Od środy lotnisko Kraków Airport zniosło limit płynów przewożonych w bagażu podręcznym. Władze portu informują, że odprawa z nowymi skanerami CT przebiega sprawnie i bez zakłóceń. To pierwsza taka sytuacja w Polsce.
- To ważny dzień nie tylko dla krakowskiego lotniska, ale także dla lotnictwa w ogóle w Polsce, dlatego że jako pierwszy port lotniczy w Polce znosimy ten limit, który nie był lubiany przez pasażerów, przewozu płynów. Było to możliwe dzięki trzem elementom: nowym urządzeniom, ścieżce proceduralnej, którą przeszliśmy i oczywiście dzięki ludziom, bo to także dla naszych pracowników pewna rewolucja, funkcjonujemy w inny sposób, od dawna się do tego przygotowywaliśmy - powiedział dziennikarzom w środę prezes Kraków Airport Łukasz Strutyński.
Krakowskie Balice jako pierwsze znoszą limit
9 lipca br. Komisja Europejska zatwierdziła zniesienie limitów na płyny na niektórych lotniskach. W portach, które używają określonego typu skanera bezpieczeństwa, zostanie zniesiony limit 100 ml na płyny przewożone w bagażu. Takich urządzeń w UE jest 700, w 21 państwach członkowskich. Chodzi o nową generację skanerów bezpieczeństwa C3 na lotniskach z systemem wykrywania materiałów wybuchowych. Wykorzystują one technologię tomografii komputerowej do tworzenia szczegółowych obrazów 3D bagażu, co pozwala na skuteczniejsze wykrywanie przedmiotów zabronionych.
Jak wskazał Strutyński, wprowadzenie nowych wytycznych na lotnisko Kraków Airport stało się możliwe dzięki zainstalowaniu 10 nowoczesnych skanerów CT, które działają na bramkach kontroli bezpieczeństwa oraz uzyskaniu niezbędnych certyfikatów i zgód, w tym Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Koszt zakupu i wdrożenia urządzeń to ponad 33 mln zł.
Według szacunków władz portu nowe rozwiązanie pozwoli skrócić czas potrzebny na skontrolowanie jednej osoby o blisko 30 proc.
- To nie koniec, dlatego że lotnisko krakowskie rośnie niezwykle dynamicznie (…). Mamy już przygotowaną przestrzeń pod kolejne urządzenia, po to, żeby ten proces był płynny – zapowiedział Strutyński.
Szybsze i precyzyjne kontrole
Według niego dzięki wdrożeniu skanerów CT kontrola bezpieczeństwa stała się szybsza, bardziej precyzyjna i komfortowa dla podróżnych, a jednocześnie znacząco usprawniło to pracę służb odpowiedzialnych za kontrolę bagażu podręcznego.
Pasażerowie korzystający od środy z lotniska Kraków Airport mają możliwość przewożenia większych butelek i opakowań płynów w bagażu podręcznym – nawet do dwóch litrów (np. wody, kosmetyków, perfum). Nie ma też konieczności wyjmowania płynów i sprzętu elektronicznego (laptopów, tabletów, telefonów) podczas kontroli bezpieczeństwa.
Prezes zauważył, że lotnisko działa w nowym reżimie od środowego poranka i do tej pory nie odebrał sygnałów, aby zaistniały jakiekolwiek utrudnienia.
- Proces kontroli przebiega dość płynnie, naszym celem jest, żeby kontrola co do zasady nie przekraczała 10 minut, maksymalnie 20 – robimy wszystko, by tak było – zapowiedział Strutyński.
"To ogromna zmiana"
Z obserwacji w terminalu pasażerskim wynika, że zdecydowana większość odlatujących pasażerów wciąż nie wie o wprowadzonym udogodnieniu. Wielu z nich dopija napoje z butelek i wyrzuca je do pojemników na odpady. Na informację o tym, że mogą już przejść z dużymi pojemnikami na płyny przez kontrolę bezpieczeństwa, reagowali z zadowoleniem.
- To ogromna zmiana i cieszymy się z niej, ale nie wiedziałyśmy, że to już od dzisiaj – powiedziała jedna z pasażerek – Można więcej zabrać ze sobą, wracając do domu albo jadąc na wakacje, a przede wszystkim zyskujemy dodatkowe parę minut, które traciło się na przepakowywanie np. kosmetyków – dodała jej współtowarzyszka.
Kraków Airport jest drugim lotniskiem w Polsce pod względem liczby obsługiwanych pasażerów i największym portem regionalnym. W zeszłym roku skorzystało z niego blisko 11,1 mln osób, a w tym roku prognozuje osiągnięcie poziomu 13 mln pasażerów. W obowiązującym obecnie letnim rozkładzie lotnisko posiada 160 połączeń do 114 miast w 35 krajach, oferowanych przez 28 przewoźników.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wojtek Jargiło/PAP