Serwis społecznościowy VKontakte, czyli “rosyjski Facebook” wygrywa wyścig o widzów/użytkowników. Pokonał pod tym względem największą telewizję w Rosji, czyli państwowy "Pierwyj kanał". I zarabia coraz więcej. Bo rosyjski rynek reklamy internetowej rośnie, w przeciwieństwie do reklamy telewizyjnej.
VK, bo tak skrótowo określany jest VKontakte miał każdego dnia w marcu tego roku 13,2 mln użytkowników (osób, które choć raz weszły na portal). W tym samym czasie państwowy gigant telewizyjny zgromadził tylko 10,9 mln codziennych widzów (osób, które choć przez minutę oglądały kanał) - wynika z danych TNS Rosja, na które powołuje się gazeta “The Moscow Times”.
Lepszy niż prawdziwy
Portal internetowy nazywany “rosyjskim Facebookiem” jest jednocześnie najbardziej popularnym serwisem społecznościowym w Rosji. Ma około ośmiokrotnie więcej codziennych użytkowników niż Facebook należący do Marka Zuckerberga. W ostatnich latach portale internetowe, w tym także społecznościowe coraz mocniej wypierają tradycyjne media w Rosji. Impulsem do tego są m.in. szybko rosnące przychody reklamowe. Zyski ze sprzedaży reklam w internecie rosną pomimo kryzysu gospodarczego, który panuje w Rosji.
Kurczący się rynek
Rosyjskie Stowarzyszenie Agencji Komunikacyjnych podało, że w pierwszym kwartale roku reklama online wzrosła o 16 proc. do poziomu 300 mln dolarów. Pokazuje to, że coraz więcej firm medialnych musi tradycyjny sposób wydawania gazet, czy telewizji (gdzie budżety reklamowe się kurczą - spadek o 22 proc. do 600 mln dolarów, w tym samym czasie, gdy budżety na reklamy internetowe urosły) i przenieść go do sieci. Warto również podkreślić, że cały rynek reklamy w I kwartale 2015 roku zmniejszył się aż o 17 proc. do 1,3 mld dolarów.
Kontrola Kremla
VK w 2006 roku założył Paweł Durow. Obecnie 30-letni przedsiębiorca nie jest już właścicielem serwisu. W zeszłym roku portal społecznościowy przejął rosyjski oligarcha Uliszer Usmanow, który blisko związany jest z prezydentem Władimirem Putinem. Kiedy dochodziło do przejęcia Durow twierdził, że został zmuszony do sprzedania swoich akcji firmie należącej do Usmanowa. Przypominał, że już wcześniej władze naciskały, aby jego serwis udzielał Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) danych dotyczących użytkowników, a także treści, które umieszczają w serwisie społecznościowym. Durow nie zgadzał się na takie działania, ale było to tylko odkładanie tego, co nieuniknione. Teraz VK kontroluje Usmanow, do którego należy również najbardziej popularna wyszukiwarka internetowa Yandex.ru, czy poczta elektroniczna Mail.ru.
Autor: msz/ / Źródło: The Moscow Times, tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: vk.com