Frank szwajcarski słabnie wobec głównych walut już czwarty dzień z rzędu. W stosunku do złotego jest na najniższym poziomie od stycznia 2015 roku.
Około godziny 17.00 za jednego franka trzeba było zapłacić 3,78 zł, podczas gdy jeszcze na początku dnia było to powyżej 3,80 zł. To znakomita wiadomość dla zadłużonych w tej walucie.
Jak wskazują analitycy rynku, frank szwajcarski kontynuuje dynamiczne osłabienie z ostatnich dni i jest najtańszy w stosunku do euro i złotego od stycznia 2015 r., gdy Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) uwolnił kurs waluty.
Osłabienie waluty
"Trudno znaleźć jednoznaczne, proste wytłumaczenie do tego, czemu dynamika osłabienia CHF jest tak duża. Można wskazać tu na kombinację dwóch rzeczy – rosnącej akceptacji ryzyka na globalnych rynkach, przy jednoczesnej determinacji Narodowego Banku Szwajcarii do utrzymywania jak najdłużej dotychczasowej polityki, której celem jest doprowadzenie do osłabienia franka, gdyż ten jest przewartościowany" - ocenił w czwartkowym komentarzu Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Wcześniej w tym tygodniu prezes SNB Thomas Jordan powiedział, że frank jest "znacząco przewartościowany".
Czarny czwartek
Przypomnijmy, że skokowy wzrost kursu franka miał miejsce w połowie stycznia 2015 roku, kiedy SNB podjął decyzję o uwolnieniu kursu szwajcarskiej waluty wobec euro. Doprowadziło to do paniki na rynku i skokowego umocnienia się franka. W efekcie 15 stycznia 2015 roku kurs franka poszybował w pewnym momencie do 5 zł, by ostatecznie zatrzymać się na poziomie ok. 4,2 zł. Wielu właścicieli kredytów frankowych nagle znalazło się trudnej sytuacji finansowej.
Jeżeli chodzi o inne główne waluty, to o godz. 17.00 dolar kosztował 3,65 zł, euro - 4,26 zł, a funt - 4,78 zł.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock