Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o 0,6 proc., ale od początku tego tygodnia spadły o 0,5 proc. Na rynek paliw ze swoją ropą wkracza Libia - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 51,22 dolarów, po zwyżce o 32 centy, czyli 0,6 proc. Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 26 centów do 54,18 dolarów za baryłkę.
Mocny dolar
Libia, która jest "wyłączona" z cięć dostaw surowca z krajów OPEC, przygotowuje się właśnie do otwarcia swoich dwóch największych pól naftowych i do załadunku pierwszego tankowca z libijską ropą w porcie Es Sider, pierwszy raz od 2014 roku. - Rynek patrzy na możliwy wzrost produkcji ropy w takich krajach jak Libia - mówi Hong Sung Ki, analityk rynku surowców w Samsung Futures Inc. - Mocny dolar powoduje, że cenom ropy jest trudniej rosnąć - dodaje. Kurs amerykańskiej waluty wzrósł w tym tygodniu najmocniej od miesiąca, a to powoduje, że surowce wyceniane w dolarach są droższe i przez to mniej atrakcyjne dla inwestorów. Podczas poprzedniej sesji ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 14 centów do 50,90 dolarów za baryłkę. W tym tygodniu - we wtorek - ropa w USA była wyceniana najwyżej od lutego 2015 r. i kosztowała na zamknięciu sesji 52,98 dolarów za baryłkę.
Zobacz ubiegłotygodniowy raport paliwowy. Materiał z programu "Bilans" w TVN24 BiS:
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay