W listopadzie na międzynarodowym rynku węgla odnotowano spadki i może to być początek korekty lub nawet dekoniunktury - wynika z najnowszej analizy katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), który monitoruje sytuacją na węglowych rynkach.
"Listopad to pierwszy miesiąc spadku indeksów cenowych, po ponad dwunastomiesięcznym okresie ich systematycznego wzrostu zarówno w obszarze rynku Azji-Pacyfiku, jak i rynku Atlantyku. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że po dynamicznym wzroście cen na rynkach spot, co było podyktowane popytem ze strony krajów azjatyckich, prawdopodobnie nadszedł czas na korektę bądź początek dekoniunktury. Rynek wydaje się być nasycony" - napisano w analizie.
Wyhamowanie cen
Jak piszą analitycy ARP symptomem, który mógłby wskazywać na pewnie wyhamowanie popytu w obszarze Azji-Pacyfiku był brak reakcji na potencjalne zagrożenie strajkiem pracowników sektora węglowego w RPA, który w normalnych warunkach rynkowych przełożyłby się na wzrost zapotrzebowania i umocnienie cen.
"Tymczasem ceny węgla w największym terminalu RPA rozpoczęły okres spadku w drugim tygodniu listopada po siedmiotygodniowym okresie wzrostu. Tygodniowy indeks FOB RB w drugim tygodniu listopada obniżył się do 92,61 USD/t. Następnie systematycznie spadał do końca miesiąca, osiągając poziom 89,53 USD/t na dzień 24 listopada, o 5,60 USD/t mniej w stosunku do poziomu indeksu z początku miesiąca" - napisano.
Analitycy ARP piszą, że drugim bardzo ważnym czynnikiem osłabienia rynku w obszarze Azji-Pacyfiku w listopadzie były ograniczenia importowe wprowadzone we wszystkich portach południowych Chin.
"Wielu dostawców z Australii czy Indonezji preferowało przesunięcia terminów dostaw na okres po Nowym Roku, kiedy znana będzie maksymalna ilość kontyngentów. Cena spot NEWC obniżyła się z 99,31 USD/t na dzień 3 listopada do 93,26 USD/t (spadek o 7 proc.).
Gaz zamiast węgla
Chiny, których polityka jest czynnikiem najbardziej cenotwórczym dla rynku węgla, aktualnie przestawiają miliony gospodarstw domowych na ogrzewanie gazowe w ramach redukcji poziomu emisji gazów cieplarnianych i walki ze smogiem. Ograniczenie konsumpcji węgla w Chinach odbiło się również szeroko wśród producentów krajowych.
Rosnąca produkcja hydroenergii oraz stosunkowo wysokie temperatury spowolniły konsumpcję, co przełożyło się na wysoki poziom zapasów głównie przy elektrowniach. Były on najwyższe od czterech miesięcy i wynosiły 12,87 mln ton, co odpowiadało 22 dniom konsumpcji. Zdaniem analityków, zaostrzony zakaz importu węgla nie zrekompensował wpływu nadmiernej podaży oraz stosunkowo słabego popytu" - napisano.
W obszarze europejskich terminali ARA, również dominował trend spadkowy. "Na przestrzeni całego miesiąca indeks tygodniowy DES ARA, obniżył się o 3,51 USD/t i na koniec miesiąca wyniósł 90,95 USD/t. Osłabiona płynność na europejskim rynku węgla w pierwszej połowie miesiąca przełożyła się na zawarcie tylko dwóch transakcji z realizacją w styczniu, w porównaniu z pięcioma tydzień wcześniej. Pierwsza o tonażu 50 tys. ton surowca DES ARA została sprzedana za 91,40 USD/t, natomiast druga o identycznym tonażu po cenie wyższej o 0,10 USD/t. Jednocześnie transakcje były pierwszymi zawartymi na styczeń od 13 listopada, kiedy surowiec o podobnym tonażu został sprzedany po 93,85 USD/t" - napisano.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock