Stopa Libor, na której oparte są m.in. kredyty frankowe, po prawie 50 latach odejdzie do lamusa. Przestanie ona istnieć do 2021 roku. Ma ją zastąpić bardziej wiarygodny wskaźnik.
Libor (ang. London Interbank Offered Rate) to rynkowa stopa procentowa depozytów oferowanych na rynku międzybankowym w Londynie. Stanowi punkt odniesienia dla wielu produktów finansowych, w tym np. kredytów hipotecznych. Także oprocentowanie kredytów frankowych zaciąganych przez Polaków jest oparte o Libor.
Wskaźnik jest obliczany i podawany codziennie. Stanowi średnią szacunków 20 wielkich banków, które oceniają, na jaki procent byłby gotowe pożyczyć pieniądze innym bankom. Wskaźnik podaje się dla pięciu walut (dolar amerykański, euro, frank szwajcarski, funt brytyjski, jen) w perspektywie kilku okresów.
Libor jest podstawą produktów finansowych wartych w sumie ponad 350 mld dolarów.
Do likwidacji
Teraz wskaźnik ma zniknąć. Szef brytyjskiego urzędu nadzoru finansowego (FCA) Andrew Bailey wskazał, że jest on nie do utrzymania ze względu na fakt, iż rynek niezabezpieczonych pożyczek międzybankowych jest w praktyce nieaktywny.
Libor ma zostać zlikwidowany do 2021 r. Bailey zapewnił, że zastąpi go bardziej wiarygodny wskaźnik, który będzie bazował na realnie dokonywanych transakcjach, a nie deklaracjach uczestników rynku. Na razie nie znamy jednak szczegółów, jak miałby on wyglądać. Nie wiadomo też, co ta zmiana może oznaczać dla osób z kredytami hipotecznymi opartymi o Libor.
Bloomberg przypomina, że z Liborem był w przeszłości związany jeden z największych skandali w globalnych finansach. Wielkie banki dogadywały się i manipulowały wskaźnikiem, tak by osiągać wyższe zyski. Po aferze na szereg instytucji finansowych nałożono kary w wysokości około 9 miliardów dolarów.
Autor: mb//bgr / Źródło: Bloomberg, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock