amerykańskiej na lata 2027-2029. To kontrakt o wartości 1,2 miliarda złotych.

Amerykańska armia dostanie trotyl od polskiej firmy. Jest umowa

Amerykańska armia dostanie trotyl od polskiej firmy. Jest umowa

Źródło:
PAP

Amerykańscy sprzedawcy win boją się ceł prezydenta USA Donalda Trumpa, które zaczęły obowiązywać w środę - podał Reuters. Winiarze ostrzegają, że wzrost cen i spadek przychodów mogą przyczynić się do zwolnień i upadku wielu firm.

Szykują się na najgorsze. "Wszystko pójdzie w górę"

Szykują się na najgorsze. "Wszystko pójdzie w górę"

Źródło:
Reuters

Coraz więcej osób rezygnuje z amerykańskich produktów na rzecz tych krajowych w odpowiedzi na cła Trumpa i jego politykę wobec sojuszników - przekazał portal stacji BBC. Na popularności zyskują aplikacje i etykiety określające, skąd pochodzą sprzedawane produkty.

Czarna gwiazdka w sklepach. "Mogę głosować swoją kartą kredytową"

Czarna gwiazdka w sklepach. "Mogę głosować swoją kartą kredytową"

Źródło:
BBC

Donald Trump podpisał dekret uznający węgiel za minerał krytyczny. Prezydent USA ogłosił też inne działania mające znieść regulacje środowiskowe, zwiększyć wydobycie węgla i zablokować zamykanie kopalń.

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Źródło:
PAP

W maju Rada Polityki Pieniężnej nie będzie dyskutować czy ciąć stopy procentowe, dyskusja będzie dotyczyć raczej tego, o ile je obniżyć i czy to początek cyklu, czy jednorazowe dostosowanie - komentuje członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki w rozmowie z Programem I Polskiego Radia. Jego zdaniem do końca roku stopy mogą spaść o 100 punktów bazowych.

"Można już nie udawać". Ważny głos w sprawie stóp procentowych

"Można już nie udawać". Ważny głos w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

W środę na drogach w całej w Polsce odbywa się akcja "Prędkość". Policjanci sprawdzają prędkość zarówno z użyciem radarów, jak i radiowozów z wideorejestratorami. - Apelujemy do kierujących, by przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i rozwaga wymagają zachowania szczególnej ostrożności - powiedział nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.

Wielka akcja policji. Apel do kierowców

Wielka akcja policji. Apel do kierowców

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W minionym roku liczba pracujących emerytów w Polsce wzrosła o 18,6 tysiąca osób w porównaniu do roku 2023 - wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wśród dorabiających do świadczeń przeważają kobiety.

Wracają do pracy. Zaskakujące dane ZUS

Wracają do pracy. Zaskakujące dane ZUS

Źródło:
PAP

Polacy coraz chętniej odwiedzają Azory. W 2024 roku przybyła na ten portugalski archipelag rekordowa liczba turystów znad Wisły. Azory zyskują na popularności w kontynentalnej części Europy.

"Turystów z Polski nam tu dziś nie brakuje"

"Turystów z Polski nam tu dziś nie brakuje"

Źródło:
PAP

Chłopcy będą chłopcami - w ten sposób rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt odniosła się do publicznego sporu miedzy doradcami prezydenta Donalda Trumpa, miliarderem Elonem Muskiem i doradcą do spraw handlu Peterem Navarro. Musk określił wcześniej Navarro "kretynem" i "głupszym niż worek cegieł".

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Źródło:
PAP

Majątek 11 miliarderów od początku roku skurczył się łącznie aż o prawie 450 miliardów dolarów - wynika z danych Bloomberga. Agencja regularnie publikuje szacunki dotyczące fortun najbogatszych ludzi świata.

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Źródło:
tvn24.pl

Departament Wydajności Państwa (DOGE), kierowany przez Elona Muska, wykorzystuje sztuczną inteligencję do śledzenia komunikacji w co najmniej jednej agencji federalnej, szukając przejawów wrogości wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa - przekazał Reuters. 

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Źródło:
PAP

- Poziom ceł w Stanach Zjednoczonych został podniesiony do poziomu z przełomu XIX i XX wieku. To jest we współczesnej historii stosunków międzynarodowych rzecz po prostu niesłychana - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Dariusz Rosati, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei dr Sławomir Dudek nazwał cła "kulami, które lecą we wszystkie strony".

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

Źródło:
TVN24

W wyniku ataku hakerskiego na Grupę Smyk naruszono dane niektórych klientów, kontrahentów, pracowników i partnerów biznesowych - przekazała firma. Większość skradzionych informacji to dokumentacja dotycząca produkcji odzieży.

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Źródło:
PAP

Musimy szukać rozwiązań i działań, które uchronią lub przynajmniej złagodzą skutki wysokich ceł - podkreślił we wtorek premier Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej. Minister finansów Andrzej Domański stwierdził z kolei, że amerykańskie cła z pewnością "istotnie" wpłyną na gospodarkę światową.

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Źródło:
TVN24, PAP

Państwowy urząd socjalny w Finlandii wysłał pisma do ponad 40 tysięcy osób o niskich dochodach, zalecając im poszukiwanie tańszego mieszkania. Jeśli się nie przeprowadzą w ciągu trzech miesięcy, urząd przestanie pokrywać im koszty czynszu w pełnej wysokości - informuje we wtorek telewizja MTV.

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Źródło:
PAP

Decyzja Donalda Trumpa w sprawie nałożenia nowych ceł spowodowała kilkunastoprocentowy spadek kursu Apple na amerykańskiej giełdzie. Według Bloomberga efekt był jeszcze jeden - klienci rzucili się do sklepów, aby kupić iPhone'y, zanim ich ceny wzrosną.

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Źródło:
Bloomberg