Likwidacja Otwartych Funduszy Emerytalnych i wprowadzenie Pracowniczych Programów Kapitałowych - to główne założenia reformy emerytalnej przygotowywanej przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Poniżej przedstawiamy rzeczy, które powinniśmy wiedzieć na temat zmian, które mają wejść w życie od 1 stycznia 2018 r.
Na początku lipca br. wicepremier Mateusz Morawiecki przedstawił założenia planu budowy polskiego kapitału, którego najważniejszymi punktami są: wprowadzenie powszechnego systemu dobrowolnych pracowniczych programów emerytalnych oraz przekształcenie OFE i przekazanie pochodzących z nich środków do trzeciego filara.
Tuż przed świętami zielone światło na reformę dał Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, które zarekomendował przyjęcie zmian w systemie. Teraz pora na cały proces legislacyjny.
Poniżej wyjaśniamy, co się może zmienić w przypadku wejścia w życie propozycji wicepremiera Morawieckiego.
1. Likwidacja OFE
Otwarte Fundusze Emerytalne istnieją od 17 lat. Powstały w ramach reformy systemu emerytalnego w 1999 r. i pozwalają na gromadzenie środków pieniężnych na emeryturę w tzw. II filarze. Oznacza to, że każdy ubezpieczony w ramach tego systemu samodzielnie wybiera jedno z 12 Powszechnych Towarzystw Emerytalnych, które będzie prowadzić jego otwarty fundusz emerytalny.
Do 2014 r. OFE były obowiązkowe dla niemal wszystkich urodzonych po 31 grudnia 1968 r. To się jednak zmieniło. Obecnie każdy pracujący i odprowadzający składki emerytalne może zdecydować, czy chce skorzystać z usług funduszu, czy gromadzić wszystkie środki na subkoncie w ZUS-ie.
Ci, którzy już wcześniej byli członkami OFE, mogli dokonać wyboru do końca lipca 2014 r. Następna taka okazja na podjęcie decyzji pojawiła się w 2016 r. w trakcie tzw. okienka transferowego, które trwało od 1 kwietnia do 31 lipca. Kolejne okienko było zaplanowane na 2020 rok. Wszystko wskazuje na to, że się nie pojawi, a wszystko za sprawą reformy przygotowanej przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
2. Nowa forma oszczędzania - Pracownicze Programy Kapitałowe
Zgodnie z rekomendacjami KERM-u po zmianach 25 proc. środków zgromadzonych w OFE ma zostać przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Pozostałe 75 proc. aktywów trafi pod władanie funduszy inwestycyjnych, które powstaną z przekształcenia obecnych OFE.
To jednak nie wszystko. Jednocześnie KERM zatwierdził bowiem do realizacji Pracownicze Programy Kapitałowe. Co to będzie? Zgodnie z zapowiedziami nowy system emerytalny ma być powszechny i dobrowolny, ale automatycznie zapisywani będą do niego pracownicy w wieku 19-55 lat zatrudnieni w przedsiębiorstwach, które liczą ponad 19 osób.
Uczestnicy PPK będą mogli zrezygnować z udziałów po trzech miesiącach od jego utworzenia. Firmy zatrudniające mniej niż 19 osób będą mogły zaoferować pracownikom wspomniany PPK lub IPK, czyli Indywidualne Plany Kapitałowe. To indywidualne oferty oszczędzania, stworzone przez wybraną instytucję finansową, które małe firmy będą miały obowiązek przedstawić pracownikom - w przypadku, gdy odrzucą PPK.
3. Kto za to zapłaci
Według założeń z lipca oszczędzanie w PPK będzie polegało na wpłacaniu przez pracodawcę składki do specjalnego funduszu zarządzanego przez Polski Fundusz Rozwojowy, czyli spółkę Skarbu Państwa, która będzie te pieniądze przechowywała i inwestowała.
Po pierwszych dwóch latach działania PPK oraz IPK program będą mogły obsługiwać również inne instytucje finansowe w Polce, a każdy uczestnik systemu będzie mógł zmienić instytucję zarządzająca jego oszczędnościami na emeryturę.
Pieniądze będą pochodziły od pracownika, który będzie zrzekał się części (2 proc.) swojego wynagrodzenia. Dodatkowo każdy zatrudniony będzie mógł dobrowolnie podwoić swoje składki, jeśli jest pracownikiem rozliczającym podatek dochodowy wspólnie z niepracującą osobą w gospodarstwie domowym. Pracodawca będzie natomiast wpłacał na konto klienta w PPK 1,5 proc. jego wynagrodzenia. Będzie mógł też dodatkowo dorzucić 1 proc. Kolejne 0,5 proc. wkładu będzie refundowało państwo, obniżając składkę pracodawcy na Fundusz Pracy, co łącznie daje 2 do 3 proc. pensji w zależności od decyzji pracodawcy.
Co ważne, pracodawca będzie mógł odliczyć sobie te wpłaty od podatku i nie będzie od nich płacił składek na ZUS. Kwoty wpłacane przez pracownika na PPK oraz IPK będą z kolei zwolnione ze składki na ubezpieczenie emerytalne.
Według założeń reformy emerytalnej państwo każdemu nowemu uczestnikowi systemu jednorazowo przekaże 250 złotych składki powitalnej.
Szacowany łączny koszt zachęt fiskalnych Pracowniczych Planów Kapitałowych oraz Indywidualnych Planów Kapitałowych ma wynieść około 2,2 mld złotych (0,11 proc. PKB) w okresie pierwszych 2 lat oraz 1,7 mld złotych (0,08 proc.) w kolejnych latach.
Według wicepremiera Morawieckiego koszt pracodawcy wynikający z zapisania pracownika do PPK wyniósłby 1,2 proc. funduszu wynagrodzeń.
4. Co z wysokością emerytur
Dla tych, którzy zastanawiają się, czy nowa koncepcja będzie opłacalna, Ministerstwo Rozwoju przygotowało dwie symulacje wysokości zgromadzonego w systemie kapitału oraz przyszłych świadczeń.
W pierwszym założono, że składka przekazywana do systemu wniosła 4 proc. Wówczas po 40 latach na jego koncie znajdzie się 233 tys. złotych, a dodatkowe świadczenie emerytalne wyniesie 1400 złotych (oprócz tego dochodzą jeszcze środki z I i II filara). W przypadku, kiedy oszczędzałby przez 25 lat, to na koncie zgromadzi 102 tys. złotych, a miesięczne świadczenie wyniesie 612 złotych. To wszystko przy założeniu, że średnie wynagrodzenie pracownika wyniesie przez okres oszczędzania 4313 złotych. W drugim wariancie składka to 7 proc., a więc po 40 latach oszczędzania na jego koncie będzie 408 tys. złotych, a miesięczne świadczenie wyniesie 2446 złotych. W przypadku kiedy pracownik oszczędzałby 25 lat, to na jego koncie będzie 178 tys. złotych, a miesięczne świadczenie wyniesie 1068 złotych. To wszystko również przy założeniu, że średnie wynagrodzenie pracownika wyniesie przez okres oszczędzania 4313 złotych.
5. Od kiedy zmiany
Rozpoczęcie działania Pracowniczych Planów Kapitałowych i Indywidualnych Planów Kapitałowych planowane jest na 1 stycznia 2018 r.
Na I etapie program obejmować będzie 2,8 mln pracowników dużych przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 osób. Od 1 lipca 2018 r. planowane jest uruchomienie II etapu obejmującego przedsiębiorstwa średniej wielkości zatrudniające od 50 do 249 pracowników.
Od 1 stycznia 2019 r. do programu włączone mają być małe przedsiębiorstwa zatrudniające od 20 do 249 pracowników oraz mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 19 pracowników.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock