Projekt zakładający wprowadzenie opłat od tak zwanych małpek oraz słodzonych napojów ma wejść w życie później niż zakładano. Ministerstwo Zdrowia zadeklarowało w środę poparcie dla tej propozycji.
Nowe regulacje mają wejść w życie od początku lipca, czyli kwartał później niż zakładano.
Jak podkreślił wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, "zgodnie z naszymi deklaracjami pozostajemy otwarci na postulaty wszystkich stron. Po wczorajszym (wtorkowym - red.) spotkaniu, zorganizowanym przez rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw, Adama Abramowicza, z przedstawicielami polskich firm funkcjonujących na rynku napojowym, MZ poprze w toku prac parlamentarnych propozycję przesunięcia terminu wejścia w życie nowych regulacji na 1 lipca 2020 roku".
"Walka z epidemią otyłości"
Cieszyński dodał, że przesunięcie tego terminu pozwoli przedsiębiorcom na lepsze przygotowanie się do proponowanych zmian. "W toku procesu legislacyjnego przedstawiciele ministerstwa zdrowia wielokrotnie spotykali się z ekspertami ochrony zdrowia oraz przedstawicielami przedsiębiorców, po to, aby ostateczny projekt w najlepszy możliwy sposób realizował cel, którym jest walka z epidemią otyłości i 20-procentowym wzrostem sprzedaży 'małpek' w ostatnich latach" - przekonywał wiceminister. Jak wskazał, celem tych konsultacji było także "wdrożenie nowych rozwiązań w sposób, który w jak najmniejszym stopniu ingerowałby w funkcjonowanie przedsiębiorców". "W związku z napływającymi ze strony ekspertów do spraw profilaktyki antyalkoholowej postulatami MZ poprze także zmiany mające na celu przeznaczenie 8 procent wpływów z opłaty od 'małpek', które miały trafić do Narodowego Funduszu Zdrowia, na działania realizowane przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych" - poinformował Cieszyński.
Podatek cukrowy
Na początku lutego rząd przyjął projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów. Teraz projekt trafił do prac w Sejmie.
Regulacje zakładają wprowadzenie opłat od napojów słodzonych i energetycznych. Ma ona część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml w przeliczeniu na litr napoju.
Ponadto, skierowany do Sejmu projekt przepisów wprowadza opłaty od alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml, czyli tak zwanych małpek. Opłata będzie pobierana w momencie sprzedaży do sklepu.
Proponowana opłata wynosi 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40 procent, 2 zł od 200 ml małpki wódki 40 procent i 88 gr od 250 ml małpki wina 14 procent. Środki z opłaty trafią w 50 procent do gmin, a w 50 procent do NFZ na edukację, profilaktykę oraz świadczenia w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień.
Ponadto resort zdrowia, w porozumieniu z ministerstwami sportu i edukacji, wprowadził do projektu zapis o corocznym przekazywaniu 117 milionów złotych z Narodowego Funduszu Zdrowia na wspieranie szkolnych klubów sportowych w ramach profilaktyki pierwotnej oraz promocji zdrowego stylu życia. W pierwszym roku działania ustawy kwota będzie proporcjonalnie mniejsza.
Krytyka
Tak zwany podatek cukrowy krytykowały organizacje zrzeszające przedsiębiorców. Według nich, wprowadzenie nowej daniny ma jedynie zwiększyć wpływy do budżetu i może uderzyć w producentów nektarów i napojów owocowych.
"Tytuł projektu jest mylący, bo sugeruje, że wspiera on jakkolwiek prozdrowotne wybory konsumentów. Tymczasem oczywiste jest, że chodzi tylko o zebranie kilku dodatkowych miliardów złotych wpływów do budżetu. Chodzi tylko o zebranie kilku dodatkowych miliardów złotych wpływów do budżetu" - stwierdził prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak.
Zastrzeżenia do projektu ustawy zgłosiła również Polska Izba Handu.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock