W czwartek złoty wyraźnie tracił wobec EUR i CHF, a w mniejszym stopniu wobec USD oraz GBP - ocenił analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko. Około godz. 16.30 euro wyceniano na 4,30 zł, dolara na 3,89 zł, franka szwajcarskiego na 3,94 zł, a funta na 4,75 zł.
- Osłabienie PLN było częściowo pochodną słabszych nastrojów wokół rynków wschodzących, po tym jak poranne dane makroekonomiczne z Chin dotyczące handlu zagranicznego okazały się być słabsze od oczekiwań, co ponownie rozbudziło obawy o stan drugiej gospodarki świata - wskazał Ryczko.
Umiarkowana przecena
- Podczas czwartkowej sesji złoty kontynuował umiarkowaną przeceną. Notowania EUR/PLN wzrosły chwilowo do poziomu 4,31 a USD/PLN do 3,92. Notowania polskiej waluty pozostają tylko stabilne wobec funta szterlinga, który w dalszym ciągu traci na skutek niepewności związanej w Brexitem - dodał analityk domu maklerskiego mBanku Rafał Sadoch. Jak wskazał, czynniki, które przesądziły o osłabieniu złotego są podobne jak wczoraj. - Stoi za tym niechęć do ryzyka i pogorszenie nastrojów na rynku. W czwartek opublikowane zostały znacząco słabsze od prognoz dane na temat chińskiego eksportu, które podsyciły obawy o kondycję globalnej gospodarki. Patrząc na sytuację na głównych rynkach akcyjnych, bez wyraźnego impulsu rynku nie przejdą do wzrostów, a bez tego umocnienie złotego nie będzie możliwe - zaznaczył. Analityk podkreślił, że obecnie na złotym ciążą nie tylko czynniki lokalne, ale również globalne, w związku z czym rośnie ryzyko trwałego wzrost notowań EUR/PLN powyżej poziomu 4,30, a pary USD/PLN 3,90. - Wydaje się nam, że ryzyka rysują się w tym momencie niekorzystnie dla złotego, a w perspektywie kolejnych tygodni widzimy możliwość wzrostu notowań EUR/PLN w kierunku 4,40, a USD/PLN 4,00 - dodał.
Zobacz. Obiad za 3,4 mln dolarów. Warren Buffett zdradzi sekrety inwestowania?
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay.com (CC0)