Komisja Europejska ma uruchomić 1 lipca pilotażową wersję unijnego portfela tożsamości cyfrowej. Nowe narzędzie ma umożliwiać obywatelom państw członkowskich UE weryfikację tożsamości, w tym wieku, w sposób bezpieczny i zdalny.
Obecnie KE pracuje nad unijnym portfelem tożsamości cyfrowej (EU Digital Identity Wallet, eID), służącym do weryfikacji tożsamości (w tym wieku), jednak - wbrew doniesieniom - będzie on w pełni dostępny dopiero pod koniec 2026 r. 1 lipca ruszy zaś wersja pilotażowa, która będzie polegała na testowaniu oprogramowania w państwach członkowskich. Na razie do programu zgłosiło się pięć krajów: Francja, Hiszpania, Włochy, Dania i Grecja - powiedział PAP rzecznik KE Thomas Reignier. Na tej liście nie ma Polski. Nieprawdą jest, że aplikacja będzie obowiązkowa. Na mocy unijnej ustawy o usługach cyfrowych platformy internetowe są wprawdzie zobowiązane do ochrony nieletnich, w tym w niektórych przypadkach do weryfikacji wieku, ale to w ich gestii leży, z jakich metod w tym celu będą korzystać. Użycie rozwijanej przez KE aplikacji jest tylko jedną z opcji. - To platformy społecznościowe powinny wprowadzić mechanizmy weryfikacji wieku. Unia Europejska dostarcza jedynie technologię - powiedział wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka.
Ma działać podobnie do mObywatela
eID ma działać podobnie do polskiego mObywatela i służyć jako bezpieczny sposób przechowywania danych osobowych. Pozwoli ona na to, aby zweryfikować tożsamość osoby, która chce skorzystać z usług publicznych czy prywatnych. Z aplikacji będą mogli korzystać wszyscy obywatele, rezydenci i przedsiębiorstwa w UE. Podmiotom udostępniane będą jedynie te dane, które są kluczowe do dostępu do danej usługi. Dla przykładu, dla platform społecznościowych czy stron pornograficznych będzie to wiek, a wypożyczalni samochodów - prawo jazdy. - Nie będą one miały wglądu do innych przechowywanych w portfelu danych użytkownika, bo ochrona prywatności jest dla nas kluczowa - zaznaczył Reignier.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock