W środę złoty wyraźnie tracił na wartości w stosunku do najważniejszych walut. Zarówno frank szwajcarski, jak i dolar amerykański i euro podskoczyły do dawno nie obserwowanych poziomów.
W środę kurs franka wzrósł do 4,02 zł - ostatni raz tak droga szwajcarska waluta była na początku 2017 roku. Euro też się umocniło i podskoczyło do poziomu 4,37 zł - tyle kosztowało ostatnio rok temu. Natomiast za dolara płacono 3,90 zł - tego poziomu nie widziano od od ponad dwóch lat.
Złoty traci
Zawirowania na rynku walut i nie pokojów na globalnych rynkach w ostatnich dniach i tygodniach to głównie efekty wojny handlowej USA z Chinami, brexitu czy widma spowolnienia gospodarczego.
Inwestorzy są również pełni obaw z powodu problemów politycznych i gospodarczych w Hongkongu i Argentynie.
"Na intensywność wydarzeń w ostatnim czasie inwestorzy nie mogą narzekać. Praktycznie codziennie na rynki wypuszczane są negatywne informacje. Nie ma się zatem co dziwić, że waluty rynków wschodzących, w tym złotówka, tracą na wartości, a gracze lokują swoje środki w aktywa uważane za bezpieczne" - pisze w komentarzu walutowym Mateusz Wielewicki z Walutomatu.
Bezpieczny frank
Inwestorzy uciekają do bezpiecznych aktywów, takich jak na przykład złoto, za które w Polsce jeszcze nigdy nie było trzeba zapłacić tyle, co obecnie.
Jedną z tzw. bezpiecznych przystani jest również z pewnością frank. We wtorek przebił psychologiczną granicę 4 złotych. Niestety drożejąca szwajcarska waluta to złe wieści dla posiadaczy frankowych kredytów. W porównaniu do stycznia 2018 roku najbliższa rata frankowiczów może być wyższa aż nawet o 180 zł. Tak wynika z wyliczeń Expandera.
Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera, zauważył, że sytuacja frankowiczów zmienia się jak w kalejdoskopie. "Jeszcze na początku 2018 roku kurs franka wynosił około 3,50 złotego, a wysokość rat była już bliska poziomowi z momentu udzielenia kredytu - wskazał.
Autor: kris / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock