Szefowie największych organizacji zrzeszających przedsiębiorców i pracodawców w Polsce reaktywowali Radę Przedsiębiorczości. "Nadzwyczajna sytuacja w polskim państwie wymaga nadzwyczajnych środków i działań" - przekonują we wspólnej Deklaracji.
"Kierując się odpowiedzialnością za los Polaków zagrożonych pandemią i recesją gospodarczą, uznajemy za konieczność reaktywowanie Rady Przedsiębiorczości" - wyjaśniają przedsiębiorcy.
Pod Deklaracją podpisali się: Jolanta Jaworska ze Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych, Andrzej Arendarski z Krajowej Izby Gospodarczej, Wojciech Kostrzewa z Polskiej Rady Biznesu, Marek Goliszewski z Business Centre Club, Marek Kowalski z Federacji Przedsiębiorców Polskich, Maciej Witucki z Konfederacji Lewiatan, Andrzej Malinowski z Pracodawców RP oraz Jan Gogolewski ze Związku Rzemiosła Polskiego.
Forum wymiany poglądów
Sygnatariusze Deklaracji przekonują, że "nadzwyczajna sytuacja w polskim państwie wymaga nadzwyczajnych środków i działań". Jak dodają "nie ma czasu na spory, dyskusje i politykowanie".
Rada Przedsiębiorczości, pierwotnie założona w listopadzie 2003 roku, ma być "forum wymiany poglądów w kontekście opisanych problemów oraz przedstawiać propozycje konkretnych rozwiązań, które będą przedkładane konstytucyjnym organom państwa oraz rządowemu zespołowi zarządzania kryzysowego".
Przedsiębiorcy zadeklarowali, że będą współpracować z rządem i premierem oraz ze wszystkimi stronami sceny politycznej, w zakresie zgłaszania i wdrażania konstruktywnych i efektywnych rozwiązań ratunkowych.
Zdecydowane działanie
W Deklaracji podkreślono, że "obecnie obowiązujące przepisy są nieadekwatne do wyzwań", a tzw. tarcza antykryzysowa to "dobry kierunek działań, jednak daleko niewystarczający".
Zaapelowano również o rozszerzenie tego projektu o systemowe rozwiązania wspierające przedsiębiorców i pracowników oraz o jak najszybsze przystąpienie do prac legislacyjnych uzupełniających tarczę antykryzysową.
"Niezbędne jest zdecydowane działanie, zapewniające ochronę miejsc pracy oraz zapewnienie płynności przedsiębiorstw. Kryzys zdrowotny i gospodarczy będzie miał wpływ na życie milionów Polaków. Zagrożone są setki tysięcy miejsc pracy i dziesiątki tysięcy przedsiębiorstw" - ostrzegają przedsiębiorcy.
Według nich branże, które potrzebują natychmiast pomocy to usługi, hotelarstwo, gastronomia i turystyka, transport i logistyka, przemysł motoryzacyjny, wybrane dziedziny handlu, w szczególności branża odzieżowa, ale także sklepy przemysłowe i branżowe.
"Jest tylko kwestią czasu, gdy przerwy w łańcuchu dostaw oraz powszechna kwarantanna dotkną również polski przemysł oraz wszystkie pozostałe sektory gospodarki" - napisano.
Podkreślono również, że "kryzys powinien być łagodzony przez wsparcie rządu skierowane w pierwszej kolejności do mikroprzedsiębiorstw i MŚP (Małych i Średnich Przedsiębiorstw), ale także do sektora dużych przedsiębiorstw".
"Aby być skuteczną, operacja ta musi przyjąć rozmiary niespotykane od czasów II wojny światowej, o czym wyraźnie mówią w swoich wystąpieniach przywódcy największych gospodarek UE, a także Wielkiej Brytanii, USA czy Japonii" - uważają przedsiębiorcy.
Autor: kris/ToL / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: BCC/Shutterstock