Ryszard Petru o pracy w Wigilię w Biedronce: była ciężka

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Ryszard Petru po przepracowaniu Wigilii w Biedronce
Ryszard Petru po przepracowaniu Wigilii w Biedronce
wideo 2/13
Ryszard Petru po przepracowaniu Wigilii w Biedronce

Ryszard Petru, poseł na Sejm, dotrzymał słowa i w Wigilię stawił się do pracy w jednym z warszawskich sklepów sieci Biedronka. W rozmowie z dziennikarzami przyznawał, że była to praca "normalnie ciężka", do tego pod "presją czasową". Jednak zdania odnośnie pracy w Wigilię nie zmienił. Wcześniej przekonywał, że "tu nie chodzi o politykę", a ma być to gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna.

Ryszard Petru jak zapowiedział, tak zrobił i stawił się do pracy w jednej z warszawskich Biedronek. Swoją pracę relacjonował w mediach społecznościowych, a także przed kamerami i mikrofonami mediów. Poseł był od rana w pracy i miał szereg obowiązków, między innymi obsługę kasy, układanie towarów na półkach czy obsługę pieca do wypiekania pieczywa.

- Szanowni Państwo, spędziłem dzisiaj dzień pracy w tejże Biedronce, na warszawskim Wilanowie. Byłem tutaj o 6:15, 6.20. Byłem na kasie, rozkładałem towar, poprawiałem też warzywa, owoce. Potem na przykład na zapleczu "współwypiekałem" chleb czy też inne pieczywa. Wkładałem również do takiej prasy specjalnej różnego rodzaju tekturę, aby została zgnieciona. Byłem też na kasie samoobsługowej, gdzie trzeba na przykład pomagać ludziom, którzy mają problem z przejściem przez tę kasę. Lub też muszę zatwierdzić zakup alkoholu przez osoby, które oczywiście muszą się wylegitymować z odpowiednim dowodem – tak podsumował swój dzień pracy w Wigilię Bożego Narodzenia poseł Ryszard Petru. - To jest forma zwrócenia uwagi na prawdziwe problemy, na problem pracy jako taki – dodał.

Petru w BiedroncePAP

W wystąpieniu do mediów zauważył, że "ważne jest też to, że na zapleczu tego sklepu jest masa producentów różnych towarów, którzy dzisiaj sprzedają".

- Zamykamy sklep, ta na przykład żywność, która jest jednodniowa, musi być zutylizowana. Już będzie niewykorzystana, nie może poczekać przez dwa dni świąt – dodał.

Poseł pytany o swoje wrażenia po dniu spędzonym w pracy w dyskoncie, odpowiedział, że praca ta "nie była bardzo ciężka, ale była normalnie ciężka".

- Jestem zmęczony po tych w sumie prawie ośmiu godzinach, ale nie mogę powiedzieć, że jestem wykończony. Oczywiście miałem też taryfę ulgową, ale z drugiej strony były media, które zabierały trochę czasu – powiedział poseł. - Każdy taki gest zaczyna jakiś temat (…). Jak ktoś mówi, że dajemy prezenty typu wolna Wigilia, to pamiętajmy, że ktoś inny na tym straci. Teraz są na przykład ci, którzy produkują tego dnia i tego towaru, który by produkowali za rok, gdyby Andrzej Duda podpisał ustawę, już nie sprzedadzą – podsumował.

Poseł zna kod na kajzerkę

Pytany o swoje wrażenia po przepracowaniu tego dnia w sklepie Biedronki, poseł jeszcze raz podkreślił, że "najtrudniejsza (...) była taka presja czasowa".

- Jak jest kilku klientów, stoi do kasy, mają dużo, oczekują, że szybko ich się obsłuży. Natomiast zawsze istnieje ryzyko, że szybka obsługa może spowodować błąd. Na przykład w rozpoznaniu, który towar, na przykład jakie pieczywo jest jakie. Czyli ryzyko albo można niewłaściwie wydać. Zrobiliśmy podsumowanie. Miałem małą superatę, chyba dwa złote superaty wyszło. Jeżeli chodzi o tempo obsługi, klientom mam też dane, nie jest takie złe. Mogę powiedzieć też, że wiem, jaki jest kod na kajzerkę. 50 to jest kod na KSR-kę. Ale przyznam, że cały software jest bardzo przyjazny, czyli wybieramy i nie jest to bardzo trudne w obsłudze - powiedział poseł. - Na szczęście praca jest zmienna, czyli nie siedzi się cały czas na kasie, przechodzimy na inne czynności, dzięki temu nie ma tego efektu znużenia. Ale to jest praca, która wymaga skupienia. Trzeba do niej przyjść w miarę wypoczętym, żeby ją dobrze wykonać - zaznaczył Petru.

Poseł Ryszard Petru miał szereg obowiązkówPAP

Petru wciąż jest za pracującymi Wigiliami

Ryszard Petru pytany o to, czy nie zmienił swojego nastawiania do pracy w Wigilię, odpowiedział, że nie, bo widzi, "ile też produktów jest produkowanych".

Na przykład to pieczywo, te paszteciki, te ciastka, które są produkowane w piekarni. One tu przyjeżdżają w formie zamrożonej, żeby je wypiec w tym miejscu. No to ktoś to tworzy te ciastka, pieczywo, te paszteciki i zarabia na tym właśnie. Na warzywach, na owocach, na różnych rodzajów warzyw, produkcjach, które sprzedajemy. Jest cała logistyka, która na tym zarabia. Pamiętajmy, że to nie jest tylko sama sprzedaż. Oczywiście mam świadomość, że te zarobki nie są bardzo wysokie. Dostałem dzisiaj 29 zł brutto za godzinę. Ale powiedzmy sobie szczerze, to też się przekłada potem na ceny kupowanych produktów – powiedział poseł do dziennikarzy zgromadzonych przed sklepem Biedronki.

"Szanowni Państwo, praca jest ważna. Z pracy tworzy się dobrobyt. Trzeba i odpoczywać, i pracować. Ta proporcja musi być właściwa. Nie dajmy się zwariować tym, którzy mówią, że stać nas na więcej odpoczynku. Odpoczynku powinno być tyle, abyśmy mogli też mieć czas zapracować na dobre spędzenie wolnego czasu" - zaapelował poseł.

Poseł KP Polska 2050-TD Ryszard Petru podczas pracy na kasie w jednym ze sklepów w WarszawiePAP

Polacy potrzebują tego dnia...

- Mam to samo zdanie - powiedział dopytywany poseł. - Nie byłem zwolennikiem wprowadzenia tego rozwiązania (wolna od pracy Wigilia - przyp. red.). Ale w momencie, kiedy w ramach kompromisu wypracowaliśmy rozwiązanie, że dodatkowy dzień handlowy w przyszłym grudniu będzie dodatkową niedzielę, uważam, że to jest kompromis, który był realny w tym Sejmie - wskazał.

Poseł podczas pracy w dyskoncie odniósł także wrażenie, że "Polacy potrzebują szczególnie w dużych miastach tego dodatkowego dnia na zakupy".

- Byli ci tacy, którzy robili małe zakupy, ale byli tacy z olbrzymimi koszykami po 300 zł. I tam śledzie były, barszcze oczywiście, mandarynki, banany non stop się pojawiały. Dużo było pieczywa. Czyli to jest sygnał, że Polacy naprawdę potrzebują tego dnia. Szczególnie w dużych miastach, kiedy jest mniej czasu na zrobienie dokładnych zakupów przed świętami - powiedział Petru.

Poseł odniósł się do krytycznych uwag pod jego adresem.

- Widziałem tą pracę, oczywiście może ktoś mnie zarzuci, że to jest jeden dzień, ale to chyba jest więcej niż na przykład oglądanie piekarni rano przez polityków. Jednak to wykonanie było pracy prawdziwe. Musiałem się na tym skupić i na kasie, i na kasie samobsługowej, i na wypieczeniu pieczywa, i na prasowaniu tektury, i na końcu na sprzątaniu, żeby tę pracę wykonać dobrze - powiedział.

Petru w Biedronce miał szereg obowiązków

- Trudno mi oceniać po niesamowitych trzech godzinach pracy - mówił na gorąco Petru pytany przez Jana Piotrowskiego, reportera TVN24. - Praca jest zmienna, czyli to nie jest tylko kasa, to jest wypiek pieczywa, rozkładanie owoców, warzyw. Ważne jest to, że oprócz tej pracy sprzedawcy trzeba pamiętać o tym, że ktoś to wcześniej produkuje, wszystko, co sprzedajemy - podkreślał poseł.

- Na razie jeszcze nie jestem zmęczony, aczkolwiek jest stres, nie chciałbym się pomylić, a łatwo się pomylić – powiedział Ryszard Petru, zapytany o to, jak wygląda jego praca dzisiaj, przez reportera TVN24.

Petru zapytany o to, jaki element jest najtrudniejszy, wskazał, że to "presja czasowa".

- Gdybym nie miał presji czasowej, tobym spokojnie mógł powoli robić, a wszyscy oczekują: "zrób to szybciej". No i wtedy ryzyko jest pomyłki, a jeszcze dobrze nie znam na pamięć całego tego rozkładu produktów, ale kasa jest dosyć intuicyjna. W sensie są zdjęcia towarów, tylko musi pan szybko tę bułkę znaleźć, którą trzeba. To wymaga jakiegoś tam napięcia. Tu na przykład ważne jest (przy wykładaniu paczkowanych sałat - przyp. red.), żeby daty sprawdzić, krótszy termin do spożycia na początku, dłuższy dalej, no i trzeba się na tym skupić, nie wolno robić tego byle jak - powiedział poseł.

Ryszard Petru pytany o to, czy podoba mu się ta praca, odpowiedział, że "oczywiście to jest coś nowego".

- Część polityków odwiedza piekarnię rano na 15-20 minut, a tutaj jest jednak 8-godzinna praca. Ktoś może zarzucić, że "a nie dlaczego miesiąc", no wydaje mi się, że to jest lepsze niż 15 minut, prawda? Czyli dużo więcej wiem i mam większą świadomość – powiedział Petru. - Odzież, którą dostałem na przykład, to jest ciekawe, no te buty, to jest polska firma, która to produkuje, są takie, że jak mi coś spadnie, to ma mi to chronić. Podobnie te rękawiczki, które mają chronić przed, nie wiem, zadrapaniem czy uszkodzeniem – dodał.

Petru w pracy

Ryszard Petru przekazał w piątek, że podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów. W poniedziałek, za pośrednictwem mediów społecznościowych, Petru zaprosił wszystkich na zakupy do jednego z dyskontów.

O szczegółach swojej pracy opowiedział również w poniedziałkowej rozmowie z Radiem Zet. Przekonywał, że zdecydował się na taki krok, ponieważ jest to "pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna". - Robię to, ponieważ byłem pytany, czy będę w stanie. To jest forma pokazania, że jestem w stanie - dodał. - Tu nie chodzi o politykę, ale takie realne doświadczenie – zadeklarował.

Dopytywany, czy jego praca na kasie będzie transmitowana na żywo, odparł, że "nie będzie robił tego osobiście", ale "kilka takich transmisji się pojawi".

We wtorek, 24 grudnia, w portalu X, dawniej Twitter, po godzinie 7 pojawił się wpis na profilu posła ze zdjęciem z zaplecza jednego ze sklepów sieci Biedronka. Widać na nim posła w pracowniczej bluzie.

Po kilkunastu minutach na koncie posła pojawił się kolejny wpis ze zdjęciem i opisem: "zaczynam od wypieku chleba".

Na adres redakcji dostaliśmy także zdjęcie nadesłane przez czytelnika, który spotkał posła na zakupach.

Poseł Ryszard Petru w warszawskim supermarkecieKontakt24/ Marciniak

Umowa i stawka

Poseł przekazał też, że adres dyskontu, w którym będzie pracował, poda we wtorek, ale zaznaczył, że będzie to "na południu Warszawy, po lewej stronie Wisły". Dodał, że jego praca potrwa do godziny 13. - Mam stawkę godzinową 29 złotych i podpisaną umowę - mówił, zaznaczając, że "będzie robił to, co każdy kasjer w sklepie (...) wykładać towar, przygotowywać i wykładać pieczywo".

Poseł Ryszard Petru pracuje w Wigilię w BiedronceTVN24

Petru poinformował też, że ubrania, które otrzyma od pracodawcy, przekaże na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. O przeznaczeniu swojego wynagrodzenia za pracę jeszcze nie zdecydował.

Zdaniem posła prezydent Andrzej Duda "jest niezadowolony z tego, że w zamian za Wigilię wolną, będzie dodatkowy dzień pracy". - Wolna Wigilia za rok będzie uciążliwa dla wielu Polaków, przyzwyczajonych do zakupów - małych, ale jednak w Wigilię - dodał i podkreślił, że prezydent nie powinien podpisywać ustawy.

Petru i jego pracownicza plakietaTVN24

Dyskusja w sprawie wolnej Wigilii

Dyskusja na temat ustanowienia 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych jeszcze w tym roku, wywołała sporą dyskusję. Petru konsekwentnie sprzeciwiał się tej propozycji.

W reakcji na to stanowisko OPZZ Konfederacja Pracy wystąpiła do zarządu spółki o możliwość zatrudnienia Petru w warszawskim Kauflandzie na Bemowie. "Chcemy, aby pan poseł poznał specyfikę pracy w handlu i zmierzył się z trudem, jaki doświadczają na co dzień pracownice i pracownicy marketów" - podkreślono w piśmie skierowanym do zarządu spółki.

Ryszard Petru za pośrednictwem mediów społecznościowych w listopadzie ogłosił, że czeka na propozycje w tej sprawie, a w ubiegłym tygodniu poinformował, że podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów.

Decyzja parlamentu, czekanie na prezydenta

W listopadzie Sejm uchwalił nowelizację przewidującą ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych, dla których teraz, zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta, Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14. Nowela przewiduje też, że od 2025 r. trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe. Sejm przyjął również poprawkę Senatu, która zakłada, że w grudniu pracownik handlu nie będzie mógł pracować więcej niż dwie niedziele.

W ostatnim czasie prezydent Andrzej Duda wskazywał, że jest za tym, by Wigilia była dniem wolnym od pracy, ale w uchwalonej przez parlament ustawie doszło do "istotnych modyfikacji" względem początkowego projektu. Wyraził ubolewanie nad tym, że pomimo wprowadzenia wolnej Wigilii trzy niedziele poprzedzające święto mają być dla handlu dniami pracującymi.

Prezydent pytany w poniedziałek w RMF FM, czy podpisze ustawę, podkreślił, że odbył spotkanie ze stroną społeczną, podczas którego zgłoszono szereg zastrzeżeń. Jak tłumaczył, głosy popierające ustawę, jak i te będące przeciwko niej, podzieliły się prawie po równo. 

Autorka/Autor:jw/ams

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Czy Rada Polityki Pieniężnej powinna obniżyć stopy procentowe? - Chodzi o to, by uznać realia. Presja inflacyjna w Polsce słabnie i to od kilku miesięcy, w związku z tym należy łagodzić politykę pieniężną - powiedział profesor Marek Belka, były premier oraz były szef Narodowego Banku Polskiego w programie "Rozmowa Piaseckiego".

Belka: róbmy to, po prostu

Belka: róbmy to, po prostu

Źródło:
TVN24

Izera, polski samochód elektryczny, może nie powstać. Tomasz Kędzierski, prezes ElectroMobility Poland - spółki, która miała auto produkować - chce by projekt Izery ustąpił miejsca wizji nowoczesnego hubu produkcyjno-rozwojowego. Celem jest między innymi produkcja europejskiej marki samochodów wspólnie z globalnym partnerem.

"Flagowy projekt ugrzązł na mieliźnie". Nowy plan

"Flagowy projekt ugrzązł na mieliźnie". Nowy plan

Źródło:
PAP

Najbogatszy człowiek świata Elon Musk osobiście apelował do prezydenta USA Donalda Trumpa, by wycofał się z ceł - podał dziennik "Washington Post". To największa różnica zdań między prezydentem i jego bliskim współpracownikiem.

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

- Błąd na błędzie - tak rzecznik chińskiego ministerstwa handlu nazwał cła Donalda Trumpa. Oznajmił także, że Chiny "stanowczo sprzeciwiają się groźbom Stanów Zjednoczonych podniesienia ceł na chińskie towary o 50 procent i zapowiadają zdecydowaną odpowiedź".

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Groźby Trumpa, jest reakcja Pekinu. "Błąd na błędzie"

Źródło:
PAP

Chińska ambasada w USA opublikowała w mediach społecznościowych wideo z przemówienia Ronalda Reagana. Prezydent USA w 1987 roku wskazywał na zgubne skutki wojen handlowych. To jedna z reakcji na groźbę nałożenia kolejnych ceł na Chiny przez Donalda Trumpa.

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Źródło:
PAP

Szef JPMorgan Chase Jamie Dimon ostrzegł, że wojna celna może mieć długotrwałe i negatywne konsekwencje - podał Reuters. "Czy cła wywołają recesję, czy nie - pozostaje kwestią sporną, ale spowolnią wzrost" - podkreślił jeden z najważniejszych ludzi na amerykańskim rynku finansowym.

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Źródło:
Reuters

Komisja Europejska (KE) zaproponowała cła odwetowe w wysokości 25 procent na szereg towarów z USA - wynika z dokumentu, do którego dotarł Reuters.

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Źródło:
Reuters, PAP

Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw handlu Peter Navarro stwierdził, że Elon Musk nie rozumie mechanizmów, za pomocą których inne kraje "oszukują" USA w sprawach handlowych - przekazał portal Axios.

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych (GPW) w Warszawie zawiesiła w poniedziałek notowania na godzinę. W komunikacie wyjaśniła, że wynikało to "z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu".

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Wszystkie wojny celne były przegrane przez tych, którzy je wywołali. Nie wiem, na co liczył prezydent USA Donald Trump - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

Źródło:
TVN24, PAP

Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 50-procentowych ceł na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się z zapowiadanych ceł odwetowych. Prezydent USA dodał, że "wszystkie rozmowy z Chinami dotyczące ich żądanych spotkań z nami zostaną zakończone".

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena rosyjskiej ropy Urals spadła do poziomu 52 dolarów za baryłkę - przekazał w poniedziałek Bloomberg. Tymczasem Kreml na 2025 rok zakładał cenę 69,7 dolara - podkreślił portal Moscow Times, dodając, że około 30 procent budżetu Rosji pochodzi z dochodów z ropy naftowej i gazu.

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Źródło:
PAP

- W USA nie produkuje się fety, oliwek czy oliwy, więc nałożenie na nie ceł przez Waszyngton nie ma sensu - ocenił w poniedziałek premier Grecji Kyriakos Micotakis, cytowany przez agencję ANA-MPA. Zadeklarował jednocześnie, że grecka gospodarka jest gotowa stawić czoło zmienionym przez USA "zasadom gry".

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Unia Europejska zaproponowała USA całkowite wzajemne zwolnienie z ceł towarów przemysłowych - przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Z kolei ministrowie handlu z państw UE byli zgodni, że należy pracować nad cłami odwetowymi, jednocześnie próbując negocjować z USA obniżenie stawek celnych. 

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Źródło:
PAP

Ryzyko wystąpienia recesji w USA jest większe, niż wcześniej zakładano i wynosi 45 procent - ocenił bank inwestycyjny Goldman Sachs. Wyjaśnił, że powodem jest wzrost niepewności co do polityki gospodarczej oraz zagraniczne bojkoty konsumenckie.

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Źródło:
PAP

Pracujemy nad utworzeniem bezpośredniego połączenia kolejowego do Chorwacji - ogłosił w mediach społecznościowych minister infrastruktury Dariusz Klimczak. W 2024 roku Polacy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o przyjeżdżających do Chorwacji. Pierwsze trzy pozycje zajmowali Niemcy, Słoweńcy i Austriacy.

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Źródło:
tvn24.pl

"Reakcja na wojnę celną była do przewidzenia. Giełdowe trzęsienie ziemi od Japonii przez Europę do Ameryki trzeba przeżyć bez nerwowych decyzji" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Spokojnie wytrwamy!" - dodał.

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Ponad połowa ankietowanych internautek i internautów uważa, że spędza "raczej dużo" lub "bardzo dużo" czasu, korzystając z urządzeń z ekranami. Zdecydowana większość badanych (ponad 90 procent) przyznawała się do długiego używania telefonów lub tabletów w bezruchu, czyli siedząc lub leżąc. To wnioski z drugiego Ogólnopolskiego Badania Higieny Cyfrowej Dorosłych.

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Źródło:
tvn24.pl

Na giełdach w Azji odnotowano potężne spadki indeksów. Znaczące przeceny widać także na europejskich parkietach. Na GPW indeks WIG20 traci ponad 5 procent. Na świecie przyspiesza ucieczka inwestorów z globalnych rynków akcji, a gracze masowo gromadzą bezpieczne aktywa, zniechęceni polityką celną USA. Na rynku walutowym dolar amerykański jest słabszy w stosunku do innych walut.

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Źródło:
PAP

Prezydent Tajwanu Lai Ching-te zadeklarował w poniedziałek gotowość do rozmów z władzami USA w sprawie zniesienia ceł, proponując "zero ceł" jako punkt wyjścia do negocjacji. Reakcja ta następuje po wprowadzeniu przez USA dodatkowych taryf w wysokości 32 procent na część produktów z Tajwanu.

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Źródło:
PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w komunikacie prasowym, że Medicover otrzymał warunkową zgodę na przejęcie spółek prowadzących kluby fitness CityFit i CityFit Blue. Planowana transakcja zakłada przejęcie przez ABC Medicover Holdings kontroli nad 16 spółkami z grupy CityFit

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Amerykański inwestor i miliarder Bill Ackman ocenił, że w wyniku decyzji o nałożeniu ceł na kilkadziesiąt państw prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump traci zaufanie liderów biznesu na całym świecie. - Niszczymy też zaufanie do naszego kraju jako partnera handlowego - mówi, cytowany przez CNBC.

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

Źródło:
PAP

Maklerzy informują, że ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku gwałtownie spadają. Zaostrzająca się wojna handlowa na świecie budzi obawy o możliwą globalną recesję i spadek popytu.

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Źródło:
PAP

Biuro Informacji Kredytowej podało, że w marcu wzrost zapytań o kredyty mieszkaniowe wyniósł 33,3 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Z kolei liczba wniosków o kredyty mieszkaniowe zwiększyła się o 24,6 procent. W marcu padł też historyczny rekord - średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła 460 tysięcy złotych.

Historyczny rekord na rynku kredytów

Historyczny rekord na rynku kredytów

Źródło:
PAP

Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa nie są spójni w przekazie na temat przyszłości ceł. Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett powiedział telewizji ABC, że ponad 50 państw zwróciło się do Białego Domu o negocjacje. Minister handlu Howard Lutnick sugerował, że mimo to cła pozostaną i zbywał ofertę obniżki ceł miedzy innymi od Wietnamu.

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Źródło:
PAP

Hotelarze i wynajmujący pokoje pod Giewontem nie wiedzą, czy mają nadal pobierać opłatę miejscową od turystów. Wszystko za sprawą wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Większość przedsiębiorców nadal pobiera opłatę miejscową - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Osoba ubezpieczona, która na skutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznała stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ma prawo do jednorazowego odszkodowania. Od 1 kwietnia za każdy procent uszczerbku na zdrowiu ZUS wypłaca 1636 złotych. To o 205 złotych więcej niż do tej pory. 

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

Źródło:
tvn24.pl