Rubel najsłabszy od siedmiu miesięcy. Rosyjska waluta wyraźnie straciła po słabych danych z chińskiej gospodarki i kolejnych spadkach cen ropy na światowych rynkach.
Na zamknięciu piątkowych notowań dolar w parze do rubla zyskał 2,09 proc. i kosztował 68,53. Podobnie jak euro, które w porównaniu do rosyjskiej waluty urosło o 3,23 proc. i kosztowało 77,62.
Rubel jest obecnie na najniższym poziomie w stosunku do dolara od 5 lutego br. Kurs dolara zbliża się do tegorocznego maksimum z 30 stycznia 2015 roku, kiedy osiągnął poziom 71,85.
Niskie ceny ropy
W piątek europejska ropa Brent spadła o 1,2 proc. do 46 dol. za baryłkę, natomiast amerykańska WTI - zanurkowała poniżej 40 dol. W tym samym dniu na globalne rynki dodatkowo napłynęły także słabe dane z chińskiej produkcji, które potwierdziły, że spowolnienie gospodarcze w tym kraju nie odpuszcza.
Należy pamiętać, że Chiny są głównym nabywcą towarów, takich jak ropa, która odpowiada za większość rosyjskiego eksportu.
Jak pisze "The Moscow Times", spadek rosyjskiego rubla w piątek był jednak stosunkowo niewielki w porównaniu do tego co działo się w poprzednich dniach, kiedy eksporterzy masowo sprzedawali obce waluty, by nabyć ruble potrzebne do zapłaty miesięcznych podatków w przyszłym tygodniu.
Analitycy Sbierbank CIB podkreślili w raporcie, że do spłaty podatków potrzebych jest 10,5 mld dol. (717 mld rubli), ale to nie zmieniłoby jednak kierunku, w którym podąża rubel.
- Ponieważ ceny ropy kontynuują spadki, dalsze umocnienie dolara w parze do rubla jest nieuniknione - podkreślili analitycy Sbierbanku.
Interwencja banku centralnego?
Zdaniem Iwana Tcharkowa, ekonomisty Citi mało jest prawdopodobne, że dojdzie do interwencji polityków w celu zatrzymania dalszego osłabienia rubla.
- Politycy wydają się pozwalać, by waluta pozostawała pod wpływem zewnętrznych czynników, w tym niższych cen ropy naftowej. Pozostając przy strategii, która dobrze sprawdziła się już w przeszłości - podkreślił ekonomista.
Tcharkow stwierdził, że "możemy więc uznać za bardzo małe prawdopodobne, że Centralny Bank Rosji będzie interweniował na międzynarodowym rynku walutowym, by zwiększać refinansowanie".
Spadki na giełdach
Wobec słabych nastrojów na światowych rynkach traciły również rosyjskie giełdy.
Indeks RTS na zamknięciu piątkowych notowań tracił o 4,16 proc., podobnie jak indeks MICEX, który zniżkował o 1,90 proc.
Autor: mb / Źródło: The Moscow Times